Co do dalszego turnieju.
Impreza nocna majstersztyk i dziekuje za dobre towarzystwo i klasyczny wypad nerdow na dziewczyny
impreza do 4:30 to zawsze dobra impreza :p
Drugi dzien...
Bylo nas 6 osob i tak odkopalismy skorpiona a w rezerwie byl yaro;)
Ja nie zmienilem list po czym...
Pierwsza runda znow z krzyskiem:) znow esevi na strykera i znow klasyczne ck w odslonietego strykera bez focow.
Teraz juz wiem ze ePapierz ma swietne lategame i z pewnoscia nie chce zmieniac tej czterojackowej bg. Papierz z blesingiem razem tancza spiewaja recytuja a przy okazji zrobia nalesniki:p
Druga bitwa z tadkiem. Okazalo sie ze ruin nie poskladal vanquishera zostawiajac reke i cortex
gdy grajuz wygladala dobrze za duzo toughow u bomhowlerow nie pozwolilo mi zapunktowac a czasu nie wyliczylem sobie na ani jedna ture dluzej i po dwoch kolejnych gdzie dominowalem strefe po prostu przegralem na czas.
Ostatnia gra z sliskim. Sliski ma ok 80% zdanych toughow u bomhowlerow i nie da sie tego wygrac. Mimo grania na nielatwy machup dzielnie walczylem. Man of the mach vanquisher ktory podpalil chyba prawie kazdy model na stole
przegrana na ck bo reckoner nie podpalil caina