Dzięki za przyjemny turniej
, jak zwykle byłem zafiksowany za bardzo na samym turnieju niż na ludziach (może poza piątkiem;)) ale taki już jestem. Zatem turniejowo/organizacyjnie:
- mimo wszystko sala nienajgorsza, padały głosy że się podusimy, że ukisimy się we własnym sosie, ale wg mnie nie było tak źle jeśli chodzi o ten aspekt - a poza tym sala była naprawde przestronna i było wygodnie dużo miejsca między stołami.
- miły bonus w postaci tych karteczek dla każdego pairingu, w sensie nic nie popsuły, a z tego co rozumiem Wam jako organizatorom sporo ułatwiły
- niestety 3 + 3 jest ciężkim formatem. Ale również 4+2 ma swoje wady. Subiektywnie wole być w domu o 19-20 i w sobote zdychac w 4 grze. Niz miec 3 dni mocno meczace a byc po 22 w domu w niedziele.
- od strony sędziowskiej raczej nie było problemów, ja też raczej rzadko miałem sytuacje styczne ktorych bez sędziego nie dało się rozstrzygnąć
- mały pstryczek to nie jest pewny na ile się trzymaliśmy harmonogramu a na ile improwizowaliśmy. Sumarycznie wyszło porównywalnie/lepiej niż na stronie www (chyba) i to w oba dni.
- większy pstryczek - błagam jedynie płaskie górki to górki którę są płaskie. A nie "troszke nachylone" "możliwie mało ścięte". Nie wiem na ile komu to przeszkadzało, a może miałem pecha, ale wszystkie modele z wyżej umieszczonym środkiem ciężkości miały tendencje do suwania w te i wefte po nich. Nawet proxy base mi po nich sie suwały jak chciały. Docelowo było super to dopracować. A ... i czasami widywałem górki wielkości dużego tależa obiadowego (lub zbliżone) - może to czysto subiektywne zdanie jedno chomiczka - ale mi bardzo duże tereny przeszkadzają. Wole więcej - malutkich
- samo ułożenie terenów - nie trafiłem nigdzie na absolutną patelnie co się chwali, stoły z pobieżnej obserwacji były całkiem różnorodne
- jedzenia/noclegu nie ocenie więc nie wiem jak się cena noclegu w stos. do ich jakości miała. Może w przyszłym roku się skusze na większa opcje (zależy od budżetu).
Podsumowując - było dobrze, do niczego poważnie nie da się przyczepić mam nadzieje Wojtku że wbrew rozmowom na FB nie było tak źle funduszowo i będziesz miał dalej motywacje organizować turnieje w BDG.
Co do gier - bardzo pouczające gry, sporo się z nich mogłem nauczyć, dziękuje przeciwnikom za cenne lekcje i zadbanie o SoS
- wynik biorąc pod uwage dzień pierwszy - chyba troche ponad stan, ale jak najbardziej przyjemny.
Ludzie twierdzący że orboros jest broken cierpią na chroniczny zanik zdrowego rozsądku ;)