Kiedy, kogo, za co i na jak długo zdyskwalfikować

yaro - wina nie ma. Ponieważ stojąc "na fladze" nie jestes "base to base" - zatem ani nie wygrywasz ani nie przegrywasz na scenariusz

co ty nie czytalem steamrollera ani zasad, nie gralem od roku, mowie ze score'uje to score'uje, jak bedziesz dymil to policze punkty w twojej rozpisce.

Yaro, wygrałeś tym komentarzem. Nic więcej powiedzieć nie można:) Możemy tylko raz jeszcze tak wspaniałego gracz pozdrowić i wręczyć mu nagrodę fair play... eee... znaczy fuck play.
A tak swoją drogą można by pomyśleć w lidze o czymś takim, ewentualnie na większych turniejach. To znaczy o nagrodzie fair play... Jakiejś takiej symbolicznej.
pamiętam że w czterdziestce coś w ten deseń się pojawiało.

Yaro wygrales dzisiaj internety btw imo ale za,takie notoryczne i w pozniejszej fazie perfidne walkowanie powinien byc warning i wykluczenie z turnieju.

mimo ze rozumiem idee i sam taka nagrode zdobylem na EU Masters to predzej jestem na etapie pietnowania negatywnych zachowan niz nagradzana takich ktore powinny byc jak oddychanie.

Najlepiej byłoby połączenie jednego z drugim. Niestety w każdym systemie sędziowie bardzo oszczędnie korzystają z warningów.

imo troche Ice-T chyba nie ogarnal - dyskwalifikujac DW pierwszego dnia wymuszono na nim pewne niefajne zagranie, ktore powinno sie obrocic przeciwko w drugim dniu - w tamtym meczu nalezalo nie zostawiac tego graczom tylko tez zrobic dyskwalifikacje.
Mi sie przypomina sytuacja gdy zwrocono uwage Sashy na pierwszym OETC gdzie byli ze jego rozpiska jest nielegalna (chodzilo o wj pointy) jednak dopuszczono go do gry bez dyskwalifikacji.
Niestety mowiac tez po sobie- jako sedziowie nie jestesmy przyzwyczajeni do takich akcji z graczami, na ogol ludzie nie robia takich akcji. Ale ja jako sedzia mialem okazje przynajmniej obejrzec to z boku, ice-T niestety nie mial tylko mial sytuacje "na zywo". Mysle ze pewnie efektem bedzie pewne zwrocenie uwagi na takie rzeczy przez nas od tego momentu.

Dokładnie. Uważam że jako gracze powinniśmy coś takiego tępić. W przypadku TEGO gracza, plota szybko się rozniosła czego efektem są jego miejsca w kolejnych turniejach. Pech chciał że trafił na biedną Magdę która wciąż wdraża się w zasady i zrobił wała stulecia. Z tego co wiem to Ice zauważył go dopiero później widząc na środku wrack markera znacznik. IMHO wtedy powinno się dać wygraną Magdzie.
Ja osobiście cieszę się że ,,rozmowa wychowawcza" z drugim z problematycznych graczy na tym turnieju dała efekt i wprawdzie w sobotę jeszcze było ciężej, to w niedzielę ludzie twierdzili że grali z nim w końcu bez spiny i sympatycznie.
P.S. Mam propozycję, bo póki co turniej na Gnomiconie owładnęły dyskusję o wałkarzach i smutnych rzeczach. Proponuję puścić to w zapomnienie i co najwyżej wspominać miłe rzeczy.

Panowie sorry, ale to chyba nie jest miejsce na takie dyskusje...
Proponuję przy następnej okazji usiąść sobie, zabrać browara i wtedy podyskutować, bo teraz wchodzę na temat turnieju, a zalewa mnie morze wywodów...

[Ice-T]

Poproszę moda o wydzielenie tematu. Odpowiem wam wyczerpująco na każdy zarzut

W zasadzie uprzedzając obiekcje - nie było mnie tam więc nikogo "ad persona" nie oceniam. Jedyne co nadmienie to to że _jeśli_ całe te gadanie o stawianiu modelu na fladze przez jakiegoś zawodnika jest prawdziwe. To o ile nie jest to nowicjusz/mało doświadczony gracz, to wg mnie nie ma żadnych okoliczności tzw. "łagodzących" to jest kategoria błędu jakby mówić komuś że "moja szarza daje +4cale a nie +3 do zasięgu" - czyli dość podstawowa zasada. Nigdy, żadnego modelu nie można było postawić na jakimkolwiek "objectivie" "fladze" .

A kwestie personalne zostawiam na boku. Nie było mnie to nie ocenie. A Ice_t ty się nie przejmuj za dużo - prawda jest taka że jako sędzia czasami masz sytuacje ze jakiej bys decyzji nie podjął to i tak ktoś będzie urażony

@Markow, ja osobiście byłem uprzedzony do Twojej osoby po jednej z naszych gier w Gnomie (to była moja pierwsza gra z Tobą), kiedy to po 4 razy musiałem pytać o def/arm modeli, ponieważ nie chcialeś mi odpowiedzieć twierdząc: "i tak zabijesz"/"i tak możesz w nieskończonosć boostować, bo furia jest przegięta". W tym wypadku nie przyjmę żadnego wytłumaczenia o zmęczeniu/stresie czymkolwiek. Muszę jednak dodać, że w naszej grze na hardkorze już nie było takich sytuacji, a więc ja widzę postęp.

Jedyna osoba z ktora moglbym miec spiecie na tym turnieju to byl pan chodzacy-po-flagach.
A co do odpuszczenia niedzielnego turnieju- w drugiej bitwie z boostowaniem po trafieniu i przerzutami nie bylem w stanie wyrzucic 7-ek.... Wkurwilem sie na kosci. I dlatego aby nie psuc nikomu humoru zdropowalem, poniewaz nie bylem pewny ze jestem w stanie zapewnic kolejnemu przeciwnikowi spokojna gre przy ktorej obaj sie bedziemy dobrze bawic.