Forum CID

you either die a hero or you live long enough to see yourself become the villian...

Co to za czasy, kiedy zaczynam kwestionować, czy GW jest faktycznie kwintesencją zła, czy po prostu każda duża figurkowa firma musi przejść przez te same etapy maksymalizacji zysku wszelkim kosztem...

Jeśli chodzi o główne forum to czysty szok - najtęższe polskie umysły tego nie przewidziały.

Ja tam się nie dziwię, gdybym miał firmę też nie chciałbym za własne pieniądze utrzymywać strony, która robi mi taki czarny PR. A użytkownicy naprawdę tam z tym przesadzali (vide co drugi temat "jacy to jesteśmy beznadziejni" nawet na forach frakcji, którym trudno coś zarzucić, jak PoM)

Nie wiem jak w przypadku protektoratu ale w przypadku khadoru po kilku postach każdego tematu - nawet w słynnych "mow topics"- pojawiał się chór paladynów. W efekcie czytając to forum nowy gracz miał wrażenie że wszystko jest "wajable". Do czarnego PR daleko.

Poza tym to jakby firma zlikwidowała adres mailowy bo nie wszyscy użytkownicy pisali tam z sensem. Oczywiście można i tak ale na pewnym etapie firma powinna mieć wyższe standardy niż domowa firemka z adresem krzak.

Milordzie niby lepiej a jednak dalej trzaskasz posty.

poszukaj courage of caspia na TT

Ja tam przeszedłem z warhammerów i dla mnie niedoskonały balans w WM&H w porównaniu z tamtejszym burdelem i kostkologią to są problemy pierwszego świata Od dawna nie jest dla mnie niespodzianką, że wewnętrzne testowanie tak gigantycznych tworów jak rozrośnięte bitewniaki ma ograniczoną skuteczność i taktyka updejtów po zobaczeniu jak naprawdę to działa to jedyne co ma sens.

Na podforum Protektoratu u PP musiałem wręcz mieć paru użytkowników na stałym "Ignore" bo nie dało się normalnie korzystać. Severius 1 niegrywalny, Harby niegrywalna, Reckoner niegrywalny, w ogóle wszystkie jacki niegrywalne bo mają 6MAT, Enliven niegrywalny w ogóle wszystko niegrywalne, z wyjątkiem HR, który był najzupełniej w porządku i nie zasługiwał na nerf. Bez Ignora się po prostu nie dało tam nic czytać.