Inicjatywa oddolna - problemy WM-ki (a moze srodowiska ?)

Czekaj, czekaj - Utes to wymusil na organizatorze? Nie sadze. Tak, denerwuje mnie dropowanie i uwazam ze powinny byc z tego konsekwencje. I nie, nie denerwuje mnie DOPYTYWANIE o to czy na pewno z kims gram tak sako jak mnie nie denerwuje marudzenie ze nie chce mi sie grac.
A co bys zrobil jakby ktos dropowal z ostatnich 2 gier? Albo 3? Nic?

Jako organizator, by usunął z turnieju bo tak można w TKeeperze by dalej mi nie psuł parowań.

Jako gracz, co mam zrobić? Grać dalej? To jest sprawa organizatora jak to ogarnie by gracze mogli grać dalej.

Z Utesem ostatecznie zagrałem i nic nie wymusił na nikim.

Co do reszty aspektów nie będę dalej z Tobą dyskutował, bo to nie ma sensu (tylko będą powtarzane te same słowa).

Uważam, że sponsoring Krawata jest mega ale czy tylko ja w ogóle przegapiłem, że będa jakieś nagrody i dowiedziałem się jak zostały ogłoszone xD? Jeżdżę ile mogę bo was moje warmachine community lubię bardzo.

Ale tez lubię moje punkciki. I patrzeć czy punkcikow Gmyrka jest mniej. Proszę mi nie zabierać tego nazywając okropnym PG bo nie jestem

Maestro - czyli rozumiem, że dropowanie nie jest żadnym problemem ani niczym złym - wystarczy usunąć z tych rund tą osobę i udawać że nie ma problemu?
Skoro Utes nie wymusił nic i skończyło się na słowach a nie czynach (zmiana paringu) to czemu porównujesz to do dropowania, który ma w Twojej wersji nadal wpływ na SOS i na przebieg parowania (parowanie w dół i w górę, które może się pojawić, choć nie musiałoby)

nie maestro w takim wypadku nie piszesz, nie ma tam tej odpowiedzi.

Dobra nie potrzebnie się wypowiadałem. Proszę juz mnie nie wyciągać w tym temacie bo myślę że to nie istotne.
Podsumowując:
Tak nie chciałem grać z maestro na mp
Tak zapytałem sędziego czy paring jest ostateczny
Paring był ostateczny i zagraliśmy razem
Nie zdropowalem gry nic nie ustawiłem z nikim itd. Wiec nie ma sensu mnie wciągać do tematu dropow.

W sumie to mamy środowisku rzędu 50 60 aktywnych graczy, szanujących się nawzajem. Może po prostu umówimy się, że w miarę możliwości postaramy się nie dropowac, a problemu sosu załatwimy metoda Sliskiego?

Zrobimy to dla siebie bez dramy, a skupimy się na prawdziwych problemach - judicatorach i cyrklu?

+1 dla Qca

[Ice-T]

prawdziwe problemy QC to jak wciagać nowych graczy kiedy konkurencja WMki wydaje się lepsza opcją pod wzgledami Cena,Bariera wejścia, Ilosć aktywnych graczy, Jakość modeli.

Jedyny plus to bardzo kompetetywne środowisko i nastawienie na turnieje ale od tego nie przybywa nowych graczy. Jak sprawić by system był atrakcyjny w całej Polsce

Z resztą sie zgadzam za mało nas jest żeby kwasy odwalać.

Qc pięknie to podsumował. Dodałbym jeszcze trochę soli od siebie odnośnie Cygnaru xd

Wydaje mi się, że targetem maszynki nie są ludzie zupełnie zieloni w gry, a dojrzali gracze, którzy wiedzą czego szukają w grach figurkowych. Jak jest z nowymi graczami, zazwyczaj przychodzą z innych gier, prawda? Może ankietę puścić? Będziemy wiedzieli jakie są ich powody rozpoczęcia przygody z maszynka i będziemy wiedzieli na czym się skupić.

Najlepiej uderzać do innych systemów i szukać ludzi co chcą dobrych zasad. Tak Chomik ukradł mnie i gmyrka xD

Większość z nas zaczęła grać w maszynę ze względu na zasady, bo jakością modeli na pewno nie zwrócimy na siebie uwagi (nie o taką uwagę w każdym razie nam chodzi xd).

Kłutnia bez kata?
Bez sensu... przecież to ja jestemod toczenia wojen na forum... :/