Liga 2017-2018

Imo system obecny jest git, apropo nagród , nie powinno moim zdaniem byc tak ze wiadomo ze za top 3 jest 200,150,100 zł przykładowo i każdy spina ostatnie mastery z top x bo gra o pieniądze, jeśli maja byc jakies nagrody to powinny byc "niespodzianka" dla tych którzy grali przez cały sezon i robili wyniki, z Tutajcem sie w 100% zgadzam ze granie w wmke czy jakiekolwiek figurki "na hajs" jest mijające sie z celem.

Ja tam uważam, że spina o nagrody za najlepsze 3 miejsca jest przeciętnie potrzebna. Raczej bym w jakiś sposób nagradzał losowaniem jakiś drobnych giftów ludzi którzy jeżdżą - może zachęci to czasem kogoś, żeby ruszył w trasę

Zgodzę się z tym, że nagrody za top X prędzej spowodują niepotrzebne spiny, niż zaktywizują ludzi. Prędzej widziałbym to np. w formie losowych nagród dla tych graczy, którzy zagrali powiedzmy 10 turniejów w sezonie. Będzie motywacja by pojeździć, bo nie każdy ośrodek ma tyle eventów lokalnie, a każdy gracz, nie ważne jak dobry, będzie mógł taką nagrodę wylosować. Byle by był aktywny.

Na WTC nadal jestem zdania, że system z selekcjonerami działa poprawnie. Wciskanie na siłę aż 5 graczy będzie tylko komplikowało złożenie drużyn. Przy 1/2/3 graczaj z top to prędzej bym widział, ale tak czy tak wolałbym ligi i WTC nie mieszać.

Pozostałe 2 pomysły bardzo spoko.

Moim zdaniem w top5 ligi po całym roku grania nie znajdują się ludzie z przypadku i większość i tak była by bardzo rozważana do grania w którymś z teamów. Tym bardziej, że teraz jest ich aż trzy (wcześniej te rzeczy były kminione dla dwóch drużyn i to mogło wtedy nie dawać aż tyle swobody).

Ze swojego doświadczenia wiem, że nagordy pieniężne nie są w cale spoko, gadżety/modele, czy nawet bony do sklepów jak najbardziej tak, pieniądz do ręki stanowczo nie.

Co do nagród losowych/nagradzania graczy z wysokimi wynikami. Uważam, że oba są potrzebne, potencjalne problemy:
a) Nagradzanie ostatniego miejsca. Nagroda pocieszenia niby spoko, ale w ten sposób gracz, który wygrał ostatnią rundę idąc wcześniej 0-X będzie czuł się ukarany za to, że wygrał (największe ekstremum jakie widziałem, to kompletna tierowa rozpa na 35 pktów w MK2 sprzed czasów all-in-one'ów). Uważam, że rozlosowanie tej nagrody jest po prostu lepszym rozwiązaniem (co innego np. warzywo w Katowicach).
b) Losówki. Losowanie spośród graczy poza nagradzanymi za TOPX jest moim zdaniem dobrym rozwiązaniem, żeby nie okazało się, że ktoś zgarnął wszystko, inni nic. Problem może wyniknąć podobny jak w a, jeśli nagrody losowe (pojedyncze, bo nawet jeśli pula będzie większa niż za topX miejsc nikt na to nie zwróci uwagi) będą ciekawsze niż za top3, bo skończy się na tym, że ktoś po wylądowaniu na 3 miejscu stwierdzi, że wolałby być 4ty...
c) Stwierdzenie "Topowych graczy i tak nie trzeba zachęcać." jest co najmniej nieprawdziwe. Weźmy pod uwagę, że możemy zachęcać graczy z innych krajów, którzy są cennym odświeżeniem i przywożą istotne nowe spojrzenie na grę. Działa to też w drugą stronę, np. z południa Polski łatwiej pojechać do Czechów czy Słowaków na turniej, niż na północ Polski i chyba lepiej dla naszego środowiska, aby "topowi" gracze wybrali drugą opcję (argument "i tak pojadą na oba" mnie jakoś nie przekonuje).
d) Nagrody za "systematyczność" są dobrym pomysłem, ale związane bezpośrednio z ligą, nie z konkretnym turniejem, raz, żeby ktoś, kto odwiedzi wszystkie mastery, a jednego akurat nie może, nie stracił takiej okazji, dwa, ludzie bardzo narzekali na farmienie pktów za malowanie/jeżdżenie, więc wydaje mi się, że więcej graczy ceni "skilla", nie systematyczność.

Wszystkie powyższe uwagi można odnieść w drugą stronę. W top 3 jest mniej graczy, niż reszty, więc demokratycznie nie powinni oni dostawać nagród, powinna cała reszta. Tylko chyba nie o to chodzi. Turniej, rywalizacja, duch walki... Może o takie rzeczy środowisko powinno się zatroszczyć? Nie można nagradzać zwycięzców bo będą spiny, gracze, którzy grają lepiej już swoje wygrali, teraz czas na innych itp. Takie myślenie trochę przypomina mi forsowane przez niektórych mało słownikowe pojęcie "tolerancji". Można ustalić 1 pkt za zwycięstwo, 1 za remis i 1 za przegraną, nie będzie spin, wszyscy będą grać "na luzie" i turnieje będą wspaniałym miejscem. Spiny były zawsze (w różnej mierze), niezależnie od nagród (nie przeczę, że nagrody mogą, czy będą mieć wpływ) i bardziej wpływa na nie własne podejście, niż cokolwiek innego. Doskonale się przekonałem na sowim przykładzie, że przyglądnięcie się swoim zachowaniom i po prostu pogadanie na spokojnie z graczami, z którymi zdarzają się nam spiny, potrafi diametralnie zmienić kolejne rozgrywki i wszystko inne poza podejściem naszym i przeciwnika do rozgrywki ma marginalne znaczenie.

Ja osobiście uważam, że top 5 i auto dostęp do WTC to błąd. Uważam również, że rozwiązanie z tego roku to też błąd, a raczej jakaś hybryda.

Można by rozważyć różne opcję i dać pod osąd. Ja bym proponował taki pomysł:
Wybieramy nie selekcjonerów a kapitanów, dwóch lub trzech w zależności od ilości możliwych teamów. I każdy z tych kapitanów tworzy "swój" team. Niby podobne do tego co teraz a inne:) Taki kapitan ma pełną odpowiedzialność za team i będzie "rozliczony" ze swoich wyborów. I co ważne będzie budował team jak uważa a nie jak mu ktoś każe.
Obecnie mamy "selekcjonerów", którzy tworzą zespoły według własnego uznania/wyników graczy. I często w pewien sposób narzucają teamy, w większym lub mniejszym stopniu.
I tak sama zmiana na opcje z selekcjonerami w stosunku do lat 2014 i w dół jest na plus, lecz trzeba moim zdaniem to rozbudować.
A ten Top 5 to cofniecie się kilka lat wstecz.

Co do nagród to tak jak Sliski(może ktoś jeszcze ale nie czytałem wszystkich postów:), rzeczowe tak, finansowe uważam za pomysł nie trafiony.

Ej, a w duchu kolekcjonerskim? Wszyscy lubimy zbierać małe ludziki, tak jak kiedyś zbieraliśmy auta z gum turbo czy naklejki z żółwiami ninja albo komiksy. To może za uczestnictwo w turnieju rangi ogólnopolskiej (master) byłby jakiś pamiątkowy medal/stojaczek/karta oznaczony właściwą unikatową cyfrą. Tych powiedzmy kart byłoby 20 (jest tyle masterów w sezonie?) - i np. w Poznaniu za samo uczestnictwo w listopadzie dostajesz kartę z Gnarlhorn Satyrem oznaczoną 4/20 (turniej czwarty z dwudziestu). Robimy jakąś listę bestii/jacków właściwych dla miast - np. Satyr w Poznaniu (bo koziołki), Avalancher we Wrocławiu (bo krasnoludki), coś z Cygnaru dla Warszawy (bo stolica), Heavy Dragonspawn Legionu w Krakowie (bo smok), DTM w Orlim Gniezdzie - więc Gryf, Discordia w Katowicach (bo spodek) itp. Dla pierwszej trójki na masterze - te konkretne modele co na kartach, ale pomalowane w barwy lokalnego klubu piłkarskiego (Gnarlhorn Satyr na niebiesko-biało, Discordia na czarno-zielono-żółto, Jack Cygnaru w barwach Legii itd.) Nie powalczylibyście o takie figurki? - to lepsze od figurek piłkarzy
W lokalnym ośrodku zawsze znajdzie się jakiś malarz, co przygotuje modele dla pierwszej trójki, a w całym środowisku mamy tylu grafików, że ktoś by przygotował spójny zestaw kart do kolekcji masters2017/2018.

@Krychu pomysł jest bardzo ciekawy, ale chyba niewykonalny w praktyce. Masterów jest tylko 6/7 w roku, ale mimo wszystko to dużo dodatkowej pracy dla organizatorów, którzy już są mocno obciążeni. Barwy klubów to IMO bardzo kiepski pomysł. Po pierwsze duże miasta mają kilka klubów, a po drugie nie każdy interesuje się ligą (tak wiem, dziwne). Podoba mi się natomiast pomysł dołożenia do puli nagród, czy to mastera, czy całej ligi jakiś kolekcjonerskich przedmiotów, które gracz mógłby potem nosić/używać w grze jako trofeum i przypominajka, że wygrał to czy tamto. Całe, malowane modele to trochę overkill myślę, ale unikatowe podstawki, takie z żywicy, z jakimś motywem i podpisem identyfikującym dane zwycięstwo; koszulki dla zwycięscy/podium, które potem można nosić na turniejach; czapeczki; jeszcze coś innego, to byłoby niezłe. Nie jest to duży nakład pracy, a dodałoby kolorytu rywalizacji.

Nagrody najlepsze są w formie bonów lub figurek - pełna zgoda.

Dziękuję wszystkim za uwagi. W lidze 2017/2018 będą następujące nagrody ufundowane przez sponsorów ligi.

- Puchary za pierwsze 3 miejsca
- Medale dla najlepszych w danej frakcji
- Nagroda dla obieżyświata - osoba z największą liczbą wyjazdowych turniejów (ponad 150 km od miejsca zamieszkania) otrzyma dowolne modele za 50 pkt
- Nagrody losowe dla aktywnych - 5 osób losowych z puli tych którzy byli na 6 turniejach w tym 3 masterach (dwa powyżej 150 km od miejsca zamieszkania) otrzyma dowolne modele za 40 pkt
- Drobiazgi za aktywność - 10 osób losowych z puli tych którzy byli na 3 turniejach w tym 1 master otrzymają dowolny model do 50 PLN (cena mgły)
- Nagrody dla organizatorów turniejów - Organizatorzy turniejów (osoby pojedyncze lub grupy) - min 6 lokali i 1 mastera otrzymają dowolne modele za 75 pkt

Nagrody będą rozdawane po zakończeniu ligi 2017/2018 czyli w październiku 2018. Informacja ta zostanie umieszczona w regulaminie ligi 2017/2018.

K.

Super! Proszę szykować nagrodę Obieżyświata dla mnie lub Asi Opłaca się mieszkać na dzikiej północy skąd wszędzie daleko

Shaysome, przypomnę Ci gdzie ja mieszkam ;p

Cicho bądź - daj kobiecie wygrać
Btw - żeby być najlepszym we frakcji punkty liczone do ligi muszą być wygrane tą frakcją tak? Chodzi mi o to że jak gram armiami na zmianę to liczą się punkty tylko z jednej armii do wyniku best in faction czy po prostu większość rozegranych jedną armią będzie już jako całość?

Ranking rozróżnia które punkty zrobiłeś która frakcją. Czyli do cygnaru licza Ci sie tylko cygnarskie punkty