WARMACHINA

Wy chyba żartujecie ze to problem figsow w aucie?:) panicznue wyciagamy wszystko z auta bo zawsze są włamania? nie popadajmy w paranoje... nie na kazdym rogu jest zlodziej trust me

Kacie, mówisz gościowi, któremu właśnie ukradli figsy z auta, żeby się nie martwił i dalej zostawiał bo rzadko się to zdarza?

Suma sumarum nie wiem czym goscie jechali ale zlodzieje spokojnie zamiast brac auto mogli zabrac modele bo cena wspolna to takie drugie auto liczac akcesoria i malowanie.
Moze czesc tego sie znadzie i licze na to ale patrzac realnie mysle ze to juz przepadlo i moze lezec gdzies w jakims lombardzie albo zwykle na smietniku.

jedziesz autem na niemieckich blachach na slowacje, gdzie SS jeszcze jest w dosc malo uczeszczanym miejscu, bo jak zrozumialem auto bylo kolo lokalizacji turnieju, to zostawianie cennych rzeczy w srodku to jest proszenie sie o problem.

Wy na prawde zawsze zabieracie modele?:) nie pamietam by mi sie to zdarzylo. Po to mam bagażnik by tam takie szpargały leżały beda mieli ci cos ukrasc to i na turnieju ze stolu ci sprzatna mowie tylko by nie popadac w paranoje

No bez jaj - 2k+ ojro na głowę w torbie, która wygląda jak na sprzęt fotograficzny/elektroniczny i zostawiasz to na noc w aucie zaparkowanym tak sobie na ulicy? Paranoja paranoją, ale to jest proszenie się o nieszczęście. Ale i tak największy problem jest taki, że tego już raczej nie odzyskają, bo jak się złodziej zorientuje, że ukradł komuś jakieś śmieszne żołnierzyki, to po prostu to wywali w diabły. Nikt nie będzie próbował paserki na figurasach. No chyba, że trafią na jakiegoś tytana intelektu, w stylu koleżki, który włamywał się do radiowozu, w którym siedziało dwu policjantów .

Też zgadzam się z Katem ale i w ogóle nie widzę sensu tej dyskusji - to tak jakby mówić Batmanowi, że mogli zostac do końca spektaklu i wyjść razem ze wszystkimi - pewnie macie rację, ale dzieciak potrzebuje psychologa a nie racji

co innego zostawic na chwile , co innego na nocke w obcym kraju