[Warszawa] Rolling Thunder, Liga Lokalna od 29.09

Klub Flying Dice ma zaszczyt zaprosić na Ligę Lokalną - Rolling Thunder.

Start: poniedziałek, 29 września
Miejsce: Klub Dragon, Paradox
Wpisowe: 10zł. Wszystko idzie na nagrody. Dodatkowo zapewne będą jakieś bonusy do tego. System rozdawnictwa przedstawimy później.
Format: Steamroller 2014, 35/50ptk, 2 rozpy, DC 42/60min. Tydzień na każdą grę.
Tereny na stole powinny być rozmieszczone wg. wskazanych mapek.


Zasady Ligi:
W lidze wymagane są rozpiski na 35 punktów. Każdy z graczy może mieć także rozpiski na 50 punktów. Gracze rozgrywają bitwę na 35 punktów, jeśli co najmniej jeden z nich nie ma rozpiski na 50 punktów. W przeciwnym wypadku grają bitwę na 50 punktów. Gracze Mistrzostw Polski 2013 mają obowiązek posiadania rozpisek na 50 punktów.


Regulamin
1. Gracze zobowiązani są posiadać swoje własne minutniki, karty statystyk, kości, miarkę, komplet wzorników oraz znaczników zarówno furii/focusa, jak i czarów oraz umiejętności z których korzystają. Oznaczenia powinny znajdować się obok modeli, których dotyczą; nie na kartach.

2. W przypadku braku odpowiednich znaczników stosujemy zasadę brak znacznika = brak efektu.

3. Brak oznaczenia front arków na podstawkach skutkuje koniecznością umówienia się z przeciwnikiem jak wyznaczane są front arki na konkretnych modelach. Wszelkie spory w tym zakresie są zawsze automatycznie rozstrzygane na niekorzyść gracza, którego modele nie posiadają oznaczeń.

4. Modele powinny być sklejone na tyle, by było wyraźnie widać czym są. (Wiadomo, że nikt nie powinien się czepiać braków drugich mieczy na plecach Sword Knightów, ale ‘jacki bez rączek czy korpusy nyssek to już przesada).

5. Konwersje są dopuszczone o ile nie sprawiają problemów z rozpoznaniem modelu oraz gracz posiada odpowiednie karty statystyk. W razie wątpliwości decyduje przeciwnik.

6. Graczom, którzy nie rozegrają bitew w wyznaczonym terminie wpisywany jest remis. Będziemy tego pilnować i to cholernie dokładnie.

7. Rozpiski proszę wklejać do 28 września w odpowiednim temacie w dziale Warszawskim.

Lista zgłoszonych:
1. Koza
2. Blady
3. Torres
4. Xanax
5. Arhain

Pairingi i mapki:

Pierwsza runda:

1. Blady vs Arhain
2. Xanax vs Koza
3. Torres vs Bye

Scenariusz: Incursion

Mapka:

Próba sto pięćdziesiąt tysięcy trzydzieści dwa? Może zanim zrobimy po raz kolejny lig w formacie, który dotychczas się nie sprawdza zastanowimy się nad ewnetualnymi zmianami w formacie, co? Bo znowu będzie Blady, Torres, Pomek i Artein i na 4 bitwy jedna rozegrana...

Poprzednia liga poszła całkiem gładko. Brało udział mało osób bo termin był taki a nie inny. Jeśli masz jakieś propozycje zmiany, słucham (czytam ).

@Torres - była już taka dyskusja przy ostatniej lidze i generalnie aktywizacji środowiska u nas. Jest kupa graczy, ale jak przychodzi do ligi, to zawsze 5-6 tych samych osób się zapisuje i dochodzimy do sytuacji, w której ludzie grają ze sobą trochę z obowiązku. Rozumiem, że chcecie chłopaki zbierać punkty do rankingu i tak dalej, ale nieładnie trochę pachnie liga, w której odbywa się połowa gier, bo ludzie nie mają czasu ze sobą zagrać. Poza ewentualnymi punktami nie widzę żadnego pozytywu w takim formacie - stokroć bardziej opłaca się częściej robić turnieje, zwłaszcza że ostatnio przychodzi na nie więcej ludzi. Teraz, jak umawiam się do Dragona to przychodzi Fafel i Shonsu, sporadycznie kto inny. I dochodzi do sytuacji, że np. Artein i Shonsu nie chcą już ze mną grać, czmu trudno się dziwić, bo ja na przykład mam dość grania z Tobą i Faflem. Gdyby liga była robiona na takich samych zasadach, to podejrzewam, że ww. osoby (minus Artein i plus Blady) by się do niej zgłosiły. Mogę z Wami wszystkimi zagrać bez odgórnie wyznaczonego teminu, więc liga nie jest dla mnie zachęcająca.

Wolałbym, żeby wysiłek organizatorski skierowany był w innym kierunku. Moim zdaniem powinien być jeden dzień w tygodniu, kiedy można zawsze przyjść w określone miejsce i pograć / nauczyć się grać / pogadać o WM/H. Czy będzie to pod egidą FD czy jakąkolwiek inną - nie ma znaczenia. Stałość i powtarzalność - jak ktoś rozmawia o "robieniu" i rozwijaniu środowiska graczy to zawsze wskazuje na te właśnie rzeczy. Różni ludzie przychodzą, niektórzy zostają, inni nie, a jeszcze inni wracają do grania w swoim gronie. Ale zawsze jest jakiś ruch i jakaś rotacja. Już teraz sporo jest ludzi "na obrzeżach środowiska", którzy grają sobie albo grać by chcieli, ale jakoś nie możemy się wszyscy dogadać. I mamy potem jakieś absurdalne sytuacje i flejmy, jak na przykład o ligę w Twierdzy. Może, jak będzie z góry ustalony dzień na granie i będzie można z wyprzedzeniem zaplanować sobie granie, to trochę bardziej się całe lokalne środowisko zintegruje. To, że jest popyt widać chociażby po ostatnich małych turniejach (choć trzeba zaznaczyć, że jest kilkanaście osób, które w turniejach zwyczajnie grać nie chcą).

Idealnym rozwiązaniem jest robienie tego w sklepie, ale z wiadomych przyczyn w Warszawie obecnie jest to niemożliwe, więc musimy sobie radzić. Ja - jak tylko uporam się ze swoimi sprawami - mogę pomóc jak umiem. W większość weekendów mogę być na miejscu i grać cokolwiek z kimkolwiek.

Na koniec - i z całą stanowczością, po raz koleiny - nikomu z Was, szeroko pojmowanych organizatorów, nic nie wypominam i nie umniejszam zasług. Robicie chłopaki bardzo dużo i robicie to co do zasady dobrze. Co do zasady, bo te nieszczęsne ligi do mnie nie przemawiają, stąd też moje powyższe wypociny .

Ja to wszystko doskonale rozumiem. Myślałem, że taka liga byłaby właśnie pociągnięciem tematu turniejów 25/35 punktowych.
Wiem jak jest z chęcią gry z tymi samymi osobami. Ale tego nie da się uniknąć jeśli gracze nie będą chcieli grać.
Kolejną kwestią jest to, że wiele osób wcale nie chce grać Journeymanów czy lig klimatycznych. Najlepszym przykładem jest właśnie ostatni sezon Scarsów.

Zrobimy tak: Zobaczymy ile osób się zapisze i czego będą chciały. Ja jestem elastyczny i z przyjemnością wysłucham wszelkich sugestii.
Możemy nawet zrobić ligę Fail Machine albo Who's the Boss.

P.S. Jestem pewien, że wszelkie formy spotkań i integracji powrócą po WTC

ja całkiem odpadam. nie ma mnie w październiku

Ja chętnie.

Jak juz PoMek mnir wywolal do tablicy to moge sie zglosic;)w sumie dla mnie liga 4fun bo 2 juz wygralem:)

Ja w październiku odpadam, bo mam może dwa weekendy wolne.

Ja też niestety z lig/kampanii odpadam w obu systemach które gram z powodów czasowych .

Przepraszam za podchwycenie offtopa ale Tomek wspomniał o robieniu po prostu turniejów. Też myślę, że to najlepszy sposób mobilizowania graczy. Jakby któremuś z organizatorów chciało się takowy zrobić jeszcze w październiku przed listopadowymi mistrzostwami Polski (50p. please) to byłoby super i chętnie bym przyszedł.

Turniej będzie na bank, a konkrety dziś lub jutro

prośba o dopisanie.