Która rozpiska DR najgorsza dla LoE?

Według mnie +1 do zaczynania jest bardzo spoko. Jeśli chodzi o strzał z ravagory w Fenrisa, to faktycznie od tego często ginie, ale mam wrażenie, ze to trochę zmarnowany strzał (wtedy placek nie leży tam gdzie bym go chciał widzieć). Wg mnie conquest jest taki sobie, ale gram angeliusami w rozpie z eLilo.

Ravagora w melee kontra Conquest wychodzi bardzo podobnie jak Anioł (3x boostowany POW 16 - ok. 21 dmg na ARM 21, kontra AP z POW 14 + boostowana 14 - ok. 20 dmg), a lepiej strzela. Anioł oczywiście ma swoje zalety u eLilo (przede wszystkim Animus), ale akurat na Conqueście to średnie wrażenie robi.

Zgadzam się jednak że na Twoją wersję (zakładam dwa Aniołki, bo gdzieś mi tak mignęło przed oczami), więcej DRów jest lepsze bo masz gorszy przemiał piechoty. Moja wersja z MP, czyli:

Lylyth, Shadow of Everblight (*5pts)
* Naga Nightlurker (5pts)
* Ravagore (10pts)
* Ravagore (10pts)
* Ravagore (10pts)
Blighted Nyss Striders (Leader and 5 Grunts) (6pts)
* Blighted Nyss Striders Officer & Musician (3pts)
Blighted Nyss Shepherd (1pts)
Blighted Nyss Shepherd (1pts)
Feralgeist (1pts)
Strider Deathstalker (2pts)
Strider Deathstalker (2pts)
Succubus (2pts)
The Forsaken (2pts)

Lepiej radzi sobie z piechotą, więc wydaje mi się, że Conquest jest dla mnie groźniejszy niż kolejne dwa unity DRów.
Pzdr

To ja mam pytanie. Bo przysłuchiwałem się kiedyś dyskusji Śliskiego z Tadeuszem na temat pojedynku Anioł vs Conquest. I wychodzi na to że ma on problem by trafić anioła(w szczególności jak z tenecity). Wydaje się więc , że Anioł jest lepszym wyborem na Conquesta niż Ravagora która ze swoim DEF jest trafiana z zamkniętymi oczami. DMG podobny, ale mniejsze starty własne.

Chodzi o to, żeby zezłomować Conquesta zanim będzie mógł oddać. Ravagora może strzelać w Conquesta z dość dobrym skutkiem, za to Anioła ciężej Conquestowi trafić i ma większy melee threat range.

Dodatkowo tu jest mowa w tym konkretnym przypadku- jak anioł lepiej radzi sobie z conquestem, tak eavagora lepiej trzyma na dystans doomreaverow.

A gdzie pytanie?

Jeśli zaś chodzi o przeżywalność Anioła to chyba pierwszy przypadek w historii, że Tadek miał problem z trafieniem czegoś .

Tak poważnie to faktycznie aniołki są trochę bardziej przeżywalne w tym meczupie, bo DR nie mają poza featem jak boostować trafienia, a nabijanie tokenów na Legionie jest dość ciężkie, bo modeli mało. Ravagory natomiast trafia cała rozpiska na luzie. Plus jest taki, że mają 5 kratek więcej życia i zasłaniają się plackami.

Śliski po prostu gra inaczej niż ja, przez co trochę inne wersje DR są na nas lepsze. Przykładowo u mnie z Tenacity jest raczej krucho, bo mojej Lilo zawsze brakuje FOCów, a rozpiska jest dość ciasna jeśli chodzi o punkty i zawsze brakuje mi ich na Shreddera.

RiV to nie tadek ma problem z trafianiem tylko bezimienny Conquest

Conquest to akurat łatwiejsze demontowanie aniołów bo przynajmniej może boostować, a POW 25 rozwiązuje dużo problemów

O ogólnej zawartości rozpiski już w miarę zdanie mam wyrobione. Drugie pytanie Panowie Legioniści:

- Jak bardzo zaczynanie/nie zaczynanie jest dla Was ważne w tym MU? Jeśli jest to zależne od warlocka / wersji DR to się nie krępujcie tego opisać, wszystko przeczytam do wszystkiego się zastosuje ]:->

No właśnie zastosujesz, do wszystkiego przeciwko legionistom, słaby ten deal, gdybyś chociaż piwo oferował