Boszhe dobijcie lezącego

@Captrix - wypuszczanie takiej chuj...izny w czasach, kiedy wszystkie firmy robiące bitewniaki idą do przodu i poprawiają warsztat jest pluciem w twarz klientowi. Bez znaczenia czy ten klient taki model pomaluje, odda do malowania czy tylko sklei i będzie grał szarym plastikiem.

90% efektu na modelach infinity to efekt promalowania przez studio. Jak zobaczyłem te modele na żywo to mi się odechciało.

Ale potem wszędzie na necie czytam, że oh ah jakie modele.

Co do Infinity to może stare wzory rzeczywiscie są średnie albo ble ale te nowe mi się bardzo podobają, cudeńka. I spoko że dają nowe wzory dla starych modeli.

A Bloodbowlowe figsy od GW no to klasa. Ale w gry GW nie gram od czasu jak starego młotka zabili, to był przekręt stulecia ;P widać że PP się od nich w tej kwestii uczy ale i tak jeszcze im daleko tak samo jak w jakości figurek

[Ice-T]

Kuc chyba oglądałeś jakieś starocie do Infinity... od jakiś 8 lat robią już torpeda modele. Te pierwsze owszem były takie sobie. Niezmienia to faktu ze PP ma modele które mają goofy style i są toporne jak modele GW z lat 80tych... no sorry jak pokazałem te PP pamperki Shizune wczoraj to powiedziała że wyglądają jak stare harpie khorna. Moim zdaniem PP w tym momencie nie jest już w stanie udźwignac retrofitu (choć były przesłanki niejednokrotnie gdy wchodziły super modele typu legionowe 3 lata temu the whitche, Circle Orboros, itp było sporo dobrych modeli a potem znowu skręcili w jakaś padakę...)

[Ice-T]

o kutwa... co tu poszło nie tak... Madko boskooo

Szkoda tego rzeźbiarza modeli legionowych, Douga Hamiltona, trochę hejtu się na niego wylało. Podobno ogólnie jest niezłym rzeźbiarzem, nie wiem co mogło pójść nie tak że aż 3 jego ostatnie projekty są tak złe. Może przełożeni, np jakiś manager, mu powiedzieli:
'sluchaj to ma wyglądać właśnie tak, bez dyskusji',
albo:
'zrób proste modele bo będą tanie w produkcji i mamy problem z odlewaniem szczegółów'.
Doug coś tam próbował bronić się na grupie, ale nie mógł przecież napisac że szef mu kazał i to jego wina że tak wyszło.

Taaak XD, i jeszcze szef się zapytał czy da radę zrobić projekt i rzeźbę za połowę ceny =D

Niedawno odwiedziłem chłopaków w trójmieście i w klubie w którym graliśmy ziomek rozdawał figurki, które zamówił dla reszty podczas wizyty w USA. Hitem była Helga on Wheels która przyszła bez motoru i koła tzw. Helga on air