All in one army -na ile to jest prawdziwa Armia ?

Myślimy ze znajomym nad wejściem w nowy system. Kiedyś już rozważaliśmy WM (odpadło ze względu na cenę), teraz chyba minimalnie bardziej Hordes.
Na ile armie all in one są dobrze (powergamersko ) złożone ? Jest tam wciśnięty jakiś crap ? Nie ukrywam, że te 8stów to dla nas max także na ile to jest kompletna armia ?

Któryś z tych boxów wyróżnia się pozytywnie bądź negatywnie ?

Jak podchodzicie do proxów ? Są jakieś "półoficjalne" alternatywy ? Np 2 boxy jednostki X od PP możemy zrobić tanio i łatwo z 1 boxa Y od producenta Z

Po 1. All-in-one'y są ogólnie bardzo dobre na start, większość to solidna rozpiska na 35 pktów.

Po 2. "półoficjalne alternatywy" nie są zbyt mile widziane.

Myślę, że jest na forach zgodność co do tego, że all-in-one to uczciwy deal i modele są przydatne i można nimi grać.

Co do proksów w sensie samoróbek, jak mówi Śliski są dosyć twarde zasady i jest w nich słuszność - w tej grze liczy się czas i poznawanie modeli na pierwszy rzut oka.

Z drugiej strony organizatorzy turniejów podchodzą życiowo i pewne samoróbki są dopuszczane, jeśli nie budzą wątpliwości co to jest. Poza tym jeśli chcecie tylko popykać na "luźno" - głównie towarzysko, ew. na lokalnych turniejach - to myślę, że nie będzie problemu.

Ale muszę powiedzieć jeszcze jedną rzecz. Jestem za zachęcaniem ludzi do tego hobby ale uczciwie. Figurki to drogie hobby i przede wszystkim hobby gdzie zakupy się nie kończą. Albo gracz ma ochotę rozwinąć armię czy złożyć coś innego, albo wymuszają to na nim pomysły innych graczy, albo cwane zmiany robione przez producenta. Szybko okaże się, że limit 800zł. to bardzo mało i to nie jest taki jednorazowy zakup jak powiedzmy planszówka. Może zamiast męczyć się z samoróbkami, szukaniem oszczędności i patrzeniem tęsknym wzrokiem za tym co ludzie wystawiają na kolejnych turniejach, lepiej te 800 stów władować w co innego - np. w fajne planszówki właśnie, czy gry sieciowe na kompa czy coś. Tak tylko uprzedzam.

Tak naprawdę w wargamingu nigdy nie jest tak, że nie ma już nic do dokupienia...na tym polega to hobby. Przecież jak pomalujesz już to co zakupiłeś na początku nie oznacza to, że czas przestać być wargamerem, potrzebujesz nieustającego strumienia figurek trafiających na Twój warsztat, tak jak np zapalony rysownik, by pozostać zapalonym rysownikiem ciągle musi rysować nowe rzeczy. No chyba, że planujesz nieustannie przemalowywać na nowo te kilkanaście startowych figurek...ale pewnie nie

To jest gotowa armia na format 35pkt. Privateer Press to nie GW. To nie pół produkt, tylko faktyczne rozpiski którymi sie gra nawet turniejowo (z drobnymi zmianami, ale ogólny zamysł jest temu bardzo bliski). Jednak sam zaznaczyłeś, że jesteście powergamerami, więc odpowiedź, czy zamkniecie sie w tych kosztach jest raczej oczywista .

EDIT: Generalnie w lokalnych turniejach nie widze problemu z proxami. U nas w Szczecinie nałogowo ktoś coś proxuje, nawet czystą podstawką. Są po prostu osoby, które dłużej zbierają figurki. Nasz retrybucyjny gracz, który zdecydowanie nie jest przeciętniakiem, gra z 2 lata a dalej nie ma pełnej armi, tylko pożycza po bokach. Warto ogarnać jak w waszym mieście ma sie Warmaszynka. Wg mnie, najważniejsze to mieć odpowiednią mentalność, właśnie powergamera. System do łatwych nie należy, łatwo dostać po dupie. Jeden z graczy który przeszedł z WH na WMke stwierdził, że w WH to przynajmniej mógł wygrać na farcie . Jeśli przemóc ten fakt, to finanse sie okazują mniej istotne.

IMO 35 punktowe all-in one, to na tyle opłacalny zakup, że jak sie nie spodoba, to można sprzedać modele i nie być nawet stratnym, bo te modele faktycznie schodzą.

Ja bym tam Khadorksą i Skornową listę zabrał na turniej.

To troszeczkę tak jakbyś pytał, czy poniższy zestaw to komplet tego, czego potrzebujesz by grać :


Prawidłowa odpowiedź to i tak i nie. "Tak", bo jest tam wszystko co potrzebne i możesz grać bez dokupowania jakichkolwiek innych rzeczy. No ale jednak "nie" bo przecież nikt nie kupuje konsoli po to by grać tylko w jedną grę. Tak samo, jak nikt nie wchodzi w grę bitewną po to by w kółko grać/malować tę samą rozpiskę.

Moim zdaniem z drugiej ręki można taniej modele dostać.

pewnie ze z drugiej reki mozna taniej modele dostac. Tylko ze nawet w "second-handzie" nie zamkniesz tego hobby w 800 zl. no chyba ze masz bardzo silna twarda wole i 2 rozpiski bedziesz mial i swiadomie wykluczasz sie z wyscigu zbrojen.

simon... widac ze nie znasz sie na legionie- zapomniales o forsakenach i kotle

Odnośnie postów powyżej, można przestać być "figurkowcem". Rok temu było już wszystko sprzedane albo pomalowane to co pozostało. Farby były albo zaschnięte albo na wykończeniu, drobne pędzelki porozszczepiane - wyrzuciłem. Pozbądź się wszystkiego na raz, to już nie będziesz miał chęci tego kupować od nowa.

Teraz zainteresowałem się z powrotem bo malujemy kumplowi figsy z Talismana (współczesna edycja Magia i Miecz) a więc znowu są farby, spraye itp.
Pomyśleliśmy o WM&H bo opisywane są jako gra combo. Wiadomo, że nie wszystko w danej frakcji się kombuje i ma synergię. Jest jakiś układ. Zakładając, że w takim all-in-one jest on wykorzystany a jest tam z 6 jednostek, to najwyżej można wymienić 2. Wyobrażam sobie to trochę jako talię do MtG. Masz z 5 kluczowych kart do 4 sztuk, które są podstawą działania combo talii, dalsze 20 to obowiązkowe landy i zostaje 20, które można zamienić na coś innego. A więc tylko 1/3 talii można ewentualnie zamienić na coś mocniejszego (ale i tak podobnego tyle, że o lepszych parametrach) by deck dalej działał i spełniał swoje założenie (combo wokół, kórego był budowany).

No jakieś małe światełko jest skoro box Skorne jest OP to chyba najatrakcyjniejszy z tych all in one. A co myślicie o boxach : Cryx, Legion, Trollbloods ?
Jak wogóle wychodzi match up WM vs Hordes ? Są problemy na linii bestia-jack albo jakieś inne ?

Legionowy box ma ten problem, że rozpiskę pod Saeryn da się zrobić lepiej, więc jeśli chcesz brać box i grać, to polecał bym coś z tych:
-PoM,
-Khador,
-Skorne,

Co do Cygnaru nie jestem przekonany, Legionu raczej bym nie brał (nie jest zły, ale wolałbym co innego na początek, choć po drobnych poprawkach lista mogłaby być ciekawa), co do reszty boxów nie mam zdania.