sr17 - testy

Przewaga 6 cpkow to ma byc mercy rule by nie przedluzac gdy masz miazdzaca przewage. Dlasego oczekujecie ze zawsze wypracujecie ja? Wlasnie o to chodzi ze z ogarnietym przeciwnikiem skonczycie gre na inny warunek niz taki scenario win

No właśnie, ta przewaga 6CP, która wszędzie tak bardzo jest omawiana, ma być tylko rzadkim, skrajnym przypadkiem by nie przedłużać niepotrzebnie gier, których wynik jest już nieodwracalny. Tymczasem i tu i na forum CID strasznie się nad tą zasadą 6CP rozwodzą jakby większość gier miała na tym polegać. Nope, tylko wyjątkowe przypadki. Gry mają się generalnie rozstrzygać w 7 turze, chyba, że wcześniej wydarzy się CK.

Myślę, że w ogóle na pomysł tej dodatkowej, bonusowej zasady wpadli, gdy rozegrali parę gier w których jedna ze stron wypracowała taką wczesną przewagę, że już w 3-4 turze miała pozamiatane,przeciwnik nie miał szansy na odpracowanie tej przewagi w CP a i tak musieli dograć te gry do 7 tury. Pokombinowali i stwierdzili, że w sumie takie nietypowe gry można kończyć "przed czasem" bo po co się znęcać nad kimś kto od pół godziny wie już, że nie wygra.

Tak 6p. to wyjątkowe przypadki a gra na scenariusz będzie albo kończyć się masakrą albo ciągnąć do oporu (do 7 tury). To właśnie pisałem ale dzięki za utrwalenie tych informacji.

Nie piszę o tym jak "miało być" bo wszyscy widzimy jakie są zasady. Piszę swoją opinię na temat tego projektu. Nie podoba mi się, że wczesne wygrywanie scenariusza powinno być wyjątkowym przypadkiem lub tak przeciągane, bo zmniejsza to jego rolę. Widocznie podobne opinie mają ludzie na cid skoro się tym emocjonują. Jeśli ludzie uważają że coś jest słabe to nie jest żadnym argumentem, że "tak miało być". Może lepiej zaprezentować tu swoje testy (były jakieś?) i wnioski? Samo narzekanie że ktoś wyraził swoje zdanie nic ciekawego nie wnosi.

Cyel - piszesz o tym że 6p. ma "nie przedłużać gier" z nieodwracalnym wynikiem. No ale przecież jak ktoś nie był w stanie dobić granicy 5p. to tym bardziej nie ugra 6p. przewagi. Na czym opiera się ta logika?

Jeszcze nie zagrałem 100 gier na nowym SR, ale wydaje mi się, że nie zupełnie o to chodzi. Zrobienie szybko przewagi 3-4 punktów to jeszcze nie przewaga 6 punktów. W takich sytuacjach i tak gry będą trwały po blisko 2 godziny bo trzeba będzie dowieźć tę przewagę do 7 tury. Nie sądzę, po prostu, że nowy SR cokolwiek skrócił w kwestii czasu na rundę. Jeśli już to nawet wydłuży. Bez planowania wieloma proxami ck będzie jeszcze rzadziej próbowane, a już jest bardzo rzadko. Gry będą po 7 tur i na zegar. Gra na attrition będzie standardem gdzie po 2 godzinach i 7 turach na stole będą niedobitki utrzymujące przewagę jednej ze stron wypracowaną w jakimś tam decydującym momencie. Mówię oczywiście o dwóch w miarę równych, kompetentnych graczach. Większym problemem za to będzie oddanie wczesnych punktów w zamian za lepszą sytuację bo te oddane punkty można potem dowieźć do końca. Dla jednych taki kierunek pewnie będzie przyjazny, dla innych mniej.

kolejny scenariusz :

rozstawienie



i kilka fot z gry :









+ klika spostrzeżeń.

ja obrałem taktyke wpierdziel + contestowanie.
Bartek wybrał wpierdziel + scenariusz.

7 tur to jednak sporo (w 3 lub 4 Bartkowi skończył się czas, a ja miałem 4min na zegarze), a na scenario 4-1 dla Bartka chyba, więc jesczez trochę by te 6 przewagi zdobyć
te 6cp różnicy jest coraz bardziej OK, szczególnie,że mając już pod koniec mało modeli bardzo łatwo punktować po 2-3 pkt i contestować sensownie



Na razie po dwóch grach nowy sr baaaardzo na plus
robić listy i grać na scenariusz jako sposób na wygraną CHYBA nie ma sensu
ja będę szedł na ck lub wyżynkę a potem punkty


EDIT : los bloker na srodku stołu mega sprawa

Dzięki!

A ile, tak na oko, potrzeba by czasu na rozegranie kompletnego scenariusza z 7 tur ? Czy któryś z alternatywnych limitów czasowych z pakietu SR jest tu rozwiązaniem ?

Ciekawe, że w SR, który jako pierwszy ustalił Deathclock jako standard zamiast Timed Turns, to to drugie rozwiązanie może mieć więcej sensu w nowych warunkach.

Nawet powiem dokładnie a nie na oko, bo dogralismy 7 tur już tak z ciekawości i aż godzina dłużej .
Grając sprawnie bo spieszyło nam się .

Też mi się wydaje że 3-4 tury to średnia. Timed turns można spróbować (nigdy nie grałem).

Jedna tylko uwaga - podoba ci się to szanuję tego nie neguję. Ale no właśnie, gra nie skończyła się osiągnięciem zadnego "taktycznego" celu - ani ck, ani na punkty, ani 7 tura z przewagą. Po prostu naparzanka aż komuś skończył się czas. O tym m.in. mówiłem. Mam wrażenie że takich wygranych będzie sporo a trudno to uznać za wyszukaną rozgrywkę. Kwestia gustu of course, może za dużo grałem w gry gdzie scenariusz jest głównym celem i odzwyczailem się od starego dobrego siekania z boltera i zbierania czaszek dla Khorna.

Dokładnie 3-4 Max.
Niestety shonsu CHYBA warto grać na wyżynke i cintest potem ewentualnie punkty.
Odrazu nastawianie się na punkty jest mało wykonalne , ale po dwoch grach ciężko stwierdzić .

Jutro mam w planach maraton i dam znać jak inne scenario

A czy przy niższej ilości tur (6 lub nawet 5 zamiast 7) wynik na scenariusz byłby miarodajny Waszym zdaniem ?

Co ciekawe, przy usunięciu scenariuszowej Nagłej Śmierci nagle okazuje się, że może minimalna liczba tur/turniej nie jest tak konieczna bo graczy można łatwiej uszeregować wedle różnych poziomów zwycięstwa jak np w Warhammerach. Co oznacza, że np nawet powyżej 8 graczy można pozostać przy 3 turach, szeregując graczy nie tylko po tym kto wygrał ale też jak bardzo miażdżąco wygrał, przez co zyskuje się czas na wydłużenie limitu DC na każdą bitwę, by mogła potrwać tyle ile trzeba aby dograć ją do końca.

Robienie klasyfikacji po różnych kryteriach zawsze premiuje pewne armie, a inne przycina. SoS jest dla tego tolerowany bo właśnie tego unika. Jako drugi tie breaker CPki już są akceptowalne. Jako pierwszy niekoniecznie.

kolejny scenariusz i fotki :


rozstawienie :



po 1 turze :



po 2 turze :



po 3 turze :



po 4 turze :





Ja zaczynałem i w piątej mojej turze udało się wygrać na scenariusz, 9-3, albo 10-4 z tego co pamiętam.
Akurat w tym scenariuszu bardzo łatwo punktować w turze przeciwnika i te punkty lecą szybko jak cholera.
na czasie miałem 12 minut, Pomek miał 20-25 min, 7 tur na bank dałoby się czasowo rozegrać.

nadal dziwny trochę ten sr17, ale coraz bardziej miły i da się przyzwyczaić.
nawet nie trzeba zbytnio list pod niego zmieniać, czego się piekielnie bałem, ale dodać 2-3 cwanych solosów zawsze spoko