[Warszawa] Blitz, Liga Lokalna od 9.06

Wrazenia mam pozytywne. Nie spodziewalem sie innych.
Bardzo wazny byl rzut o zaczynanie, ktory wygralem.
Wydaje mi sie, ze zmarnowalem feat'a Gaspiego. Tylko poranilem castera.
Gra obfitowala w wiele smiesznych akcji. Az ktostam powiedzial, ze to wyglada jak paraolimpiada.
W waznym momencie jednak dopomoglo mi szczescie. Ostatni z 4 atakow z banow w ejrys (na 10 bodajrze) trafil.
Tymczasem mielismy epicki pojedynek DJ'a na 8 fokach i kolosa na srodku stolu. Wieksze bydle wygralo, ale udalo sie je pozniej dobic.
Mega wyzynka skonczyla sie tym, ze moj caster siedzial w strefie punktujacej i napieprzal pala kazdego kto sie osmielil podejsc.
Jeszcze raz dzieki Pomek za fajna, dluga, wyczerpujaca i ze szczesliwym zakonczeniem bitewke.

Torres kiedy pary? Jak cos do mojego przyszlego oponenta... ja czas w tym tygodniu bede mial moze wtorek. Na sroda. A pozniej urlop i dostepny jestem dopiero po 7 lipca.

Pary jutro późnym wieczorem. Jak tylko Ciech i Koza zagrają swoją grę.

Zagrałem jak upośledzony (coś nowego) i eBaldur wtopił z Karą na punkty (3:5). Od razu proszę o bye na przyszłą rundę, bo jutro wyjeżdżam i wracam 26.06 dopiero.

Nowe pary już są.

Ciech, Koza: dawać jakieś raporty.
Ciech: Kiedy mógłbyś zagrać?

Zagrałem za mało agresywnie i dałem sie rozproszyć flankującymi blazersami, przez co dałem Ciechowi wejść do strefy i ją prawie że za darmo zdominować (jakieś tam shiftingi tylko były). Potem sam zdominowałem flagę i zniszczyłem objective, musiałem wbiec feralem do strefy żeby nie mieć auto lose. Ciech bez większych problemów zabił wilka, z nieco większymi problemami zniszczył obj i było po grze. Gra obfitywała w mój nieogar własnej kontroli, rozproszenie modeli w idiotyczny sposób i turbo rzuty ciecha (poza tym ostatnim ostrzałem obj który zginął na styk ostatnim atakiem bodaj ). No, lipa ogólnie xd

Mam prosbe ale do tego trzeba aprobaty Ciecha oi Zielonego, Torresa nie pytam bo ona napewno jest na tak:). Czy nie mielibyacie nic przeciwko aby Torres zagral ze mna a wy miedzy soba. Pytam poniewaz wiem ze Zielony moze tylko w weelendy a ja totalnie w weelendy odpadam.
Czy tak mozna?

Ja nie będę miał czasu żeby zagrać przed piątkiem niestety :/
Zielony, Ciech: któryś z was da radę zagrać z Bladym jutro/pojutrze?

Ja moge grac jutro i w srode od 18-18.30 - praca
Czwartek i sobote mam wolna. W piatek urzedowe sprawy zalatwiam.
Jesli chodzi o zmiany to nie mam nic przeciwko

Ciech wspominał ze będzie miał cały tydzień wolny jbc.

Ja po 18 nie dam rady. ToTorres podmien Zielonego z Ciechem. Dzieki:)

Zrobione.
Zielony, dla mnie idealny byłby piątek, ale skoro nie możesz to może sobota około 12-13 w Dragonie (jeśli będzie czynny) albo TG?

Ciech jak ty?

Najbliższe dwa dni mogę grać gdziekolwiek, kiedykolwiek (urlop ).

A raport wygląda tak, że Koza od początku trochę za mocno pocisnął w stronę flagi i dał mi dostęp do strefy Karą kitrającą się z Refuge za Stormwallem. Gdyby zagrał bardziej agresywnie na strefę i wbił tam wszystkimi trzema ciężkimi bestiami prawdopodobnie wyglądałoby to dla niego lepiej. Blazersi, chociaż nie zadali bestiom żadnych szkód scięli drzewo i istotny kamienny support.

Ogólnie rzecz biorąc rozpiska Kary z hunterami nie była jakoś mega zadowalająca do gry z eBaldurem ale udało mi się przyfarcić na punkty Ale i tak byłaby lepsza niż Kraye

Takiemu to dobrze :/
Super się ułożyło. Od razu zaznaczę, że na trzecią rundę będziemy mieli nieco więcej czasu.