[Warszawa][Liga] Perfect Execution League

ostro było:)
Mefju,
może niech będą 2 tygodnie na grę. Co wy na to?

Wprawdzie miałem nadzieję uwinąć się do końca ferii, ale myślę, że byłoby ok

To może niech Blak zagra ten mecz w weekend i co dwa tygodnie w niedzielę wieczorem nowe paringi

Brzmi sensownie.

Chcieliśmy zagrać wczoraj ze Sfetrovskym, ale nie mieliśmy gdzie. Wcześniej ja nie mogłem (Sebastian mógł), więc wygraną wo wygrał kolega.

Są rozpisane pary na ostatnią rundę

Dzięki, Mefju !

Czy ktoś jeszcze gra w tej lidze ?

Dziś rozegraliśmy z Utesem naszą bitwę, Makeda 1 vs the Harbinger.

Utes : Cyel
L : W
3CP : 5CP

Army points już nie liczyliśmy. Niestety tylko jedna fotka z zakończenia (Harby dzielnie zdobywa strefę a w tle Flamebringerka odcina głowę Willbreakerowi ;P ), bo bitwa była zacięta do ostatniej chwili i nie było czasu na robienie zdjęć.

Anyone ? W tabelce nic się od dwóch tygodni nie zmienia. Nie mówicie, że na 10 graczy zdropowało 8 o_O :/

Ja z Legendą gram dopiero we środę/czwartek. W pierwszym terminie mieliśmy pacynki i chęci, ale miejsca nie było.

[EDIT]
Niestety nie dam rady zagrać z Legendą, poproszę o wpisanie walkowera dla niego. Cyel wykrakał :p

Ale trudne do rozegrania te ligi ;P

Trudne. Jak ktoś może w tygodniu, to pracuję, a jak chcieliśmy zagrać ze Sfetrovskym w weekend, to nie mieliśmy gdzie. Z PoMkiem się nawet nie umawiałem, bo oporowo siedzę w farbach i toczę zażarty bój, by w Krakowie wystawić FPA - wspominałem w temacie, by mnie nie rozpisywano na ostatnią rundę.

meh w końcu udało mi się cokolwiek wygrać i nawet nie będę miał satysfakcji z zobaczenia końcowej tabeli bu

Odkąd gram w WMkę nie pamiętam, żeby jakąś ligę udało się doprowadzić do końca. Teraz nawet się nie zapisuję, bo to nie ma sensu.