czwartek, 13 lipca 2017, 09:10 przez yaro
Simon - po pierwsze: nie poddalem - uczciwie rzucilismy. Dodatkowo obaj bylismy zmeczeni - na 5 rund dostalem 3 reprezentantow Polski na tegoroczne WTC, Fluffy'ego i Encaitara, ktory moim zdaniem gdyby chcial spokojnie tez by mogl jechac na WTC. Maestro tez mial dosc - myslelismy czy chcemy to grac - nastawilismy sie ze zaczniemy i zobaczymy czy chce sie nam czy nie - Ty postanowiles ze mamy grac na nagrywanym stole - nawet nie zapytales czy chcemy tym bardziej ze stol juz byl podany w pairingach. Wtedy stwierdzilismy ze rozwiazaniem ktore naszej dwojce da najwiecej frajdy bedzie trolling - co zgodnie uczynilismy. Ani jeden ani drugi tego nie zaluje. Ja gralem o wygranie turnieju do gry z Chomikiem, potem mi sie juz nie chcialo. Nie gram o zlote gacie i nie czuej potrzeby cisnac turniejow - ja mimo wszystko wole czasem odpuscic i dobrze bawic sie gra. Spytalbys to bys wiedzial ze nie ma sensu tego nagrywac. zdecydowales sam, za mnie i Maestro.
I sorry ale gra w ktorej jedna strona pilnuje by nie zrobic bledu a druga po prostu umiera nie jest warta nagrywania. Mogles zapewnic jakis sensowny mu na kamere - wybrales moze dobrych graczy (chociaz chyba jednak smiesznych) ale nie uwzgledniles ich checi/zdania w swoich decyzjach.
A obaj z Maestro skonczylismy w top10 wiec argument ze jakis tam top byl do osiagniecia jest dla mnie smutny - tyle razy bylem wywalony gdzies daleko przez SoS, ze gdy nie jestem X-0 to miejsce mnie zwisa. To co kiedys mialem sobie do udowodnienia w tej grze juz sobie udowodnilem, a decyzja podjeta z Maestro dolozyla tylko mi frajdy do weekendu, wiec cel osiagnalem swoj - dobra zabawe.