Jaką frakcję wybrać?

Witam, jestem graczem kompletnie świeżym. Mam za sobą kilka gier na battleboxy i jedną grę na 15pkt. Czy w warmachinę grał będę decyzja już raczej zapadła, jednak cały czas nie jestem w stanie zdecydować się z jaką frakcją wejść w świat Warmachiny.
Chciałbym prosić o opisanie z grubsza każdej frakcji, jakie modele są każdy widzi, jednak przełożenie na rzeczywistość ma to różne. Khador ma mocne jacki, a używa się ich mało, Menoth słabe, ale więcej się na nich gra. Jak dla osoby, która ledwo orientuje się w podstawach systemu ciężko jest zorientować się co jak gra, zwłaszcza, że nie chcę popełniać tego samego błędu co w WFB, gdzie pierwszą armię wybierałem jedynie przez fluff, po czym nie byłem w stanie tym grać. To nie tak, że klimat i modele się dla mnie nie liczą, bo malował wszystko będę sam. Mogę od razu wyeliminować Cryx, bo choć nie wiem jak gięty by był, nie byłbym w stanie tego składać
Reszta to kwestia całkowicie otwarta i myślę, że to styl gry danej frakcji przesądzi o sprawie.
Jeżeli taki temat już był to sorry, ja nie znalazłem... (Edit: właśnie znalazłem, i to tuż pod nosem, ale w dalszym ciągu nie rozjaśnia wszystkiego, więc jeżeli mod nie ma nic przeciwko niech to może tu, przynajmniej na razie zostanie... )
Pozdrawiam i z góry dzięki za pomoc

a jaki styl gry odpowiada ci najbardziej?

Wiedziałem, że to pytanie padnie i nawet chciałem próbować je z góry uprzedzać. Na pewno nie interesuje mnie gra defensywna, ale to w wm chyba wcale nie występuje. Podobają mi się jacki, ale więcej niż 3 na pewno na początku nie chcę kupować. Gra na odstrzelenie to też nie jest to.Poza tym nie mam zbyt sprecyzowanych wymagań. Solidna walka wręcz w połączeniu z przyzwoitą magią, albo naprawdę porządna magia i względnie przyzwoita walka w zwarciu. Nie spodziewam się takiego dnia dziecka, żeby jednocześnie mega się bić i czarować. Nie chcę też żeby gra była zbyt banalna, tzn polegająca na łopatologicznym pchaniu tylko wszystkiego prosto przed siebie. W grze fascynuje mnie ilość połączeń, synergii i combosów które można stworzyć pomiędzy poszczególnymi jednostkami . Dlatego też nie chciałbym grać czymś, gdzie każda jednostka, czy jack gra swoje, a caster rzuca direct damage w przeciwnika, tylko czymś co tworzyłoby zgrany zespół (choć nie jestem pewien czy w wm każda frakcja nie opiera się właśnie na swojej synergiczności)

Wpierw odpowiedz sobie na pytanie: Czy chcesz grać turniejowo czy tylko ze znajomymi. Jeśli ta druga opcja to śmiało wybieraj frakcje na podstawie modeli które się Tobie podobają z wyglądu. Frakcje są zbalansowane na ile jest to możliwe (w porównaniu do wfb). Co do stylu grania to każdą praktycznie frakcją idzie zgrać każdym z głównych stylów grania choć oczywiście każda frakcja kładzie inne naciski na poszczególne style i ma swoje smaczki. Tutaj nie ma tego że jakaś frakcja jest niegrywalna czy słabo grywalna.
Jeśli chcesz grać turniejowo to już poważniej musisz się zastanowić nie tylko nad frakcją ale konkretnie nad 2-3 konkretnymi dowódcami którymi będziesz grał w pierwszym roku (później to sobie dalej rozbudujesz). Tutaj sam wybór frakcji to za mało. Każdy dowodca (jak już pewnie zauważyłeś) ma swój własny styl grania. Poprzeglądaj form frakcji, podpytaj się znajomych już grających i tak znajdź swój pierwszy zestaw casterów.

Mnie systemem zainteresował pewien szkot prowadzący prezentcje. Z początku zdecydowałem się na Legion ale jak na półce zobaczylem model Harbringerki to oznajmiłem wszystkim ze nie ważne co ten model robi ale za jego wygląd gram tą frakcją. I tak przez pare ladnych lat grałem Protectoratem (do zeszłorocznego 'wypadku' podczas którego ową Harbi straciłem).

P.S. z opisu wychodzi mi że Protectorat ci będzie służył

W miarę możliwości, czyli jak czas i przyrost ogrania pozwoli chciałbym (choć oczywiście nie od razu) jakoś wkręcić się w grę turniejową. Rozważałem PoM i możliwe, że będę szedł w tym kierunku. Zastanawiałem się także nad RoSem i Khadorem. Jak prezentują się te frakcje pod kątem magii i melee? Legendy głoszą, że RoS się cienko bije, aczkolwiek zdarza się, że potrafi szarżą jacka dobić, ale magię ma koksiarską, dobrze mówię? Natomiast Khador z tego co wiadomo to solidna piechota i pojedyncze, mocne jacki. Jak wygląda tam magia i na jakich zadaniach skupia się caster?

Ja z kolei polecam Convergence of Cyriss. Synergia między modelami to w tej frakcji podstawa (chyba nawet najbardziej w całej grze). Mały przykład: normalnie ciężki jack CoC szarżuje na 7 cali. Ale jeśli pokombinujesz z synergią modeli i wejdzie kombo to możesz wyciągnąć darmową szarżę z Pathfinder na 11 cali przeciwko celowi o DEF zmniejszonym o 2 (albo i nawet 4).

Co do walki wręcz to zależy od castera - jego wybór definiuje styl gry całej battlegroupy. Można więc pójść w stronę klepania masek (Axis, Lucant), a jak Ci się znudzi to możesz spróbować strzelania (Syntherion).

Plus do tego frakcja jackami stoi, 3+ w rozpiskach to chyba norma (przynajmniej u mnie). Z drugiej jednak strony piechota nie jest bezużyteczna i można by z powodzeniem oprzeć na niej rozpiskę.

A jak jest teraz z dostępnością modeli CoCu?
(Podtrzymuję pytania o magię i casterów khadorskich, oraz czy słusznie wydaje mi się jak działa RoS)

RoS to przede wszystkim strzelanie, jest tez fajna piechota do walki, a jacki sa raczej 'zadaniowe'.

Co do casterow Khadoru - w wieklszosci magia jest nastawiona na wspieranie swoich jednostek, w zaleznosci od poszczegolnej postaci moga lubic trzymac sie bardzo z tylu (Irusk, Old Witch), albo blizej walki (Butcher, Strakhov).

Ja jakbym szukal frakcji do kombinowania (zakladajac ze nie chcesz Hord) wybralbym Cygnar, Convergence lub najemnikow.

Jeśli chodzi o hordy to z modeli podobają mi sie trolle i na tym się kończy moja wiedza o tych frakcjach. Może w takim razie ktoś mógłby mi pokrótce opisać każdą z nich?

Khador magią nie stoi właściwie. Generalnie jako frakcja ma bardzo dużo wsparcia dla swoich, a opcji ofensywnych mało.

Z tego co piszesz to dwie frakcje wychodzą na front. Wspomniany protectorate of menoth oraz skorne. W obu frakcjach nie gra się zazwyczaj na 100% ciężkiego sprzętu, ale 3 ciężkie rzeczy widzi się bardzo często. Z tych dwóch bardziej Skorne by Ci chyba odpowiadało. Frakcja wojowników i magów, preferuje walkę gdy można przeciwnikowi spojrzeć w oczy. Ostatnio dostali jeszcze miłe wsparcie strzeleckie, nie stali się frakcją strzelającą przez to za to nie ma wrażenia lądowania w Normandii w niektórych grach. Frakcja bardzo stawiająca na synergię między poszczególnymi elementami armii. Pytanie czy Ci tylko odpowiada stylistyka pustynnego bushido z dodatkiem monstrualnych słoni

No właśnie tu jest gorzej
Jeśli chodzi o hordy to mało która armia mi sie jakoś specjalnie podoba, a aspekt modelarski i fluffowy, z naciskiem na to pierwsze ma też dla mnie znaczenie.
Co do PoMu to odrzuca mnie jedna rzecz - wrażenie, że połowa ludzi nimi gra.
Wydaje mi się, że sprawa rozegra się pomiędzy dwoma całkiem odmiennymi frakcjami.
Nie jest to może wprost to o co mi pierwotnie chodziło jeśli chodzi o styl gry, jednak jedno i drugie mnie całkiem do siebie przekonuje. Poza tym kwestia modeli.
Khador - solidna piechota, jeden, dwa jacki terminatory i dużo wsparcia sprawiającego, że wszystko działa jeszcze lepiej.
RoS - kombinacyjna gra na strzelaniu i magii, jeden dwa jacki jak rozumiem w charakterze arc noda, albo również strzelca, a do tego piechota, która potrafi nawiązać walkę nie będąc jednocześnie spisanym na straty.
Dobrze rozumiem jak działają te frakcje?

PoM niby ok, ale przez to że tyle osób nim gra jakoś nie mam ochoty kleić kolejnej takiej samej armii.

Jeszcze spytam jak wygląda gra cygnarem?
Niektórzy mówią, że mocno strzelecki, inni, że to stereotyp i znów nie wiadomo o co chodzi.
(brat chce nimi zacząć i prosił, żebym ogarnął mu jak tym grać, co ciekawego można poskładać i w co najlepiej na początku inwestować)

Co do Cygnaru - owszem jest to armia posiadająca bardzo dobre opcje strzeleckie oraz dość pospolity dostęp do supportu, który poprawia celność i zasięgi tego strzelania. Jednak z uwagi na charakter gry jaką jest maszynka, Cygnar to raczej armia typu combined arms, czyli ten element strzelecki zawsze jest obecny ale oddziały do walki wręcz również znajdą dla siebie coś do roboty.

Generalnie z Cygnarem jest tak, że jest to armia, przy której trzeba pokombinować trochę więcej niż zwykle, i która bije bardzo celnie ale już niekoniecznie mocno. Dlatego też bardzo często korzysta się ze wsparcia najemników, którzy pokrywają te słabości (jacyś solosi zwiększający zadawane obrażenia albo jakiś oddział do walki wręcz). Ogólnie Cygnar ma całkiem niezłą synergię z opcjami najemniczymi, czasami się ludzie na forum PPeka nabijają, że Cygnar i Merce to jedna frakcja

Ze stormwallem jest jeden problem - cena. Jako ucznia liceum bardzo mnie to boli

Niby są to te trzy stówy, ale grając Cygnarem to pewne 19 punktów do większości rozp. Zapchanie tych punktów piechotą i jakimś jackiem wychodzi podobnie lub nieznacznie taniej. Szczególnie, że pewnie w miarę gry Cygnarem ten kolos się będzie musiał finalnie pojawić