WARMACHINA

Jak wygląda aktualnie jakość modeli, które są aktualnie dostarczane w nowych battlegroupach? Poprawiło się coś w MK3 czy dalej pasowanie oraz ilość nadlewek jest takie, że tylko siąść przy tym i zapłakać?
Powiem szczerze, że ciągnie mnie do tego systemu niemiłosiernie, a po ostatnim dużym boxie Cryxu (jeszcze za czasów MK2), który kupiłem niestety poległem na beznadziejnej jakości odlewach. Poskładanie tego do kupy wymagałoby tak dużego zaangażowania czasowego, że wolałem to sprzedać i wrócić do gier GW, gdzie modele składa się jak klocki lego.

Plastik jest jaki był. Niektóre modele są natomiast wydawane w żywicy, bardzo fajnej, ostre detale, niemal brak jakichkolwiek ubytków, łatwiejsza obróbka niż metal.

Nie do końca prawda, modele wydane w wypraskach mają plastik dużo lepszej jakości, niż stare startery. Dodatkowo wydaje mi się, że (przynajmniej mój) starter MK3 był lepszy od tego z MK2, ale dalej pozostawiał trochę do życzenia.

Trollowe bestie były okropne, taka sama kupa jak przy starszych plastikach. Ragnor może minimalnie lepiej ale też słabo.

Nie mialem styczności z wypraskami od PP, Trolle chyba nic takiego niedostały, w ogóle chyba mało kto to dostał, więc i tak trzeba pracować na starym plastiku.

Dzięki za odpowiedzi - wstrzymam się jeszcze zatem. Mam nadzieję, że kiedyś to się poprawi

Lada moment wyjdzie nowa armia, może wtedy?

W starterach jakość nie powala ale i cena jest adekwatna do zawartości (a wręcz raczej niska, jeśli wziąć pod uwagę inne fajne zawarte tam rzeczy jak np podręcznik). Ponoć nowe plastikowe zestawy niestartowe są o niebo lepsze niż starsze i pod względem dopasowania części i jakości odlewu i materiału :

Ogólnie wygląda to tak:
Żywica - jakość bardzo dobra. Ostre detale, raczej bez tragicznych nadlewek. Prawdopodobnie za jakiś czas formy się wyrobią i będzie gorzej.
Twardy plastik - jw. Jeszcze nie mają doświadczenie w dzieleniu modeli, ale ogólnie jest bardzo dobrze.
Metal - nowe wzory spoko, stare wzory często mają wyrobione formy i jakoś odlewu potrafi być bardzo zła.
Stary "miękki" plastik - tragedia cała drogę. Moldy po sufit, brak krawędzi, tragiczne do opiłowania. Czym szybciej od tego odejdą tym lepiej.

Modele plastikowe bardzo dobre. Sklejalem battle engine do konwergencji i model był doskonale spasowany

Ja sklejałem nowy plastik - Kibelek dla Merców i jakość materiału równie dobra jak w modelarstwie. Cygnarski box jest ok moim zdaniem jeśli chodzi o starter.

K.

Co do plastiku to zalezy jak trafisz. Malowanie plastikowego boxu cephalyxow to bol i agonia. Orginalnie rzucalem na 4+ czy dany detal jest szmata goscia czy nadlewka. Masakracja.

żywica ma dobry detal i ogólnie nie ma z Nią problemów, ale spasowanie np Glaciera- masakra 2 godziny gotowania bydlaka i jeszcze nie tak jak trzeba i nie chodzi o dziury, ich stary plastik katorga -strasznie dużo nadlewek,w dziwnych miejscach i słabo się to czyściło, metal jak metal wiekszych problemów nie ma,a najnowszego plastiku nie miałem w łapkach, ale jak jest taki jak GW to można polecić smiało

Nowe Khadorskie boxy multiparty - Berserker/MadDog/Rager i Grolar/Kodiak - świetna sprawa, wypraski, porządny plastik, dobre spasowanie.
Natomiast starter do trolli - skrobania linii podziału na dobry wieczór

Ja osobiście jestem zawiedziony jakością PP obecnie. Jest coraz gorzej.
Zacząłem zbierać jeszcze w erze samych metalowych modeli - było jak było, na prawdę stare wzory trochę kulały miejscami, ale i tak jakościowo bardzo fajnie(przykładowo feral metalowy - model super, po pomalowaniu się świetnie prezentuje, występowały tylko chropowate powierzchnie na płaskich elementach). Nowsze wzory były już super,(jak np stalker) ilość detali jak na metal bardzo duża(jak np skinwalkerzy - najpiękniejsze modele ever, jakość też super).
Potem zaczęły wychodzić żywiczne modele - trochę się wstrzymywałem, ale w pewnym momencie musiałem zacząć je kupować. Kupiłem Gallowsy - no i jakość żywica świetna. Potem Brennos - mieszanka żywicy i metalu - wtedy jeden z lepszych jakościowo modeli jaki kiedykolwiek miałem. Ostre odlewy, łatwo się czyści, żadnych niedomówień, piękny model. To samo Woldwrath - świetna żywica. Ghetorix również, chociaż w nim już występują elementy z tego tandetnego plastiku ala zabawki z chińczyka.
To co teraz wypuszczają - jakaś tragedia. Najpierw kupiłem Mist Riderów - wzory super, ale sama jakość odlewu tego plastiku tragiczna. Gorzej niż stare metalowe. Niewyraźne, widoczne linie podziału, ogółem malowanie tego to będzie maraton ratowania tych wzorów.
Potem biłem się z myślami, czy kupić Storm Raptora, bałem się o jakość ale jednak kupiłem. No i niestety moje obawy były słuszne Jakość tego plastiku podobny do Mist Riderów. Już czołgi 10 lat temu za 20zł były lepiej wtryskiwane(kupowałem, wiem). Technologicznie średniowiecze. No i odlewane już w chinach. Oddali biznes chińczykom, tylko szkoda, że dostajemy produkt gorszej jakości za tą samą lub wyższą cenę. Sam ptak też, rozmyty, pióra niespecjalne. Tylko malowanie go może uratować. Nie będę wspominał już o tej skałce na której wisi ten ptak, bo jest do wyjebania z automatu, nie do zaakceptowania.
Dopiero co przyszła mi nowa Kaya - tutaj pozytywnie zaskoczony. Korpus Larisa z żywicy, świetna jakość. Reszta w metalu PP, czyli bdb+. Tylko cena trochę powala 100zł za blister z jednym modelem.
Bardzo jestem ciekawy, jaki będzie Loki jak wyjdzie. W opisie metal+żywica, więc powinno być ok.

Dla mnie niestety odkad kupilem pare modeli z Chujhammera - stwierdzam w moim subiektywnym odczuciu - ze PP to w ogole plastikow robic nie potrafi. Gorsza jakosc, gorsza rzezba, i ogolnie z dupy :/