eMorvanha

Feat jest mega i odpadala jedną z najważniejszych taktyk jakie człowiek kiedykolwiek poznał. Mianowicie gramy cały czas na remis i w momencie gdy widzimy, że zbliża się dice down to odpalamy feata z którego wracamy pełny unit ravagersów i skinwalkerów + tam jakiś solosów i możemy wygrać na tie breakery. Feat jest o tyle bardziej zgięty od pTagrosha, że można wskrzesić tak więcej niż 20 punktów

Pytanie mam! Czy Archangela można wskrzesić z tego feata?

o ile jest WARRIOR , FRIENDLY FACTION model ( living to jest;p ), to tak

Skoro Krueger może postawić Stormwalla to i tu by się znalazła jakaś luka w prawie

Jako staly gracz ktory gra wkrzeszaniem to uwazam ze ten feat calkiem mocny, wazne jest to ze o ile to prawda i wraca solosow, to nawet tacy skinwalkerzy nie potrzebni, lord of the feast w late game kurwa miazdzy, nie mowie tu jeszcze o morraigu jezeli to moga byc kamienie to tez dosyc wazne. Tak czy siak sam feat jest spoko i o ile dostanie czary lepsze niz reclaimer to moze byc calkiem niezla w dobrej frakcji.

@tutajec - tylko, że ten feat nie wskrzesza charakterów

a to przepraszam, czyli black clad i golfista. tak czy siak wracanie piechoty to i tak jest mega, wazne jest tylko dojsc do late gamu po feacie przeciwnika, dodatkowe modele zawsze sa mega i nikt nie powie ze nie

Wskrzeszanie kamieni też brzmi trochę dziwnie One nie są livingiem.

Ale za to gallows grove już nie ma nigdzie oznaczone, że jest konstruktem

Może zaboleć i to mocno.

Właśnie zauważyłem jaki to jest przegięty caster na format wielocasterowy Można z feata wracać warlocków

Heru coraz gorzej z Tobą ;P
Co do feata to jest bardzo mocny przy rzeczach jakie posiada CoO

Wskrzeszenie dwóch unitów ciężkiej piechoty? Yes, please.