WARMACHINA

Panowie, jak na forum nie umiecie sie dogadac obgadajcie sprawe przy nastepnym spotkaniu albo chocby na pw.
A wracajac do nazwy, o co takie halo?Mistrzostwa Polski to Mistrzostwa Polski.Polish Open kojarzy mi sie z miedzynarodowym masterem.Zalezy jaka role ma ta impreza spelniac

Tadeuszu, wydawało mi się, że ostatnie DTMy były całkiem duże. było nas przecież prawie 60 osób, czyli stwierdzam że da się, jeśli się bardzo chce. W tym roku bardzo bym chciał ten wynik pobić, aczkolwiek nie widzę jeszcze niektórych zeszłorocznych bywalców. Też uważam, że jakieś dzielenie środowiska 200 osobowego to paranoja i w sumie to możemy równie dobrze nic nie robić, jak chcemy się w kółko rozdrabniać. Jest nas na tyle niewielu że powinniśmy działać najlepiej jak możemy z tym co mamy, a nie kłócić się o nazwy, reprezentantów i w sumie wszystko, co tylko się pojawi już od poziomu konceptu. Wszystko co z tego wynika to to, że od bardzo długiego czasu aktywni członkowie forum to ta sama grupa ludzi w wieku 20+ którzy marudzą na siebie wzajemnie. Przez takie coś dowolny potencjalny nowy gracz nie chce wchodzić w kontakt, a już broń Boże angażować się w środowisko. Do dużego turnieju międzynarodowego potrzebujemy miejscówki (da się, jak widać prawie każdy ośrodek ma przynajmniej jedną), organizatorów (tych to nawet czasem po 3+ na miasto) i chęci współpracy. Tego ostatniego jak widać nie możemy osiągnąć w obecnych okolicznościach, kiedy to prywatne niesnaski blokują nam przepływ informacji i powodują chaos w grupie osób (jeszcze raz nadmienię) mniejszej niż szkoła podstawowa. Żadne politykowanie tego nie zmieni. Po prostu jeśli ktoś wychodzi z polskim pomysłem na coś za granicę, powinien po prostu powiedzieć, rzucić nam informację zanim jeszcze rozpuści wieści dalej. Wszyscy chcemy żeby wyszło, każdy może w jakimś swoim skromnym zakresie pomóc. Możemy współpracować chyba, prawda?

Akurat jest dobry moment. Powinniście już być w boksach startowych, przygotowani z dobrą strategią na zagospodarowanie napływu nowych duszyczek po lipcowych rewolucjach w Warhammer Fantasy Battle Jak dobrze zaprezentujecie środowisko to może i turnieje WM&H przestaną mieć frekwencję gorszą niż wieczorek z Warmachine, który robię w domu dla siebie i kumpli

No rewolucje w WFB, którymi Gówniany Wydawca próbuje zniszczyć WFB (tak samo jak zrobił to wcześniej z LotRem) spowodują odpływ graczy od WFB poszukujących alternatywy - warto, żeby zwrócić ich uwagę na WMH

Dokładnie. Nie ma co odwracać się od okazji na dobre żniwa. Ale to nie jest temat na to. Ten temat niech będzie zarezerwowany dla pomysłów na duże turnieje. Temat z organizacją promocji środowiska możemy zrobić osobno, razem z kalendarzem imprez, na których wypadałoby się pojawić. Tutaj byłby ukłon w stronę ogarniaczy z miast "konwentowych", tam mamy okazję zaprezentować się największemu gronu odbiorców. Tymczasem możemy wydzielić te posty do nowego tematu, a tutaj pozostać przy turniejach i liczyć że oba tematy spotkają się gdzieś pośrodku.

Powiem tak. W środowisku WM jestem całkiem nowy, jednak w organizowaniu imprez różnego rodzaju mam doświadczenie. Jak rok temu zapisałem się na to forum był akurat okres walk o możliwość czytania zamkniętych tematów przez wszystkich użytkowników forum. Powstała również deklaracja kolegów z Zabrza, że nie chcą organizować ani brać udziału w lidze z powodu wiecznych awantur i skakania sobie do gardła. Po roku ze smutkiem muszę stwierdzić, że sytuacja nic a nic się nie zmieniła.
Podtrzymuję zdanie kolegów wolę grać lokalnie, niż użerać się z wyimaginowanym ego "liczących " się w społeczności ludzi. Jest to na tyle mała społeczność, że powinniście się nawzajem wspierać i sobie pomagać w organizacji turniejów i rozpowszechnianiu gry. Wy jednak wolicie sobie nawzajem wytykać kto co robi źle, i dlaczego ja zrobię to lepiej od niego. Moje pierwsze odczucie na forum rok temu po przeczytaniu kilku tematów to "na chu. pchać mnie się do tej bandy, która nie potrafi się dogadać" Mam nadzieję, że kiedyś coś się zmieni. Poznałem kolegów z ZKF i postanowiłem zostać i grać w WM. Niestety resztę społeczności znam tylko przez to forum i zbyt dobrego zdania po przeczytanych postach mieć nie można na chwilę obecną.( Z wieloma wyjątkami oczywiście )

Dlatego zapraszam na turnieje duże. Zupełnie inna atmosfera. To te Internety wyciągają z człowieka co najgorsze. DTMy w zeszłym roku były niesamowicie fajnym świętem maszynki, w tym roku zapraszam serdecznie i z uwagi na to, że jedzie się z kumplami i jest masa ludzi to chyba najlepszy turniej na "wejście w środowisko". Bardzo dużo osób w ten sposób zaczyna

@Xan, no niestety przykre jest to, że jak byś policzył ilu osób posty czytasz i ile z tego to osoby skaczące sobie do gardeł, to nie wychodzi duży odsetek, a niestety opinia jest taka, jak piszesz. Widać środowisko jeszcze nie dorosło do współpracy. Może kiedyś się to zmieni.

no nie liczyłbym na to, że szybko

Niestety wychodzi na to, że kilku osobą "władza" uderzyła do głowy i czują się mądrzejsi i ważniejsi od innych bo mają tytuł szlachecki na forum czy w ogólnie pojmowanej społeczności . Niestety przekaz jest taki"Ja tu rządzę a jak się nie podoba to spierda..j" To zamiast motywować odrzuca nowych graczy. Niektórzy nie pojmują, że ktoś kto gra krótko w WM może mieć zajebiste pomysły i doświadczenie z życia codziennego. Na moje to niema opcji na duże turnieje ze wspaniałą oprawą jeśli ta loża szyderców nie dogada się między sobą. Wiadomo, że twarzą w twarz jest dużo lepiej jednak potem to prowadzi do dalszych hejtów na forum "ja mu odpuściłem a po mojemu wyszłoby dużo lepiej "

jest taki dział "Sugestie i pomysły".
Proponowałbym tam umieścić sensowne nowe pomysły wraz z planem realizacji i poczekać spokojnie na komentarze, zlinczowania czy ewentualnie pogratulowania pomysłu przez kogoś kto np zastosował z sukcesem
Aby wymagać braku personalnych podjazdów, proponowałbym samemu nie robić takowych
i jak widać w temacie nie uzyskaliśmy odpowiedzi na pytanie Tadeusza

Znowu trochę odbiegacie od tematu ;p

A ja proponowałbym uderzyć z datą takiego międzynarodowego turnieju w okolicach jakiegoś dużego eventu związanego z "Age of Sigmar" - połączyć go z jakimś konwentem, czy czymś w tym stylu (z jakimiś prezentacjami, najlepiej również po angielsku, dla nowych graczy , albo nauką gry) - wtedy do Polski mogliby przyjechać również ludzie zza granicy zadowoleni inaczej nowym "lepszym" WFB. Jako miejsce proponuję Poznań (żeby nie było że stronniczo - jestem Warszawiakiem, a niemal cała moja rodzina rozmieszczona jest w woj. Mazowieckim ), bo to jednak geograficzny środek Polski, i są dobre dojazdy (autostrada zarówno z Niemiec jak i z Waraszwy ).
Poza tym jakaś promocja na zagranicznych forach obowiązkowo.

ja tam nie do końca jestem przekonany czy AoS będzie gwoździem do trumny GW.
Impreza przypięta do AoS musiała by być mocno obsadzona w stół/stoły pokazowe ala studio PP i kilka mini rozgrywek pokazowych na takich stołach oraz na zwykłych turniejowych z FPA, które mogły by być też w ramach pokazu lub być po prostu turniejem