Chomik - road to WTC/MK3

Jezeli moge cos dodac, gra w skrocie z mojej strony wygladala tak: Probowalem cos zascorowac jednoczesnie zjadajac co sie da i nieudolnie straszyc CK, z czego zabijanie poszlo najzgrabniej (wyczyscilem praktycznie całą lewą flankę), w efekcie Chomik po swoim feacie mial bardzo ograniczone mozliwosci przeszkadzania mi w lewej strefie gdzie stałem casterem (Morwanna ustawiła się za daleko od 'mojej strefy", z tego co pamietam była jakaś tam znikoma szansa na CK przez channelowanie z monstrusa, na co Chomik nie chcial mi dawac nawet cienia szansy). Dlatego mogłem bez trudu wybuchnąc drożdzami te kilka modeli którymi Chomik próbował contestować "moją" strefę i srogo nagrabic CPków.
Ale było grubo po bandzie, moje początkowe błędy wzięły się ze strachu przed zegarkiem - wiedziałem jak czasożerna jest w zabijaniu Chomicza rozpa na Morwanie, Cephalyxy tez nie ułomki jeżeli chodzi o czasożernosc, wiec podwójna czarna czasowa dziura, a na horyzoncie zdarzen wtopa na zegar.
Na szczescie w krytycznym momencie przybył Karp z wiaderkiem piwa dzieki czemu moje zamarynowane w alkoholu ostatnie szare komorki dały z siebie wszystko i ograbiłem Chomika z wszystkich mistrzowskich tytułów
Nasteponym razem,nie ukrywam, spodziewam sie Srogiego wpierdolu, skoro Chomik juz wie jak ten Cephalyxowy badziew działa

Pozdro i dzieki za gre

Ps: Kruker wyciągnął swojego Baldura, nie było z Cephalyxów czego zbierac - rozstrzelał mnie straszliwie.

Na jakim scenariuszu ? Bo uwazam ze masz szanse ugrywac szerokie sceny - bo nie ma jak Ci calego stolu blokowac

Na każdym, po prostu jesteś lepszym graczem No i na wielu turniejach jest zakaz picia piwa
Szczerze, wydaje mi sie ze Morwanna na szerokich scenariuszach tez spokojnie moze grac, masz wrednego feata, jak wprowadzisz odpowiednia ilosc ludkow do stref to mozna przegrac na zegarek próbując mordowac to dwa razy.
Jestes wtedy przewidywalny z pozycją castera w tej 3-4 rundzie, ale z piecioma czy szescioma transferami i tak nie da sie jej łatwo zatłuc. Spokojne mógłbyś stać troszku bliżej.
Jakbys tak zrobil w naszej grze, przegrałbym na zegar - nawet jak miałbym wystarczajaca ilosc ataków.

Wygrana na czas to nie wygrana . Jestem ciekawy czy coś w Orborosie ma na to duże szanse(większe niż 40%). Rozumiem że małpa była dla Cefali za twarda a nieprzesuwalny Baldur skitrany za kolosem niezbyt zabijalny, ale mimo wszystko na szerokie scenariusze łysy by się raczej nie popisał. Jakieś inne pomysły co może mieć na to dobrą grę?

A i dzięki obu panom za odpowiedzi

Graliśmy Recon. Ja wybierałem.

Chcialem stescic jak bedzie z Baldurzastym. Nie chce wiecej

Nie wiem jak tam meta w Polszy, ale tutaj mocny Ghost Fleet Scare, więc rykoszetem się dostało Morvie...

W jaki sposob ? Do tej pory zauwazalem ze Morvahna jest dosc odporna na wiele rzeczy co czysci piechote i sama robi to lepiej na ogol - wiec dalbys jakies przyklady ?

Pewnie mu chodzi o to, że rfp odkrywaja we frakcjach. Gorzej, że te popularne RFP bardzo trudno sie aplikuje morvhanie chyba poza tym czarem Thyry. Bo abo consilmenty abo brak kluczowych modeli abo inne modele tez upierdliwe abo rerollowany tough i nie zabijasz. Morvhanna jest dużo wyporniejsza od GF, ale rownoczesnie duzo trudniejsza w prowadzeniu, stad jej brak popularności

Generalnie zobaczymy ja kontr jestem swiadomy. I tak czy siak sa frakcje ktore tego RFP nie maja wcale // prawie wcale.

Chodzi mi o wyciąganie RFP skąd się da i zwiększanie infantry hate'u. Żeby nie szukać daleko, w naszej mecie południowo-Walijskiej pojawiła się ponownie Lylyth2 na 4 Ravagorach na przykład

a czy one maja rfp? jak nie to ta 1 ratka z korozji chyba az tak nie boli

Na 4 ravagorach to Abby2 dużo fajniejsza

Chomiczku, zwracam się do Ciebie z problemem (powinieneś prowadzić taką kolumnę jak w czasopismach dla bab, że odpowiadasz na listy czytelniczek): otóż dostaję po dupie od Khadoru okrutnie. Problem zasadniczo w uproszczeniu można rozłożyć na 2 podstawowe czynniki :
a) gość grający Khadorem jest jak na lokalne warunki bardzo dobry i mocno ograny ze swoimi rozpami - tutaj niestety niewiele można zrobić, tylko napier#@lać aż się w końcu wyskilluję
b) totalnie nie wiem jak/nie umiem sobie poradzić z wariacjami listy tzw. The Hateful Eight. Rozpiska przeciwnika z dzisiejszych gier to :
Harki (Jaws of the Wolf theme)
-3 x Kodżak
-2 x Destroyer
-Behemoth
Windowmakers
2 x Forge Seer
Windowmaker Marksman
4 Mechaników

Główne problemy które doświadczam podczas gry :
1)Kodżaki robiące cloudwall. Dzisiaj praktycznie 5 tur (!) przeciwnik nie doszedł do walki, tylko mnie wymanewrowywał (grałem ceglanym Baldurem). Nie mam nawet pomysłu co zrobić. Szarżowanie w "model obok", żeby złapać jacka w melee nie było możliwe, bo przeciwnik się dobrze pozycjonował. Trample w chmurkę to utrata initiali, nawet Woldwrath z 4 dokupionych ataków nie wyrwie Khadorskiego jacka.
2)Inny plan jaki miałem to spamowanie Strangleholdów, grając Wurmwoodem, żeby się wymieniać na moich warunkach. Niestety damage'owanie na -9 to bardzo niestabilny plan na grę. Drzewo w ogóle ma bardzo tak sobie na Harkiego, bo Mobility. Mam wrażenie, że SR2017 tylko pogorszył sprawę, bo przeciwnik już nie musi do mnie iść pod presją scenariusza.
3)Skoro attrition nie ma prawa się udać z matematycznego punktu widzenia (13 punktów za Kodiaka? :O ), scenariusze też tak sobie teraz się scoruje (nie pamiętam nazw, ale jest taki jeden który da się łatwo zgarnąć furę punktów, ale ogólnie reszta raczej powolutku idzie), to zostaje assassynacja... Hark z Iron Sentinelem ma staty 16|18 no knockdown, co jest mocno problematyczne. Próbowałem go wyciągać z Hellmoutha ale przeciwnik nie był tak głupi i poustawiał się tak, że nawet jakbym odciągnał castera od jacka to nie miałbym jak dopchać wilka na niego. Mobility nie jest upkeepem więc Woldwyrdy też nie pomagają.
4)Mimo, że ataki zasięgowe (2 x Destroyer i Behemoth) zaczynają z RAT 4, to ich zasięg w połączeniu z faktem, że mogą po aktywacji i tak zrobić reposition, sprawia, że zazwyczaj mogą aimować, więc boostowany RAT 6 z Arcing Fire POW 14 sprawia, że chcąc nie chcąc, muszę iść do przeciwnika, ale nie mam w co, bo po salwie jacki robią reposition a potem Kodiaki robią cloud walla więc że tak zacytuję klasyka "ciemność widzę, widzę ciemność".

Z tego co się orientująę czytając Fejsbukowe lamenty to nie jestem osamotniony w swoich problemach i to (Khadorski spam parobotów) najgorszy paring dla Circle. Ciekawi mnie, jak to widzisz, jaki jest Twój plan na ten match-up? Myślę nad spróbowaniem listy Kruegera2 z mocną assassynacją, ale tutaj, znowu, przeciwnik nie jest idiotą i nie wystawi się, skoro wie, że mój główny gameplan to CK, a Krueger to już nie ten Krueger co kiedyś i nie jest Rahnem, żeby wsadzić CK mimo wszystko.

Z internetowym pozdrowieniem, Twój największy fan, Jasif.