Trolle Młodego - myśli kilka.

Zastanawiam się od jakiegoś czasu nad graniem eGrimmem, ale mam niesłychany problem ze złożeniem sensownych rozpisek pod nim. W pierwszym momencie myśli się 'jak fajnie zasadzać asasynacje z daleka!'. Fakt, feat fajny, mortality też w tym pomaga. Zacząłem wsadzać bombera, impalera bo to taki core, ale wtedy zreflektowałem się - czy na pewno potrzebny ten impaler? Kiedyś grania bez snipe'a nie wyobrażałem sobie, ale później wyszły tiery Calandry - masa strzelania na krótki dystans i jakoś nauczyłem się pozycjonowania i grania na krótki dystans. Tutaj u Grimma mamy 12 cali pod featem, więc miły dodatek i jednak zwiększa szanse na CK. Impaelr potrzebny? nie wiem... Rozważałem też Bombera i D&S - ma on naturalnie wysoki rng i w początkowych fazach zagraża solosom, w late gamie animusuje bombera i próbują asasynować. Kolejne pozycje do wrzucenia to scattergunnerzy - bo z mirażem i mortality koszą nieziemsko. Tylko znowu pytanie- grać z przodu jako tarpit, wymaksować oddział i liczyć, że to co przeżyje zrobi sieczkę, czy grać w drugiej linii. Ale jeśli druga linia, to co w pierwszej? Fennbladów jakoś nie widzę tutaj raczej. Highwaymani? Kombosy oczywiste z Grimmem, ale znowu strzelanie. To może coś ciężkiego? Wardersi - zawsze fajni. Mirage pomaga im. Ale czy bez kamyka też będą fajni? czy może warto wziąć kamień dla locka i bestii. Nie jestem chyba zwolennikiem tego, nawet omijanie stealtha niepotrzebne - bo Mage Sight. Burrowerzy - mordują jak marzenie z mortality, celują jak khadorscy snajperzy z featem - chce się ich mieć.
z tej listy robi nam się:
Bomber
scattergunnerzy
Burrowrzy
highwaymani
Trochę dużo piechoty, a czym tu ugryźć kolosa? Może feat i mortality to pułapka? Po tych przemyśleniach stwierdziłem, że warto może combined army jakieś. strzelanie to tylko support dla rozpiski.
Na chwilę obecną mam coś takiego:
Points: 50/50
Hunters Grim (*4pts)
* Troll Axer (6pts)
* Earthborn Dire Troll (10pts)
* Trollkin Runebearer (2pts)
Pyg Burrowers (Leader and 9 Grunts) (6pts)
Sons of Bragg (6pts)
Swamp Gobber Bellows Crew (Leader and 1 Grunt) (1pts)
Trollkin Scattergunners (Leader and 9 Grunts) (8pts)
* Trollkin Scattergunner Officer & Drummer (2pts)
Horgle Ironstrike (3pts)
* Slag Troll (5pts)
* Slag Troll (5pts)

brakuje mi tu chroniclera, świnku przedłużki byłyby fajne. Ale chciałem zredukować support do minimum. W poprzedniej wersji rozpiski miałem 2 EBDT zamiast maksa skaterów. sonsów i gobberów, ale za mało ciał było jak dla mnie.
Jak Wy widzicie eGrimma i z czym najchętniej go swersujecie?

Hmmm, szczerze mowiac neiwiem czy nei wolal bym highwaymanow + stone scribe chroniclera zamiast scatter gunnerow. NIby sprejki fajniej czyszcza piechote, aczkolwiek gorzej korzystaja z feat grimma, pozatym, dzieki cra higwaymeni potrafia sobie lepiej radzic z ciezka piechota. Dodatkowow jezeli pisales: "czym ugryżć kolosy" to neiwiem czy akurat earthborn jest do tego najlepszy a jezeli liczysz na mortality + animus slaga to pratycznie rownie dobrze sprawdzal by sie tu bomber.

Edit tematu.
Jako, że ostatnio sporo mówi się o Gunbjornie, to za cel postawiłem sobie ogranie go do MPków i ugranie czegoś tym. Po dużej ilości teorymaszynowania należało przetestować w końcu jak to działa. Po dzisiejszych próbach wniosek - teoria się sprawdziła : P

Rozpiska -wersja setna:

Points: 50/50
Captain Gunnbjorn (*5pts)
* Pyre Troll (5pts)
* Dire Troll Bomber (10pts)
* Dozer & Smigg (9pts)
* Trollkin Runebearer (2pts)
War Wagon (9pts)
Krielstone Bearer and 3 Stone Scribes (3pts)
* Krielstone Stone Scribe Elder (1pts)
Northkin Fire Eaters (4pts)
Northkin Fire Eaters (4pts)
Pyg Burrowers (Leader and 9 Grunts) (6pts)
Troll Whelps (2pts)

Mały battle report, pomoże mi poukładać myśli, może jakieś uwagi będziecie mieć, które chętnie przygarnę
Zagrałem dzisiaj przeciwko eKruegorowi Epika. Match up taki sobie, uwala strzelanie i moje znioski, ale niiic. Do tego Źli Druidzi z Chmurami, Ghetorix, Stalker, jakieś kamienie, una z 2(?) gryfami, 2 wayfarerzy i inne supporty.
Scenariusz - wylosowaliśmy Destruction. Rzecz istotna dla mnie - rzut na rozpoczynanie iiii wygrana, wiec zaczynam.

I Runda -ja
Pygi max do przodu, leader na 25', pyra podpala jeden oddział fire eaterów i zaczyna się pięknie, Pyg Buddy dostaje 3 woundy :< Oba oddziały FE do przodu na 25 cal. Gunbjorn - Snipe na Dozera i szarza na whelpa, odpala feata, wszystko w coverze. Dozer - Bank Shot na siebie, trample, strzał w druidów w AD, nie trafia, znioska 2' do przodu, obejmuje 3 druidów, UA druidów i Ua kamieni. Z affinity wszystko zboostowane, więc druidzi spadają, attachmenty po kilka woundów (bardzo ładnie wymierzył Smigg!). Wagon bieg na lewą flankę, ale trzyma się w miarę blisko Dozera.
I Runda -Epik
Posmutniał po szybkiej stracie połowy chmurek, pbiegł wszystkim do przodu, rzucił Zły Czar - Storm Wall, Gheto na moją prawą flankę, Stalker na moją lewą, reszta w kupie.

II Rubda-ja.
Tutaj zaczyna się smuteczek. jeden FE gaśnie, drugi dostaje 3 woundy od ognia, a Pyg Buddy 5 i toughuje. Na szczęście płonie, więc nie wywraca się. Jako, że zagrałem mocno agresywnie, to Epik jakieś 8-10' cali od moich pygów i FE. Pygi zakopują się. Dozer, Bank Shot na Wagon, strzela w druida, nie trafia, Epik wybiera kierunek tył. nic nie ranię. Pyre trol podpala drugi oddział FE, znowu - 3 woundy w Pyg Buddiegio. Biedne maluchy :< GB przerzuca Snipea na Bombera i Guided Fire - Boosty dla Bombera, żeby nadgyzł Ghetorixa mogąć boostować dmg. no ale zwaliłem jak się tylko mogło, podchodzę Bomberem żeby zablokować strefę i brakuje mi jakieś 0,5 cala bo w tym momencie po Storm Wallu miałem 7' zasięgu, buh :< znioski i nic się nie dzieje. Smutna aktywacja Bombka. No ale podpaleni FE. pierwszy oddział podchodzi, bo chciałem czyste strzały w Gheto, a asalty napsułyby i wszedłbym w melee dając unyelding mu. Niepłonący FE trafia na 8 - kilka woundów, drugi FE z boostami nie trafia, trzeci trafia trochę więcej woundów. Tak sobie. Drugi oddział, 2 assoulty na Druidów, jeden palony na Gheto - nie wchodząc w melee. zabijam Driudów, sprejka trafiona w Kruegera - 10 woundów, Epik transferuje, reszta odporna na ogień. Drugi Fe już po Ghetorixie, ale pudło (damn, głupie ósemki!) trzeci za to trafia i sporo woundów, zabijam jeden kamień. ghetorix płonie został na 6 hpkach. No szkoda trochę, nie miałem jak dobić. Wagon Ride-By Attack, 4 do przodu, strzał w kamień, zabijam, przewracam stalkera i Goraxa, sprejka w wayfarera, anie nie trafia, cofam 3 cale, żeby uciec Stalkerowi (a oba oddziały kamieni już są niesprawne do teleportacji:D )

II Runda -Epik.
Trochę miał świadomość, że słabo poszła dla niego poprzednia tura, ale na domiar złego nie zgasł Kruger i Ghetorix- warlock 4 woundy, Ghetorix...... bam, 6,5 na ogień, co daje idealnie tyle ile mu zostało - BANG, do piachu. Zrobiło się jeszcze smutniej, ale Epik miał cały czas plan na wygranie scenariuszowe, ubija większość FE, Stalker szarżą na objectiv po wstaniu, ale miał pecha i nie ubił, zostawiając na 1 woundzie. Doszarżował to przelatującym nad całą jego armią Gryfem i ubił znacznik. Krueger, szarża na swój objective, telekineza Bombera ze strefy (nic w niej już nie zostało), FEAT, objął wszystko poza Wagonem i Runebearerem. przesuwanie gorzej poszło, bo whelp zatrzymywał się od razu na obstaclu, a na whelpie Bomber, reszta armii też niewiele, bo był murek za plecami. Epik dostaje 3 punkty.

III Runda -Ja
Widzę możliwość wygrania mimo feata, bo Wagon był poza featem i właśnie Burrowerzy się wykopują za plecami Kruegera, który miał jakieś 4 furie na sobie. Dozer - Bank Shot na Wagon ,strzał w przeszkadzającgo Gallowes Grove'a. Był feat, więc Gunbjorn nie mógł dojść do Wagonu żeby rzucić Snipea niestety, który umożliwiłby mi strzelenie w Objective i na pewno przewrócić Kregera, więc trzeba było aktywować Wagon i 'ryzykować' stzał na plecy Kruegerowi, trafiając na 6. Kości mnie nie wydymały i trafił, zadając jakieś woundy, które były transferowane na Stalkera, aktywacja Bombera, 2 strzały po odwróceniu się i zabiły Kruegera, który nie miał na co przerzucać po 2 poprzednich strzałach. Chociaż coś mi się tu nie zgadza, bo był jeszcze chyba Gorax. WYGRANA! a miałem jeszcze w rezerwie 8 strzałów Burrowerów i strzał Gunbjorna kontra 1 furia.

Wnioski - mniej więcej tak sobie wyobrażałem działanie tej rozpiski, więc nie rozczarowała mnie i zachęciła do dalszych testów. Do rozważenia natomiast mam 2 punkty - whelpy, raczej nie widzę jednak potrzeby ich brania. Otwiera mi to możliwość wzięcia Croak Ridersów zamiast Burrowerów, co zwiększyłoby dmg output, ale nie jestem pewny. W obecnej konfiguracji mogę grać bardzo agresynie odpalając feata, później zakopać się i narobić bałaganu za plecami w 3 turze, a z Corakami nie da się aż takiej presji wywierać, po feat nie działa na nie, a są łatwe do odstrzelenia. Muszę to przetestować i podzielę się z wrażeniami.

Jak na razie - fun ogromny z grania tym

Fajna rozpa. Chyba sobie po wypłacie dokupię dwa brakujące modele(GB i D&S), żeby potestować. Nie brak ci jakiegoś sensownego tarpitu w tej armii Bo to dla mnie największa wada fajnych rozpa na Gunbjornie, że za łatwo się doczłapać do niego bo przeciwnika jakoś wybitnie nie ma w czym utknąć. Z drugiej strony gunline na trollach(gram na Grimie), jest dosyć niestandardowy. W ogóle jak Ci się sprawdza D&S Średnio mam ochotę władować sporo siana na niego, bo wydaję się być supportem za 9 pkt, który poza animusem niczym nie imponuje. Nie lepiej drugi Bomber Za 2 punkty, które dostałbyś za whelpy może kamyk na maksa i Gobery/Farelgeist

Fire Eatersi to chyba najlepszy dodatek dla Trolli od czasu Wardersów. Gra nimi zawsze sprawia frajdę Mały pyg dzisiaj zaliczył caster killa na Harbi

Przegrałem przede wszystkim przez pecha w drugiej turze. Po pierwsze spłoną Ghetorx. Gdyby nie to, mógłby się zająć np. Bomberem to by Krueger miał dodatkowe 3 furię które by się zachowały z telekinezy (Storm Wall?). Do tego gdyby choć stalker zabił objective, to został by mi gryf którego mógłbym ładnie spozycjonować i na niego szarżować Kruegerem, dzięki czemu bym objął wagon featem oraz bym nie był plecami do całej Twojej armii. I wtrącę że Stalker miał max furii i na niego nie mogłem przerzucać, dlatego wcześniej zginąłem. Tylko trolle mają na każdej bestii 5 furii
Mogłem pewnie zrobić kilka rzeczy lepiej, dobra pouczająca gra

@Kevin
Co do tarpitu jakiegoś, na razie nie czułem wielkiej potrzeby, dało się zagrać na tyle do przodu, żeby jakoś zastopować na początek przeciwnika, później ma się już wykopanych burrowerów, którzy tez sporo contestują, a jak trzeba, to mozna i stone wallem zastopować jakieś dojście do strefy. Na razie podoba mi się to, że gra trochę inaczej niż większość trolli i jest mniej tych 'dużych' unitów. Co do Dozera, wystawiłem go jak na razie jakieś 6/7 razy i różnie bywało, ale zawsze to było z wagonem, pod eGrimem lub Gunbjornem. Sam Dozer punktowo rzadko się spłaca, ale robił grę czasami, jak teraz uwalając połowę druidów w pierwszej turze, zdejmował jakieś Eirysski albo Gormana. autoboostowany placek z mozliwoscia przerzutki jest mega, a 7 rata na Wagonie lub Bomberze to już w ogóle. Chyba wolę jednak dodatkowe opcje + bomber/wagon z wiekszym ratem niz drugiego bombera/blitzera. No ale tak, często jest to drogi support ;p
Co do zmian w rozpisce, duży kamień na pewno nie, GB gra gorąco na furii i ledwo wystarcza mi na uzupełnienie do 3/4 żeby mieć na kamieniu. myslalem o Pendraku, ale oakzalo sie, ze wagon to nie warrior model. teraz mocno rozwazam 2 ferale, fajny cel do podalania i blokuje mocno strefy (rekompensuje małą ilość modeli).
@Epik
Prawdę piszesz i przykro mi się robiło jak potrzebowałeś 2 bestii do ubicia objective'a. Co do Ghetorixa, to ten dmg z ognia był rekompensatą za to, że 2 FE nie trafiło ; P Ale gra była bardzo fajna i chyba dla obu z nas pouczająca. Z Bradigusem miałbym większy problem chba jednak za bardzo bałem się Storm Walla na początku.

Dozer jest supportem dość drogim,ale pod Wagon jak dla mnie jest niezbedny ma daleki strzł i może namieszać przy mniejszych armach,przy gunnym ma boostowany dmg,poza tym model jest wygląda rewelacyjnie Mały kamień jest i tak wystarczający,a nawet i zbędny u Gunnego. Można spróbować opcji z croakami lub wstawić Nysski i ferala gdy wyleci kamień. Cały czas uważam, że bog trogi lub Sons of Braag również mogą się sprawdzić
Zapytajnik do ogranych:Opłaca się wystawiać 1 oddział fire eatersów?Przymierzam się do kupna,a potrzebuje jeszcze kilka innych jednostek ;p

Na razie jeszcze zostawię kamień, ciężko mi się z nim rozstać, zbyt do przodu gram waganem i zawszę wolę mieć +2 arma, a okazjonalnie usuwanie incorpa/stealtha może być kluczowe. SoB mogą też być bardzo fajni, bo mogą wybiec na połowę stołu i przeżyć. Ale zawsze miałem pecha do nich, mimo mega mata/rata nigdy nie trafiam nimi, a później zbyt latwo giną. ale w sumie dam im szansę i spróbuję, tylko te 6 punktów nie wiem gdzie upchnąć, jedynie za kamień i whelpy widziałbym w tym momencie, lub zmniejszać burrowerow.
Co do FE, według mnie opłaca się, każda ilość Fire Eaterów jest dobra, czasami wystarczy 1/2 dobre sprejki, żeby ustawić grę, musisz tylko bardziej ich chronić, żeby się spłacili i nie zostali wystrzelani.

Właściwie mam 2 oddziały NFE w obu rozpach na 50 pkt Zgadzam się z Młodym - nie potrzebujesz 6 sprayów w jednej turze - potrzebujesz z tego na ogół ze dwa. Tylko Fire Eatersi jakoś wybitnie przeżywalni nie są - podpalanie ich + 13/13 i 5 kratek życia na zwykłe obrażenia nie są jakimś kosmicznym wynikiem. A tak przy 6 na ogół coś przeżywa Są też opcje trafiania na armie nie mogące ich odtrzelic to wtedy 6 sprayek jest zawsze lepsze niż 3 W każdym razie jestem aktualnie zakochany w tym oddziale

Hejo, kolejna próba rozpiski Gunbjornem. Grałem znowu z Circlem, ale tym razem z eMorvhaną Wojtka (nieznajomy).
Rozpiska mniej więcej jak ostatnio, tylko tym razem wymieniłem whelpy na 2 ferale, czy słusznie, to nie wiem jeszcze : p
U Wojtka w rozpisce Stalker, Gnarholn Satyr, Gorax, max Skinwalkerów, max Tharnow Ravegerow z Whitemanem, kamienie, gallowes gove, reeve hunter z dwoma wilczkami.
Gramy fire support, rzut na rozpoczynanie i niestety Wojtek zaczyna. Ja za to wybieram stronę z murkiem i górką, a dla niego monolit-obstacle i lasek. Baardzo mi było smutno, że nie zaczynam. : (
I runda - Wojtek
czaruje co trzeba i gra mocno agresywnie biegnąc wszystkim. Morvhana rzuciła Fog of War, a stalker wziął Prowla.
I runda - ja
Burrowerzy idą do przodu, na tyle, żeby być nieco poza szarzą Tharnow, dozer tramle, ale na jakieś 7 cali, żeby być poza 12 calami teleportu Stalkera, Bank Shot, strzał w tharnów, miss i dewiacja z rerollem do przodu i jeden Tharn dostaje kilka woundów (ważne!). jedni Fire Eaterzy pozycjują się na górce na prawej flance, żeby być poza szarżą Tharnów. Drugi oddział podpalony przez pyrkę, przy uprzejmości ferala, no i rzecz może zbędna, ale assault na Stalkera dwoma FE. Jeden trafia, wbija jakieś woundy, drugi chybia. Gunbjorn BS i Snipe na Wagon, szarża na drugiego Ferala (nawet magicznej broni nie ma;p ) i featuje. Wagon jedzie 6' nie ma sensownego celu bo stealthy, strzela do przodu, ale nic sensownego nie zrobił, cofa. Generalnie zapowiada się tak sobie.
II runda- Wojtek
Tharni pozycjnują się, jeden szarżuje na jednego burrowera, drugi biegnie związać FE na prawej flance. Rzecz która mnie zaskoczyła, Satyr rzuca swój animus na Stalkera, więc mimo mojego uważania na zasięgi wykręca on teraz 13' z reachem...). Skinwalkerzy szarża na dwóch FE na lewej flance, trzeciego próbują szarżować wilczki, ale brakuje zasięgu. strzela w niego Reeve Hunter, zabija, strzał w Wagon i szarża wilczków. Wbijają jakieś 2 woundy. Stalker szarża na Dozera... Wojtek bił na -3, więc miałem nadzieję, że może przeżyje, ale niestety, średnia na 2 kościach Wojtka w tym momencie wynosiła 10 złożył się szybko, a dokupiony atak w burrowera, ktory ztafował i leży. No to w tym momencie było mi już bardzo smutno.
II runda- ja
Trzeba zabić Stalkera w tym momencie... Wagon strzał w Stalkera z armaty, ale ten jeszcze był w reachu jednego Burrowera, czego nie zauważyłem, a tak by trafił, znios, ale nic nie zrobiła templeta. Sprejka w Gallowa - kilka woundów, nie trafia z kopyt w wilczka. Ale jest nowy pomysł, Pyre Troll slam w Stalkera, ten leci 0,5' i leży, burrowerzy ruch i strzały w Stalkera, rzuty bardzo fajne i 6 zabija go. pozostałe w tharnów, ale chybiają. Bomber stoi i strzelając ubija White Mane'a i tharna. problemem jest Tharn na górce w walce z FE. Feral bieg pod tharna, Gunbjoen strzela ze swojej NIEmagicznej broni, i na blast taki rzut, że Tharn ginie ze śmiechu. Znaczy ze śmiechem, moim : P GOOD JOB Gunbjorn, wiedziałem, że jesteś wielki Rzuca jeszcze rock walla chroniąc Burrowerów i Pyre przed szarżami. FE są uwolnieni, ale słabo z podpaleniem ich, więc robię assaulty na pozostałych 5 tharnów, którzy są ustawieni tak, że 2 FE może sprejować po 2 Tharnach każdy, a trzeci FE na 5. Tharna. Trafiam od 7 ranię na -2 chyba. Tutaj mnie ukochały rzuty, bo zabijam wszystko. Wycięty cały oddział, a pomógł mi tam blast Dozera z pierwszej tury, inaczej nie udałoby się. WIęc papaaa wskrzeszanie
III runda - Wojtek
Teraz Wojtek posmutniał, ale na krótko. Morvhana z death knella zabija ferala i prawie wszytskich Burrowerów, zdają commanda, po szarży 1 Skinwalkera na Pyrkę (wyłącza Mind) burrowerzy uciekają z terroru. Jeden FE szarża na Gunbojorna, trafia i wboja 5 woundów. Pozostali SW szarże na FE, zabijają 2, a trzeciego dobija Gorax. I tak spisali się panowie Satyr pozycjonuje się do przodu nieco. Wilki z reeve Hunterem znowu kilka kratek Wagonowi wbijają.
III Runda -ja
Na początku myślę o wybiciu całego oodziału SW, żeby nie wrócili z feata, więc aktywuję Wagon i strzelam zabijając alfę i wibjając parę woundów sprejką w drugiego. Ale jednak było to mało wykonalne, to trochę ich olałem jednak. Źle to rozegrałem i zmarnowałem strzał, trzeba było strzelać po Satyrze...Na jednego związanego z Gunbjornem Skinwalkera szarżuje 2 kamieniarzy i nawet jeden trafia, ale nie zabija. GB go dobija, rzuca Guided Fire, chce leczyć minda pyrze, ale ta jest w 3' od Gallowes'a. Zostaje na 1 Furii... ale całkiem zastawiony. Pyra zabija Gallowes'a. Runebearer Snipuje na Bombera, ten podchodzi i strzela po Satyrze. Pierwszy strzał - 10 woundów, wyłącza Mind, ale drugi mimo boostów na 6 nie trafia. Najgorzej nie było, chociaż źle rozegrałem to.
IV Runda - Wojtek
Wojtek featuje, leczy Satyra, zostaje na 2 furiach na środku stołu. Jakieś ataki w Bombera, od Skinwalkerów, ale nic poważnego. Satyr slam w Pyrkę, follow upuje, zabija ze slamu jednego kamieniarza i dobija pyrkę. Kończy aktywację jakieś 3' od mojego Warlocka. Pod koniec tury Wojtka zostaje mu 1 minuta 19 sekund na zegarze.
IV Runda -ja.
Już jestem w tragicznej sytuacji, błędy poprzedniej tury zemściły się mocno. Zostaje mi Wagon, Bomber, Runebearer, 3 kamieniarzy i feral. Bomber zabija 2 Skinwalkerów wiążących walką Gunbjorna, ten idzie, żeby strzelić w Morvhanę, ale w momencie postawienia figurki cal od Satyra przypomniało mi się, że ma on counterslam, więc podchodzi do mnie, ale nie może zaatakować, bo nie było 3'. No i lipa, nawet nie postrzelam sobie. A mogłem zablokować counter slam kamieniarzem -głupi ja. WAgon desperacko strzela po morvhanie, ale nie trafia na 8, placek chyba nic nie robi. zabijam jakieś wilki, jakiegoś reeve huntera. Wojtek ma warlocka pod nosem Satyra, trochę ponad minutę na zegarze i 4 woundy na Morvhanie. Morvhana rzuca Primala. Satyr chybia, przerzutka, 3 woundy w Morvhanę (ta stoi na 1 woundzie), ale jest hit i 6 woundów, drugi atak trafia, kolejne 6 woundów i dzięki bliskości Gallowesa nie mam tougha. Przegrana. Wojtkowi zostaje 21 sekund.

Gra bardzo fajna, mimo, że myślałem, że będzie mocno pod górkę ,to nawet dało się coś ugrać. Gdyby nie błędy jednej tury, tury to może i byłoby lepiej. Ale też rzuty w mojej drugiej turze mocno mi pomogły i ukazały światełko szansy na cokolwiek. Ta rozpiska jest naprawdę zabawna w graniu i będą kolejne testy. Ale wiem jedno, strata Dozera bardzo boli, większość gry Wagon był smutną pandą i nie trafiał. A na dodatek złe wilczki go blokowały i nie mógł zbytnio pomanewrować sobie.

Mam nadzieję, że ten chaos w przekazie informacji jest chociaż trochę zrozumiały

Ze swojej strony dodam tylko że jestem zaskoczony że udało mi się wygrać to i to przy zegarku. Ogółem to była moja pierwsza bitwa od maja chyba. Rozpiska trochę żyłowana, ale Młody sam prosił żeby wziąć coś "oklepanego" i spotykanego na turniejach. Gnarlhorn okazał się man of the match, tharni ginący od jednego spraya z 12 powera- mniej. A już zwłaszcza ten od blasta gunnyego. Szkoda mi tylko tych warwolfów, bo cieńko biły w wagon mimo gang fightera. 4 pkt, które dużo lepiej spisałyby się po drugiej stronie stołu. Było kilka zagrywek nie na miejscu w raporcie Młodego ale ogólny wydźwięk się zgadza. P.S. eMorvahna jest nudna jak flaki z olejem.

Kolejne zabawne próby grania czymś odświeżającym, tym razem padło na eBorkę.
Jakoś w lipcu ułożyłem sobie rozpiskę na War Roomie, po czym przepadła a w czeluściach wielu innych plików. Ostatnio na forum PP zobaczyłem, że ktoś gra dokładnie taką samą i to z sukcesami, więc odgrzebałem ją i stwierdziłem, że może jednak ma sens i trzeba spróbować. Wygląda tak:
Points: 50/50
Borka, Vengeance of the Rimshaws (*6pts)
* Pyre Troll (5pts)
* Mulg the Ancient (12pts)
* Rok (11pts)
Krielstone Bearer and 3 Stone Scribes (3pts)
* Krielstone Stone Scribe Elder (1pts)
Northkin Fire Eaters (4pts)
Northkin Fire Eaters (4pts)
Trollkin Long Riders (Leader and 4 Grunts) (11pts)
Horthol, Long Rider Hero (5pts)

Główna myśl jest taka, czy grać na tierach czy też nie, tę rozpiskę od tierów dzieli tylko Mulg. Albo aż Mulg, bo rozpiska z założenia ma rozwalać duże rzeczy, więc jest waażny. Ale nic, zagrałem tym z eVladem na tierach - masa koni, ironfagów, Drago, widowmakerzy.
Byłem świadomy, że moja rozpiska może sobie nie radzić z tym. Generalnie to poszło słabo, poczynając od dużych dmgy wbjanych sobie z FE i nie trafiania sprejkami podpalonymi w ułanów. Michał mnie przewyższał zasięgiem na wszystkim, liczebnością, miał mocne ataki z pojedynczych modeli, które poniekąd omijały mojego feata. Kawaleria niestety zginęła za szybko żeby coś zrobić, Rok wydaje się być spoko, szczególnie, że Counter charge z assoultem trochę odstrasza.
Z rzeczy które mi się podobały u Borki, feat na late game to fajna sprawa w połączeniu z counter charge, trochę Michał musiał pokombinować z pozycjonowaniem. Po biciu w moje bestie modele zamarzały i przestały angażować. Pozniej Michał wpadł, że wystarczy pobiec widowmakerami żeby zaangazowac mnie i olewać couter charge. W takim przypadku fajnie byłoby mieć animus Winter Trolla.
No i tutaj dalej się zastanawiam, może jednak te tiery, bo i tak każą mi brać Wintera, a jeśli iść w Tiery, to czy Wagon też? W sumie moze dawać radę, Kiedy po feacie dużo modeli jest stacjonarnych, to nawet będzie trafiał. i jesto to dodatkowe czyszczenie piechoty. A jeśli nie tier 4, to wtedy brałbym więcej bestii lekkich dla wymaksowania counter charge. No i fajnie zaczynac z upkeepami na początku gry, trochę biednie było z furią na kamieniu, mimo że jako objective wziąłem arcane wonder.

Można używać spreyek przy countercharge ? Roka nie używam więc nie mam pojęcia.

Trenuj tego eBorkę bo coś czuję że za miesiąc po nowym booku będzie ciekawszy. Sam przekonać się do niego nie umiem, być moze wynika to z tego że trenuję sobie [jak już w ogóle gram ostatnio] Gunnego.

Można, sprejka jest 'as a part of charge' i nie ma już zapisu jak kiedyś w MKI, że przy counter charge można tylko jeden atak wypłacić.
Mam taki zamiar trenować go, ale jego rozpiski można na tylee różnych sposobów ułożyć, że sporo trzeba przećwiczyć, bo tak: lubi bestie (feat, kontrszarza, field marshall), ale mało furii, duży tarpit też byłby fajny, bo przy feacie przeciwnik nieźle ugrzęźnie, Kawaleria fajna, bo jest szybka jak Borka i można agresywnie grać, dodatkowo snw shrowd i feat zwiększają przeżywalność. Z innej beczki, można grać nawet strzelecko ;p Feat pozwala omijać poniekąd zasłaniające modele no i Wagon jako wymóg tierów- za 8pts. Tyyyle opcji, a tak mało czasu: P Pomaga tutaj format ADR, bo 20 pts pozwala mocno przebudować nastawienie rozpiski.
Trochę obawiam się (ale tak naprawdę mam nadzieję), że jak zaspoilerują Doomi3go, to będzie tak fajny, że będę chiał go testowć do pary Calandry ADR. : P

w weekend beda raczej wszystkie karty nane bo jest jaiś wielki turniej w usa i ma byc podrecznik a jak nie to ok. 2 tyg pozniej jest juz na półkach