Która rozpiska DR najgorsza dla LoE?

ciekawe podejście

vs Elilo wersja A według mnie jest najlepsza. Chodzi o to, żeby przeciwnikowi jak najdłużej zajmowało przeżynanie się przez rozpiskę. Opcją D wolałbym grać na eVayl i Saeryn, zeby utrudniać grę na scenariusz.

Ja uważam ze wersja z Conquestem jest najgorsza dla LoE.

Ok czyli A> wszystko - tu jest jednomyślnie.

Drugie w kolejności B,C czy D?

Wg. mnie A potem C. Devastator w tej rozpie mam wrażenie się marnuje i jako cel na berserki i trzymanie z tyłu strefy lepszy jest berserk.

Czemu C>D?
Odczucia z gier mam takie, że Fenris i tak spada od jednego strzału z Ravagore'y i najczęsciej jeszcze płonie co go zupełnie skreśla.

a mnie sie wydaje ze +1 do zaczynania duzo daje w tym mu jesli dyskutujemy o potencjalnym wystrzelaniu.

Saeryn może to grać tak jak napisałeś - przy sprzyjającym terenie jak dwa lasy, las + jakiś impas - generalnie wąskie przejście, które można blokowac BB. Inaczej po prostu nie ma aż tak dużego przemiału piechoty.
Aniołki mogą zabić 4-5 DR na turę max, przy czym muszą trafić na 7, a DR musi nie zdać tougha, no i muszą być obok siebie. Scytheany mogą w razie czego trochę lepiej zabijać, bo mają więcej ataków i omijają tougha, ale nie mają Overtake'a więc DR muszą stać obok siebie. Ze względu na Spell Ward Hexi też nie polatają, ale z GWD przynajmniej mogą przytrzymać scenariusze, co jest ważne. Generalnie branie piechoty na DR spam jest ryzykowne, bo dajesz im nabić tokeny dla feata, przez co lepiej im się trafia Anioły.

eLilo dysponuje wystarczającą ilością ataków, żeby przemielić się przez DRów, ale później zatrzyma się na Conqueście. Na MP Tadek zrobił błąd, który przegrał mu grę (wystawił Butchera podczas gdy powinien spokojnie kończyć mnie na attrition, bo nie miałbym czym zabić Conquesta). Z kolei naszą grę jak sam wiesz, wygrałem na masywnym farcie - zniknęła odpowiednia flaga, rzuty mi siadały jak marzenie zarówno na trafianie DRów jak i zabijanie Conquesta, a i tak było bardzo blisko. IMO na Legion Conquest jest spoko. Trzeba zaznaczyć, że moja eLilo, była kminiona właśnie na MU typu DR (3 Ravagory, Striderzy i DS).

Jeśli chodzi o Fenrisa kontra unit DRów to mam podobnie jak ty - mam wrażenie że za łatwo ginie. Może boleć trochę brak Silence'a, bo Legion ma typowo niewiele modeli i DRy muszą się tłoczyć żeby je pozabijać, więc później jeden misiek może ściągnąć Berserkami resztę kumpli. Tak czy inaczej z powyższych powodów obstawiam wersję D.
Pzdr

Według mnie +1 do zaczynania jest bardzo spoko. Jeśli chodzi o strzał z ravagory w Fenrisa, to faktycznie od tego często ginie, ale mam wrażenie, ze to trochę zmarnowany strzał (wtedy placek nie leży tam gdzie bym go chciał widzieć). Wg mnie conquest jest taki sobie, ale gram angeliusami w rozpie z eLilo.

Ravagora w melee kontra Conquest wychodzi bardzo podobnie jak Anioł (3x boostowany POW 16 - ok. 21 dmg na ARM 21, kontra AP z POW 14 + boostowana 14 - ok. 20 dmg), a lepiej strzela. Anioł oczywiście ma swoje zalety u eLilo (przede wszystkim Animus), ale akurat na Conqueście to średnie wrażenie robi.

Zgadzam się jednak że na Twoją wersję (zakładam dwa Aniołki, bo gdzieś mi tak mignęło przed oczami), więcej DRów jest lepsze bo masz gorszy przemiał piechoty. Moja wersja z MP, czyli:

Lylyth, Shadow of Everblight (*5pts)
* Naga Nightlurker (5pts)
* Ravagore (10pts)
* Ravagore (10pts)
* Ravagore (10pts)
Blighted Nyss Striders (Leader and 5 Grunts) (6pts)
* Blighted Nyss Striders Officer & Musician (3pts)
Blighted Nyss Shepherd (1pts)
Blighted Nyss Shepherd (1pts)
Feralgeist (1pts)
Strider Deathstalker (2pts)
Strider Deathstalker (2pts)
Succubus (2pts)
The Forsaken (2pts)

Lepiej radzi sobie z piechotą, więc wydaje mi się, że Conquest jest dla mnie groźniejszy niż kolejne dwa unity DRów.
Pzdr

To ja mam pytanie. Bo przysłuchiwałem się kiedyś dyskusji Śliskiego z Tadeuszem na temat pojedynku Anioł vs Conquest. I wychodzi na to że ma on problem by trafić anioła(w szczególności jak z tenecity). Wydaje się więc , że Anioł jest lepszym wyborem na Conquesta niż Ravagora która ze swoim DEF jest trafiana z zamkniętymi oczami. DMG podobny, ale mniejsze starty własne.

Chodzi o to, żeby zezłomować Conquesta zanim będzie mógł oddać. Ravagora może strzelać w Conquesta z dość dobrym skutkiem, za to Anioła ciężej Conquestowi trafić i ma większy melee threat range.

Dodatkowo tu jest mowa w tym konkretnym przypadku- jak anioł lepiej radzi sobie z conquestem, tak eavagora lepiej trzyma na dystans doomreaverow.