The Circle of Exigence

Zdecydowałem się poczynić opinię o rzeczach jakie przypadły nam w Exigence. Jeżeli macie swoje przemyślenia zapraszam do dyskusji

1. Bradigus the Runecarver
Uważam, że Bradigus jest bardzo interesującym warlockiem, wprowadza powiew świeżości do frakcji. Woldy zaskakują podczas gdy swoim threat rangem i chociaż nie widzę go jako "Main" listę tak spokojnie może być drugim a już zdecydowanie 3 warlockiem branym na turnieje. Największe jego wady to naprawdę słabe ataki naszych woldów (mimo synergy) i to, że po feat'cie jesteśmy outrange'owani przez większość.
A propo samej Synergy - w hordach jest to popsuty spell, ale największy problem tego spellu dla nas to.. brak reacha. Tylko to i wyłącznie, dobrze ustawiony wall i koniec, tyle. NIe ma szarży, nie ma wykańczania bestii/casterów. Smutne.
W mojej ocenie? 7/10

2. Rotterhorn Griffon
Czyste złoto. Jest rewelacyjny, mnóstwo różnych zastosowań. Bardzo na tak. 9/10

3. Moonhound Argus
Bestia sytuacyjna, ale moim zdaniem bardzo przyjemna. Bardzo przyjemnie gra mi się nim w eKruegerze, eMorvahnie i...Grayle'u! (MADNESS!) Umożliwia zrobienie miłego gunline'u, ale często chce być w zestawie z gryfem. 6/10

4. Brennos, the Elderhorn.
Bestia ogólnie jest ok, ale ma kilka DUŻYCH wad:
a) 11/17 i 26/27 kratek. Smutny żart.
b) 5 mata, ps 13 i 15...
c) 9 punktów..
ALE! Thunderbolt z ratem 5 jest ok, zwłaszcza że można boostować. Osobiście znowu widzę go w 2 rozpiskach, eMorvahna (bo przerzuty) i Grayle (bo Awareness jest zabawne z gunlinem)
W mojej ocenie 5.5/10

5. Death Wolves.
O. Mój. Boże. Tak, tak, tak. Nie jest to unit który zabija heavy, ale generalnie nie mamy z tym problemu jako frakcja. Natomiast to ile piechoty mogą wpierd***** w turze, jak trzymają strefy i przeciwnik musi uważać co do niej wrzuca i CANNIBAL MAGIC. MY GOD. TAK. Są po prostu świetni, nie ma co się oszukiwać. Mogą śmiało grać z większością casterów. 9/10 (Jedyne brakujące to ciut większe p+s albo reachem).

6. Una, the Falconeer.
Una jest solidnym wyborem z 2 gryfami (Preferowane 2 Rotterhorny, ale można wziąć np. Scarsfella (Wut!) i wykorzystywać doublehand throwy lub slamy), nieźle strzela (Black Penny!) i ignoruje LOS'a. Moim zdaniem? Szkoda, że nie ma lepszej spell listy, ale jest grywalna. 7/10



A co do Minionów pracującyh dla Cyrkla:

1. Efaarit Scouts
Są świetni. Są po prostu świetni. Sniper, Pow 7 AP, 7 rata. Dać ich pod np. Cassiusa czy Mohsara i latają jak marzenie. 8/10
2. Maximus
dobry solo do CC, bardzo przeżywalny, zwłaszcza jak mamy opcje podboostowania mu armora (feat eBaldura), albo blokowania LOS (Mohsar). Bardzo na tak 7.5/10
3. Sacral Vault
Mother of God. Jest po prostu popierdzielony, rewelacyjny, wspaniały. Mógłbym się zachwycać długo. Absolutne 10/10





EDIT!
Podsumowując wszystko - jestem zadowolony z naszych bezpośrednich i pośrednich zabawek. Najsłabszy jak widać jest Brennos, ale nawet i on ma swoje zastosowania i to wcale nie niszowe. Już samo to świadczy o tym, jak dobry jest ten podręcznik overall.

@ Maximus- a on jak na porzadnego DR-a nie przystalo nie ma spell warda? Inna kwestia ze akurat circle na turowe LoS zaslaniacze nie narzeka.

Ma. Ale i tak jest zajebiaszczy

Yaro - oczywiście że ma, ale im więcej porządnego zasłaniania LoS'a tym lepiej dla niego

to wytlumacz mi jak pKaya ma mu dac steatha

Yaro - herp derp, zapomniałem o tym jak pisałem o nim xD

No cóż, obiecałem sobie, że nie będę już się wypowiadał, bo nie gram tyle, ale chociaż małe podsumowanie punktowe w skali do 10 zrobię na każdym modelu...

1. Bradigus
Wybory ograniczone do 6 bestii, świetne czary, ale odczucia mam mieszane. Będzie bolało każdego przyszłego wolda to, że ma synergię (pewnie Baldur przez to najbardziej ucierpi). Model śliczny, acz nieporęczny na stole. Ogółem daję 6/10 za ograniczoną użyteczność, małą przeżywalność i pokrywanie się z kilkoma innymi wyborami we frakcji.

2. Rottenhorn Griffon
Na bestii za 4 punkty nie powinno być aż tyle zabawek. Duży plus za oryginalny i ciekawy w wykorzystaniu animus, śmiga jak marzenie. 9/10

3. Moonhound Argus
Jest świetny, a przynajmniej świetnie śmiga mi pod warlockami, którymi gram. Tierowa pKaya czekała na coś takiego jak na zbawienie. 4 punkty za super zdolności, animus którego przydatność wychodzi pod agresywnymi 'lockami jak Grayle czy Kromac. 7/10

4. Brennos
Tutaj już wszyscy znają moją opinię. Oprócz przeżywalności nie mam za bardzo nic do zarzucenia tej bestii. Będę wystawiał z moonhoundem dla przedłużania threat range'a o 3 cale z animusa lub ucieczki przed ciężkimi bestiami przeciwnika (taka mała admonicja kosztem jednego freestrike'a), pod warlockami z curse of shadows i pewnie w kilku innych przypadkach. 7/10

5. Deathwolves
Jest moc. Najbliżej przychodzi mi na myśli porównanie do Great Bearsów, tutaj przy trochę mniejszym threat range'u i dmg outpucie dostaliśmy ciekawe czyszczenie piechoty i lepszą przeżywalność. Fakt, że Miśki oczywiście są lepsze w swojej frakcji ciężko przeoczyć, ale cóż. pMorvahna dużo zyskała w tej książce i to jest jedna z najciekawszych rzeczy, którą może teraz wystawić. 8.5/10

6. Una the Falconeer
No cóż, nasz komandos, model do zadań specjalnych i agentka wsparcia w jednym. Do tego cudeńko jeśli idzie o model. Solidne 8/10

Na temat minionów ciężko mi się obiektywnie wypowiadać, bo bardzo mało gram na najmimordach. Ale sacral vault wygrał tę książkę bez dwóch zdań.

Całość książki, która według mnie jest najbardziej zbalansowaną od czasów Evolution zachwyca. Orboros dostał świetne, wystawialne modele, które w wielu przypadkach zmieniają gameplay warlocków pod którymi się znajdą. Motyw przewodni naszej frakcji w tej książce? Utility.

Z większością tego co piszesz się zgadzam, ale też dorzucę coś od siebie:
-Moonhound: Wydawał się całkiem fajny na papierze, ale jak parę razy nim zagrałem, to nie miał zbyt dużego wpływu na grę. Dobre jest to, że 15 DEFa na bestii za 4 punkty jest zawsze dobre. Niestety sytuacyjność tej bestii sprawia, że zabłyśnie tylko w niektórych match-up'ach.
-Bradigus: Warlock który mi osobiście bardzo przypadł do gustu, bo ma to, co przyciągnęło mnie do grania w WMkę. Mianowicie sporo kombinowania, przesuwania modeli, slamy, oraz wysoki potencjał, jeśli zagra się nim właściwie.
-Death Wolves: MEGA, ale mogą mieć problem z zasięgami. Druga sprawa utrata dowolnego z nich będzie ich bardzo boleć. Heart Eater działa też tylko na living modele. Nie mniej jednak to mega dobry oddział. pMorvahna powinna móc wskrzeszać Talę oraz Caleba, za to eMorvahna daje im stealtha, przerzuty, oraz potencjalnie carnivore. Napakowani corpse tokenami będą blokować strefy jak marzenie.
-Efaarit Scouts: Spoko, ale trafić cokolwiek z rozsądnym defem w concealemencie będzie niewykonalne. Do powolnego punktowania ciężkich jacków/kolosów całkiem spoko.
-Maximus: Bez szału, ale z kolei też bardzo tani. Niestety względnie łatwy do odstrzelenia/zabicia. Boostowana 14/15 w strzelaniu albo 16-17 w CC powinna wystarczyć. Co innego np. po eBaldurem. Tutaj można zaszale, bo na feacie będzie go bardzo ciężko zabić na raty. Abomka też jest miłym dodatkiem. Ogólnie za ten koszt to bym brał.
-Vault - Koszmar dla każdego gracza Cryxu i nie tylko. Dodatkowa furia dla warlocka, eyeless, vortex, soulstorm, przejmowanie modeli. Tyle możliwości, że na prawdę ciężko nie brać. Jedyne co to będzie sporo miejsca zajmował. Szkoda, że Rootsów nie można na niego rzucić, ale nie jest zły defensywnie. Mając względną odporność na debuffy nie powinien być odstrzelony bez poświęcenia większości aktywacji w jednej turze. Unit wolfów do zasilania i można zdziałać cuda.

Dobrze pamiętasz

*sadface* Nie umniejsza to jednak użyteczności Vaulta

Niestety carnivore nie kombi się z wolvesami w ogóle. Zabijanie z carnivora sprawia, że nie mogą dostać corpse'a, więc marnuje się ich wielki potencjał. Co innego pod p i e Kreugerami, Cassiusem, Mohsarem i pMorvahną. Oczywiście najbardziej by błyszczeli z Iron Fleshem, wiadomo, ale to już inna sprawa XD.

Akurat pod pKruegera moim zdaniem niezbyt się nadają. Robią dokładnie to samo, co Krueger już robi.