Dzięki, fajno było.
Zasadniczo nie miałem zealotów i robienie rozpisek mi się rozsypało zupełnie
. Ostatecznie był jakiś dziwaczny pKreoss, którym nie grałem w ogóle, eeKreoss na trzech ciężkich jackach, TFG i Errantach i standardowy Testament.
Bitwy:
Pierwsza - jak Riv pisał, dodam tylko, że jeszcze się załapałem na 2-punktową stratę, bo wlazłem w kill boxa jak idiota.
Druga - Barbara i Stara Babcia. Założyłem, że przeciwnik weźmie eVlada, ale okazało się, że nie mógł znaleźdź do niego karty, więc trafił mi się taki sobie MU. Widowmakerzy z Marksmanem kosili mnie równo, Nyssy z IF mogłem rozwalać w zasadzie tylko Kawalerią i Vanquisherem (który przez całą grę zabił bodaj jedną), Behemoth straszył mnie z oddali. Barbara popełnił jednak błąd i w turze swojego feata stanął za blisko vanquishera, który przywalił Babci i poprawił z vassala, zostawiąjąc ją na dwu kropach. W następnej turze się sfajczyła. Ostatecznie zabiłem ze trzy Nyssy i jednego Outridera, straciłem kilku rycerzy i kilku TFG. Miałem czas na przyglądanie się bezsile Kondziora i piłowanym kostkom Torresa
Trzecia - Shonsu i eHexeris. Shonsu z góry powiedział, że gra Hexim, bo miał dwie rozpiski i grał już dwa razy Zaalem. Wystawiam Testamenta z dwu powodów: po pierwsze, w dwu rozpiskowym turnieju jest to mój caster na Skorne, więc muszę to ogrywać i po drugie, bo grałem kilka dni wcześniej z Shonsu niemal identyczną rozpiską eeKreossa chciałem zagrać coś innego. Generalnie bitwa była dośc długa i ciężka - ostatecznie udaje mi się wygrać na scenariusz przez dominowanie swojej strefy.