Jak zrobic naprawdę duży turniej Międzynarodowy w Polsce?

Hej jest już po Gnomiconie i Poligonie, które niestety (frekwencyjnie) okazały się niewypałem.
Ani Polaków ani tym bardziej Gości z Zagranicy nie było.
Zapraszam do dyskusji na temat co, jak, itp zrobić, by w przyszłym roku w Polsce odbył się Turniej/e, o randze Międzynarodowej, który będzie SUKCESEM.

A chodzi o to żeby robić coś nowego czy rozbujać jakiś istniejący turniej "cykliczny" i czy jest jakiś chętny na takie rozbujanie? Pod słowem chętny mam na myśli oczywiście również mający możliwości choćby dotąd niewykorzystane, bo np. turniej o puchar Vanaheimu się taką imprezą nie stanie choćby bardzo chciał

Można by od przyszłego roku spróbować DTMy tak rozbujać. Tam nie ma z reguły problemów z frekwencją więc nie bylibyśmy zależni od zagranicznych. A jeśli udałoby się znowu w przyszłym roku zaliczyć je w Bydgoszczy, będziemy mogli zgłosić się jako imprezę cykliczną i otrzymać fajne bonusy od miasta.

za rok bedzie kolejny poligon. Dzieki frekwencji na obu turniejach jedyne na co mozemy za rok liczyc to alternate qualifiery. Info odnosnie Poligonu 2016 pojawi sie do końca sierpnia.

A czy ten Poligon liczył sie jako qualifier? Nie lepiej zrobić Mastera w Wawie jako qualifiera? lepszy dojazd itp.

liczyl sie. Master w Warszawie jako qualifier - IMO nie. Sa inne miasta w Polsce ktore moga sie wykazac, Warszawa ma MP-ki, ktore moglyby byc impreza miedzynarodowa, jak widac po zeszlym roku nie chca tego robic w takim stylu, frekwencje gosci zagranicznych mamy spadkowa.

Można o ile nie będą to MPki Chciałbym żeby Mistrzostwa Polski były turniejem przyciągającym jak największą liczbę naszych graczy i w tym kierunku idą starania. Z uwagi na to zupełnie nie podejmuję się jeszcze przygotowywania i promowania tego turnieju jako imprezy międzynarodowej. Wymaga to poświęcenia dodatkowego, niemałego czasu, czego nie mogę obiecać. Dodatkowo patrząc na zeszłoroczny turniej (MPki 44 osoby, miniMpki 23) nie pomieścimy jeszcze dodatkowych ~20 zagranicznych gości.

Jako oddzielna impreza na wiosnę jako dedykowany Qualifier oczywiście mogłaby się odbyć w Warszawie. Mamy nawet nową klimatyzowaną miejscówkę (i Wariata Strażnika Zapaszków) przestronniejszą niż szkolne korytarze. Jeśli nie będzie innych kandydatów będę przekonywać pozostałych orgów do zorganizowania i wypromowania Qualifiera u nas. Szczerze powiem Krissos, że liczyłem na Baltikon Arena 2016 jako nasze Q. Hype na Waszą imprezę trudno będzie dogonić. Nie wspominając o tym, że wolę grać niż organizować

Yaro jak będziemy chcieli robić imprezę międzynarodową to wybaczysz, ale ciebie o radę pytać nie będziemy bo chyba coś nie poszło:)
A co do MPKów to się zgodzę, że lepiej aby była to impreza krajowa.
Czasem dobrze przyznać się do błędu, i uderzyć w pierś.

coz, Blady przed kim uderzyc sie w piers i przyznac do bledu to zrobilem, wiec najlepiej z takimi tekstami zacznij od innych, bo ja na strone internetowa mp-kow ktora obiecano rok temu do tej pory sie nie doczekalem, a byla obiecana.

Tadkowi chyba nie chodzilo o to, zeby dyskutowac na temat kto czego nie zrobil, tylko co mozna zrobic w przyszlosci.

Patrzac na qualifiery w innych krajach, to mniej wiecej polowa nie byla miedzynarodowa (Finlandia, Wlochy, Francja, tam prawie nie bylo ludzi zza granicy). Przede wszystkim frekwencje robili ludzie z kraju, w ktorym qualifier sie odbywal, a u nas ledwo pare osob z Krakowa sie pojawilo... Moze chodzi o to, zeby najpierw robic turniej, ktory zacheca lokalnych graczy (Qualifier moim zdaniem mogl byc polaczony z Krakowskim masterem, cena obnizona o cene obiadu, na zagranicznych turniejach jedzenie raczej nie bylo wliczane do wpisowego), zebrac graczy z Polski i dobierac zagraniczniakow jako dodatek?

Moim zdaniem bez solidnej frekwencji lokalnych graczy nie ma szans ściągnąć nikogo zza granicy. Dlatego to nie jest problem "albo lokalsi albo przyjezdni" tylko ilu gości z zagranicy uda nam się ściągnąć na dobrze obsadzony Polakami turniej.

Dodatkowym atutem jest fakt, że u nas ludzie z powiedzmy Włoch albo Francji mogą zagrać ze światową czołówką graczy bez wybierania się do USA.

nie ukrywajac ze Polska to chyba jedyny kraj gdzie jest sceptyczne podejscie do osob z zagranicy na MP-kach...

Francja ma takie samo podejście.

Podstawowy problem jest taki, ze lokalni i zagraniczni gracze mają kompletnie różne oczekiwania co do takiego turnieju.
Polskim graczom zależy żeby było tanio, wiec duszna sala w szkole i nocleg na podlodze jest preferowana opcją. Zagraniczni chcą mieć turniej na wypasie, ale to wymaga wpisowego w wysokości która odstraszy większość lokalsow.
Na Slowacji się jakoś udaje, więc może i u nas się uda..?