[Warszawa] Flying Execution Master, 21-22.01.2017

Szczerze mówiąc, nie wydaje mi się że ten format promuje takie same listy, raczej posiadanie różnych odpowiedzi na te same problemy. Jeżeli masz np. 2x armor skew, a przeciwnik ma dwie rozpy, które z ARM skew sobie radzą, to Twoja trzecia jest banowana i jesteś w ciemnym pomieszczeniu .

Zastanawiałem się trochę nad tą przystępnością dla nowych graczy i pomyślałem o czymś takim: a co gdyby każdy nowy gracz miał do pomocy bardziej doświadczonego gracza swojej frakcji, który przed turniejem pomoże mu złożyć rozpiski i pożyczy modele, a w trakcie podpowie na co w danej grze uważać. Od weteranów pewnie nie wymagałoby to wiele wysiłku, a mogłoby ułatwić nowym graczom wejście w ten system.

System trzech list z doswiadczonym graczem?:p dtmy moga kiedys to podlapac:)

@Blak - fajna postawa, ale nie każdy tak potrafi. Ja pamiętam ze jak zaczynałem to przez pierwszy okres grania, regularnie płaciłem gdzieś frycowe. "Bo źle zasade pamiętałem", "bo zapomniałem", "bo nie wiedziałem" - generalnie dużo armi, dużo różnych interakcji między nimi i brzydko mówiąc od zlamienia to zlamienia, jakoś powolutku człowiek zaczynał ogarniać. Ale znam ludzi których takie brutalne zderzenie z rzeczywistością potrafi zniechęcać. Kwestia charakteru danej osoby.

A to nie zawsze tak jest, że świeżym graczom się tłumaczy gdzie popełnili błąd? Albo jak w sklepie/klubie ktoś się zapyta o pomoc w składaniu rozpisek, co warto brać z czym, co działa a co niekoniecznie, to się pomaga i tłumaczy?

Pewnie chodzi o to, że nie każdy od razu podbije do jakiegoś typka w rodzaju Chomika i powie, "te gościu, naucz mnie grać w maszynę". Ale generalnie każdy pomaga jak się go zapyta więc polecam nie krępować się tylko napastować top na PMkach ^^

To ja napiszę co mi się nie podobało. Chociaż turniej był. OK.
Nie podoba mi się dropowanie graczy na turnieju i to w takiej ilości. Albo idę na turniej i gram do końca albo nie idę wcale. Dropowanie to lekceważenie pozostałych graczy. Takie jest moje zdanie. Wiadomo że są różne sytuacje ale to co się stało to przesada.

Panowie, spokojnie. To nie wina Torresa że musiał pójść poprzyglądać się jak schną ściany .

Ogral pomka wysmial wyslal do domu i poszedl:)

Co do dropowania, to tego nie lubie, ale:
-uczestnictwo w turnieju ma byc przyjemnoscia, jesli komus granie nie sprawia przyjemnosci, ma sie meczyc i nie chce grac, to powinien moim zdaniem z czystym sumieniem dropowac,
-zasady przewiduja takie rozwiazanie, programy do prowadzenia turniejow dostarczane przez PP w takich wypadkach zaczynaja inaczej liczyc SoS, moze trzeba dodac taka opcje w tournykeeperze (nie wiem, czy juz istnieje).

Mozemy tego nie lubic i moze slusznie to byc traktowane jako lekcewarzenie przeciwnikow, ale pamietajmy, ze to dalej decyzja i przywilej dropujacego.