Pytania świeżego gracza

Co do warlocków dobrych dla poczatkujacych i zabaw z dużą ilością bestii polecam eHexerisa i pMorghoula. Aczkolwiek na małe punkty (do 25) wystarczy oddział paingiver beast handlers żeby każdy warlock mógł grać na dużej ilości bestii

Siemka! Dawno nie pisalem ale mam nowe pytania. Zagrałem już z 5 razy morghulem na 15 i 2 razy zaleem . O ile morghul taki średni to zaal całkiem fajny lecz mysle ze nadal to nie to. Wole sobie bardziej poczarowac. Co myslicie o Mordikarze i rashecie? Sorry za przekrecone nazwy

Mordikaarem grałem fajny czarownik i dosyć wygodny w obsłudze. Potrafi zaskoczyć przeciwnika różnymi kombinacjami.

Wady to że jego czarowanie jest kosztowne a więc uzależnione od utrzymywania upkeepa "dajacego" mu furię - co nie zawsze działa (dużo eyriss i puryfikacji na stołach) a nawet jak działa to furii i tak ciągle mało (dla porównania menothowy chłopek od wskrzeszania ma niby tylko 5 bazowo ale zbiera o niebo lepiej).

Witam. Chcę wystartować ze Skornem (i w ogółem z WM&H) i mam pytanie - jakiego solo polecacie do dobicia listy ze startera do 15 pkt? (po dorzuceniu min. beast handlers zostaje jeszcze 2 pkt) Willbreaker'a czy Extolller'a?
Agonizer'a nie chcę na razie...
Z góry dzięki za pomoc

Willbreaker imo.

Exteller na małe punkty nie daje aż tak potrzebnych rzeczy (bez Eyeless Sight można żyć a Magical Weapons rzadko są potrzebne na tak małe punkty), a niestety nie za bardzo będzie miał z czego zbierać dusze.
Willbreaker z drugiej strony ma bardzo szeroki zestaw przydatnych umiejętności. Puppet Master przyda się na dowolnej bestii/casterze, Ancillary Attak powinieneś być w stanie wykorzystać tak samo jak możliwość używania w pełni bestii w jego CMD.

Dzięki za pomoc!

Mam pytanie dotyczące nowego all in one army box. Mam już starter do Skorne i zastanawiam się nad kupnem tego większego pudła. Poczytałem opinie na necie, że box jest super opłacalny oraz że zawartość świetna. Jednak sam nie jestem do końca przekonany dlatego wolę się poradzić. Wiem, że best handlers są właściwie must have, a aptimus jest też fajnym solosem. eMakeda wydaje mi się średnia, szczególnie jej spelle, które z punktu widzenia początkującego są nie na najwyższym poziomie, pMakeda podoba mi się bardziej. To samo z pretorian swordsmen, czy ten oddział jest ok i będę go używał? Najmniej jednak przekonują mnie Cataphract Incindiarii, chyba dość nowy unit, bo poza battle college mało o nich znalazłem. Szkoda, że zamiast nich nie są w boxie Cetrati. I ostatnie pytanie a'propo Titana. Czy w zestawie będzie można złożyć tylko i wyłącznie Gladiatora (tak jak w battleboxie) czy będą również dołączone części do złożenia innej bestii, która dzieli swoje pudełko z nim? Wolałbym złożyć sobie Titan Sentry zamiast posiadania 2 gladków.

Beast handlers must have.
eMakeda jest bardzo mocna, aczkolwiek mi też pMakedą lepiej się śmiga.
Swordsmani raczej wyparci przez nihilatorów. Można nimi grać, ale po co? Poza tym, koniecznie trzeba im dokupić UA.
Incirdiari, nic tylko się cieszyć, że są oni a nie Cetrati.
Tytana podobnie jak w starterze pewnie nie złożysz inaczej jak Gladiatora. Musiałbyś dokupić osobno od kogoś części z multiparta.

To wszystko są multipary, wiec gladiator będzie plastikiem, którego można zmagnesować i będzie kanonier, sentry i gladiator, a swordmani mogą być keltari. eMakeda jest cholernie mocna, gra troche inaczej niż pMakeda, ale obie wyciagają ogromne zasięgi. Takim oklepanym jak tyłek prostytutki schematem jest wystrzeliwanie Molika na kosmiczne zasięgi (pod eMakedą możesz łatwo dodać, Rush gladiatora + Road to war, + Leash + szarża + reach = łapie model oddalony o 18" od miejsca z którego stał na początku. Do tego dodać możesz 2x ewentualny sidestep, i molik który dostał enrage od PBH, w turze feata emakedy, odporny na free strike'i wypłaca 5+ ataków w pełni boostowanych na trafianie, PS 15 Weaponmasterw model który jest oddalony nawet o 22" od niego samego) pMakeda jeśli chce grać z takim molikiem, to robi to troche inaczej, podobne zasięgi, ale są nie liniowe, jak przy normalnej prostej szarży. Łatwiej wcisnąć sie gdzie trzeba, ale taki model nie dostanie Enrage od pbh wtedy. Dodatkowo Molik / archidon z odpowiednimi animusami, cofają się na chore zasiegi, co zwie sie efektem yoyo. Osobiście, wole pMakede, ze wzgledu na styl gry jaki ja preferuje, ale to nie zmienia faktu, że eMakeda to jeden z najmocniejszych warlocków skorne'a.

Incindiari to (przynajmniej moim zdaniem) jeden z lepszych unitów. Ja tam sie ciesze, że to nie cetrati . Często sie trafiają modele z czymś wyjątkowo upierdliwym, np set defense, Iron Flesh, upierdliwe shieldwalle, rupert dający tough itp itd. Incindiari mają z bomby podpalanie, z bomby podpalony model ma wysoką szanse, że zdechnie w turze przeciwnika. Wysoki def ich nie obchodzi, bo jak zniesie, to i tak podpala tam gdzie wyląduje, modele z shieldwallem są skupione, wiec jeden placek podpala wiele modeli naraz, a efekty takie jak shieldwall czy tough od ruperta, schodzą w momencie gdy rzucamy na ogień. Jeśli nie pod eMakedą (chociaż ja ich tam lubie) to napewno będą w opór grani gdzie indziej.

Co do EMakedy to jest dobry i wygodny w obsłudze caster.

Niby jej czary wyglądają skromniej niż pmakedy ale jak podsumować bonusy to ma ich sporo.

Daje co prawda mniej ruchu - ale za to całej armii. Potencjalnie co turę ratuje warriora co potrafi zmienić grę (możesz np. uratować model dostający free strika i wszarżować się przez linię przeciwnika). Naprawdę nie wiem, dlaczego na battlecollege napisali, że tego się raczej nie używa.
Co do swordsmenów to są oni w tym boksie z powodu EMakedy dającej im vengeance za friko. Opinie co do nihilatorów i swordsmenów są różne (faktycznie nihilatorzy lepsi ze swoim reachem, fearless, berserkerem, ale jak na odział za 6p. swordsmeni też mają naprawdę dobre statystyki) - ale trudno zignorować darmowego vengeanca na tak tanim oddziale.
I niby detal ale znaczący - 17ARM to już całkiem sporo i często ratuje przed transferowaniem jakiś fartownych placków czy strzałów niespodzianek.

Incindiari wcześniej czy później dokupisz bo sporo zmieniają w skornie, który wcześniej miał problemy ze strzelaniem. Są trochę nieobliczalni i parę razy się na nich obrażałem gdy wszystko znosiło nie tam gdzie trzeba albo ginęli pokotem od byle pow10-12 (ARM15 to bardzo słabo jak na ciężką piechotę).
Ale automatyczne podpalanie to potężna broń i nawet minimalny oddział warto mieć.

A Aptimus Marketh w tym zestawie pod emakedą jest w ogóle przydatny/potrzebny czy lepiej go wywalić, zmniejszyć oddział beast handlers i wstawić UA do swordow i np. Willbreakera/ Extollera/ Agonizera? Też się zastanawiam nad tym boxem

Z EMakedą moim zdaniem się marnuje ale ogólnie model ci się na pewno przyda z innymi casterami.

Inne opcje co wymieniłeś będą u niej bardziej przydatne.

Śmiało można Marketha wymienić (pod pMakeda moim zdaniem obowiązek), a jakbyś się zdecydował nim pograć, to ma swoje zastosowanie, na początku gry rzuca Smycz, potem próbujesz go napakować duszami i walisz strzałkę po ciężkich jackach/bestiach. A skoro masz starter, to pMorghoul też go polubi dla dodatkowego Abuse co turę.

pMorghoul kocha aptimusa chyba nawet bardziej niż pPadzia