A to ładnie pokazuje ilość zasad, bo akrobatyka ignorowania free strike nie daje w tej edycji maszyny
Jest tego bardzo dużo i jak ktoś nie gra od lat i nie lubi czytać, rozbijać na drobne i składać to się zapomina. Z drugiej strony o tych ważnych rzeczach zwykle się pamięta, a o szczegóły zawsze można dopytać. Dla mnie to jest tak, że pamiętam tylko, że Kayazy to takie ziomki co zawsze dojdą i dziubnom w plecy, a jakbym widział las przed nimi to bym o pathfinder albo treewalker dopytał i tyle. Dobrze by było mieć super proste zasady i głębie niezmierzoną, ale taka gra już jest i chyba maszyna jej nie zagrozi. Gra się tylko czarnymi albo białymi