WARMACHINA

Zaproponuj nowemu graczowi wmke... uslyszy ze na dwie rozpy turniejowe gdzie czesc kupi z drugiej reki trzeba wydac 1000zl juz las rak normalnie:)

Dobrze ze wydali seakinga. Juz wiem ze statek jest z flaga pp i idzie na dno:)

Żenada. Koszty systemu już dawno skoczyły o kilkadziesiąt procent bez zająknięcia ze strony PP (tak tak wiem to kwestia kursów dolara na targu w mozambiku. Wyższa ekonomia).

No cóż jak Pomek - whatever. Zrezygnowałem już z dodatkowych armii i casterów, minimalizuję zakupy. Zamiast zarobić na mnie wiecej, zarobią mniej.

Czyżby znak tego, że sprzedaż modeli poszła mocno w dół?

Gw podnosiła ceny od zawsze, ewentualnie zmniejszała ilość modeli w boxie. To że ceny aos są niskie to inna sprawa o ile takie są.

Co do sprawy że metal jest droższy i drożeje to chyba naturalna kolej rzeczy chyba.

No i ostatnia sprawa, to że hobby jest drogie to żadna nowość, nam to przeszkadza bo u nas jest bardzo dużo młodych graczy, na zachodzie raczej mają to gdzieś, ich interesuje jakość i dostępność.

Ludzie nie odchodzą od PP, bo jest droższe, tylko dlatego, że na rynku pojawia się cała masa innych fajnych rzeczy. Ci co mieli grać i tak będą grali, czy cena będzie stara, czy troche wyższa. Dużo to nie zmieni.

Metal zastąpiono droższym plastikiem, to teraz tańszy metal podnoszą w cenie, potem znowu zdrożeje plastik....

Ostatnio rozmawiałem na turnieju o tym jak aktualnie spolaryzowała się scena figurkowa. Kiedyś były mastery w WFB czy WH40K na 100-200 osób bo to były praktycznie jedyne gry bitewne (przypomina mi się casus WoWa w grach MMO).
Teraz grywanych jest z 10 -12 gier i wszystko de facto zależy od tego czy w danym miejscu jest osoba która ciągnie system. I to ona ustala w pewnym stopniu w co ludzie grają. W Poznaniu żywe są Infinity/WMka/Wh40k no i oczywiście Xwing. I tak jak Blak powiedział mimo podwyżek czy zmian i tak ludzie grają ale to nie są grupy po 40-50 osób ale raczej po 10-20 max (poza Xwingiem). Wejście w każdy system to duże pieniądze i retencja graczy jest głównie z innych systemów.

A poza tym ostatnio słyszałem dwa ciekawe powody dlaczego niektórzy nie grają lub wracają do WMki

- chce grać w łatwą i przyjemną i nie chce mi się tyle kminić (jest to wbrew pozorom bardzo ważny powód bo wiemy że bariera wejścia do WMki jest wysoka)
- jak ktoś raz wychodzi z WMki to prawie nigdy do niej nie wraca bo system jest tak zmienny że powrót wymaga de facto uczenie się wszystkiego od nowa

K.

szczerze mowiac to od wyjscia mk3 do grania zniechecilo mnie to ze gra robi sie coraz prostrza
a dwa sa ludzie ktorzy przestali grac i wracaja patrz PeterO, Skrzyp itd

Noo faktycznie byl czas ze gralem zdecydowanie mniej lub wcale

Niestety trudno jest pozyskac nowych graczy i sa to glownie gracze z innych systemow (ja zaczynalem od lotra ).

Silna jest tu grupa bylych łotrowcow

Ale jak rozkrecalem wmke w katowicach jeszcze nie tak dawno juz wtedy pare osob stwierdzilo ze by pogralo ale drogo. Duzo nowych sie mnie pytalo ile musieli by dac, by grac na turniejach. Osoba rozkrecajaca srodowisko i pozyskujaca graczy nie uniknie tych pytan i bylo pare przypadkow gdzie ludzie stwierdzali ze nie bo drogo.

Kiedys moglem kogos zachecic niesamowitym poziomem gry i super zasadami. Obecnie no nie wiem jak kogos zachecic do wmki. Chyba tym ze rynek wtorny kwitnie

Slaby news. Zobaczymy jak wplynie to na rynek wtórny.
Wyzszy prog wejscia bedzie bardziej bolal.

Przykra wiadomość dla mnie. Właśnie wracam do maszyny po kilku latach a tu taka niespodzianka. System jest dość drogi już teraz. Szkoda.
Dodatkowo mam wrażenie, że te metale co ostatnio kupiłem są zdecydowanie gorzej odlane niż te co kiedyś miałem i sprzedałem.

Grymkiny robią coraz bardziej papa.....

Oczywiste jest, że jak składasz armie kupując modele w sklepie to gra wydaje się niebagatelnie droga. Tylko po co to robić? Kiedy można kupić fixy od ludzi, zazwyczaj nie skażone farbą za mniej niż 50% ceny sklepowej. Wiadomo nowości nikt nie będzie odsprzedawał, ale znowu nie ma ich aż tyle, żeby raz na jakiś czas nie można było zrobić sobie mały prezent. Choć przyznam cena za średniopodstawkowego solosa boli