Wygrał Chomik: 1CP, 30AP - CK
Przegral Cyel: 1CP, 20AP
Rahera vs Kreoss1
Gra troszke głupia, bo zasadniczo nie mam super mądrych opcji na równorzędną gre gdzie w mojej armii poza kharybdisem wszystko się wywraca.
Planem było doczekać do tury feata, możliwie po drodze wykrwawiając Cyela, i liczyć na szanse na CK z kharybdisa.
Wiec pobiegalismy sobie, ja w 1 turze dos talem jakichs idrian w zasięgi, więc ze 2ch padło.
cyel w swojej turze postrzelal, poustawiał się, i coś tam poranił ale niewiele.
W mojej drugiej turze sprobowalem zafeatowac zeby zabic co wlezie, wiec spadlo kolejnych 3 idrian, 1/3 redeemera, caly reckoner, prawie dez, blindowalem 2ch initiateow, i nie trafilem zadnego z 4 atakow w mnicha
Cyel w nagrode rozstrzelal mi co mogl, stracilem slayera, gormana, severa, jedna babeczke z trojcy pirackiej, i 2/3 kharybdisa - ale zostal mi cortex i raczka.
W mojej turze jedyna sensowna opcja to podejsc do castera kharybdisem z manifest destiny, po tym jak Rahera wyczysci mu przejscie, i liczyc ze go zabije - i zabilem. Bo szczesliwie Cyel postanowil grzecznie zuzyc focusy na bicie slayera (nomen omen bardzo niefortunne 3 pierwsze ataki ktore ledwo oskrobaly pancerz z jego strony)
Dzieki za lige, bylo milo
Ludzie twierdzący że orboros jest broken cierpią na chroniczny zanik zdrowego rozsądku ;)