Mój Legion mk3

Ja też mam pomysł na Abb2 ale w innej konfiguracji. Jak sprawdzę w praktyce w środę to napiszę.

Artein ---> trójca fajna jest
zmień sobie te Manglery na Nomady, threat ten sam, arm chyba też, pow też, a zyskujesz 12 punktów.
walić te threshery.

Arek HE ---> koniecznie daj znać , czekam


ja kminiłem jeszcze Scytheana kiedyś w poprzednich wersjach listy, ale jak trafisz niechcący na coś bardziej strzeleckiego, to Scythean schodzi w sekunde.
A mając bracer na Proteusu i 2x Carniveana z animusami, to 3x heavik 20 arma - juz jest super.

Kolejna gra Abb2.

vs Zudbeg Khador:

Karchev
Behemot
Black Ivan
Kodiak
Spriggan
doom reaverzy
mechanicy
sysyl
snajper solos
eliminatorki


Zudbeg zaczyna :



Zudbeg bieg wszystkim do przodu, road to war na Karchevie.

Ja pozycjonuje modele, bracer na Proteusa, deathstalkerki zabijają 4 doom reaverów.
Carniveany trample z animusami, zielony proxy base to Proteus.



Zudbeg wchodzi snajperem do mojej strefy i wbija mi damaż w abb2, która transferuje w shreddera.
kodiak wchodzi do strefy i chmurka, Behemot i black Ivan strzelają blastami licząc na fajne znioski - niestety nic
Eliminatorki czają się na moją strefę.

Abb2 zabija snajpera z czaru, z repo wchodzi do strefy. Deathstalkerka biegnie za las "na potem", druga zabija doom reavera i mechanika.
Carniveany z animusami stoją ( 1 czai się na objective ) a reszte pozycjonuje, shreddery ostro do przodu.

1-0 dla mnie



Zudbeg doom reaverem ostatnim angażuje mi deathstalkerkę, drugą zabija (zdejmuje stealtha sprigganem + jakiś blast).
Reszta strzałów po Carniveanie - trochędmg. Eliminatorki szarża w Abb2, jakiś mini dmg + transfer w coś.
Karchev i cała reszta wchodzi do strefy.
1-1

Abb2 zabija 2 eliminatorki i repo w najdalszy kąt strefy. Przyczajony na obj Carnivean biegnie jednak w moją stronę.
Deathstalkera wchodzi do strefy, bije w doom reavera, który zdał tafa, dobija go Naga.
Shredder leci flankować.

2-1 dla mnie.



Karchev ze spreyki zabija deathstalkerke, Behemot ze strzelania połowe Carniveana, black Ivan zastrzelił shreddera.
Z road to war Spriggan wbiega do moją strefy na contest. Kodiak masaczjusi Nage.

2-2

W mojej lecę contestować strefę, zabijam Spriggana + leczenie z Abb2 i pastereczki po slipstreamie.

3-2 dla mnie



Karchev znów zabija ze spreyki contestujący mój model, z road to war wpada Kodiak na contest mojej strefy.
Behemot i Black Ivan zabijają Carniveana. Sylys i mechanik dobijają "flankującego" Shreddera.

3-3

W swojej feat, abb2 szarża w Kodiaka (prawie sama go złożyła) i repo do tyłu, Seraph dobija Kodiaka.
Carnivean zabija Behemota, Proteus zabija Black Ivana. Do strefy Zudbega wrzucam 3 modele.

4-3 dla mnie



Niestety Zudbeg nie ma już co wrzucić w moją strefę i w jego turze wygrywam 5-3.



Bardzo fajna gra, trochę bardziej szachy niż wmka.
Pomimo,że mam większe zasięgi, nie bardzo chciało mi się pchać na maxa do Zudbega.
Kontrszarża trochę jest straszna na tak mocno bijących jackach

Widziałem ,że już Fryta wrzucił raport, jutro w pracy obejrzę.
No niestety Abb2 vs gunliny tak średnio ma. Ja dlatego staram się mieć 3 heaviki arm 20, wtedy jako tako jest OK vs strzelanie.

Jeśli chodzi o liste to jak sprawdzał Ci się Angelius?
ja jak zaczynałem abb2 zawsze chciałem mieć 2 w liście - teraz nie chce mieć żadnego.
Raeki sąsuper z abb2, ale 3 to chyba za dużo

Angelius dał radę, ale bardziej dlatego, że musiałem grać na sncenariusz, więc repulse pozwolił szybko zapunktować. Jakbym poszedł na całość i wrzucił wszystko na flagi na środku to miałbym minimalną szansę na scenariusz. Skończyło się bodajże 3:1 dla mnie. Ale uważam, że i tak Fryta by go wykarmił tylko najwyżej więcej modeli by stracił w trakcie.

Reaki miały robić ciśnienie, bo pod featem z 9 ruchu, darmowych hedbutem i 2 MR range sa w stanie same poskładać z lżejszych casterów współpracując.

Nadal szukam mojego złotego castera do Raeków

SMOGCON 2017

Niestety na zdjęcia czasu nie było, ale krótki opis co i jak tam się działo.

Zagrałem 2x master , po 5 gier każdy.

10 gier w 2 dni to trochę kosmos, szczególnie, że prawie każda była wymagająca.



Piątek :


gra nr 1 - Andrew Murchie - Convergence.

Axis
3x jack który przewraca
larry
2x battle engine
tysiąc kulek za free bo to tierowa lista -wybuchające z kontrszarża + flary
mechanicy

Ja wybrałem Abb2.

Kolega zaczął i bezczelnie pobiegł wszystkim do przodu.
Ja też do przodu, poza zasięgi, Carniveany z animusami.

Dużo pozycjonowania, niestety przewaga Andrzeja na poziomie list.
Ja mam lepsze zasięgi i szarżuje pierwszy, no ale co z tego, jak on ma kontrszarże z KD i reachem 2cale wszędzie gdzie ma ochote.
Gra bardzo na wyżynkę, udaje mi się zdominować strefę Abb2 i zdobyć 2 punkty, ale jakoś nie widzę szans na więcej.
Andrzej całą grę pilnował ,by Axis był poza 16 calami od Proteusa. Raz przy 4-2 dla niego zapomniał i postanowiłem wrzucić Proteusa na próbę CK.
Inaczej przegrałbym na scenariusz.

Axis stał na 3 focach.
Najpierw Abb2 coś tam zabiła , by dodać spd Proteusowi, pocisk w Axisa, który spudłował.
Potem Prot zostawia Axisa na 3 hp ;/
dwóch ataków z MAT 9 nie trafia, a jak już trafia to nie umie zranić.

I tak jak mówiłem, Andrew wygrywa na scenario.
Wielka szkoda ,że zboostowany pocisk nie wszedł (potrzebowałem "8") bo bardzo prawdopodobne ,że te brakujące 3 hp by zadał.

Nie najlepszy start mastera. Słaby paring i troszkę pech przy ck.

Jeśli chodzi o tą rozpiske Axisa wydaje mi się mega mocna.
Feat + 2x be i 3x jack z kontrszarza z KD + milion shield guardow radzi sobie ze spora iloscia rzeczy.


gra nr 2 - Russel - Trolle

Doomshaper3
Mountain King
Mauler
Mauler
Mulg
Axer
Szaman
Whelpy
kamienie małe (chyba bez ua z tego co pamietam)
runebearer

Ja musiałem Abb2 na to.


Russel zaczyna i wszystko na maxa do przodu.
Ja też do przodu, poza jego zasięgi, bracer na Proteusa, a deathstalkerki mega flanking po bokach - Russel kompletnie nie ma co z nimi zrobić.
Russel z kolejnej feat i po prostu na pałe do przodu - co mnie trochę zaskoczyło (po co on to zrobił?)
Jak on feat ,to ja też feat. Proteus trafia 2 maluery nakładając grev woundy im , Carnivean i shreddery zabijają 2 maluery, deathstalkerki + jakieś strzelanie pozbawiają przeciwnika kamieni.

Mulg i King zabijają Proteusa i Carniveana, potem mój Carnivean Mulga, a reszta armii wszystko prócz axera i kolosa.
Doszło do sytuacji, gdy mam 4-0 na scenariusz i Russel musi ryzykować - rzuca milion czarów i zostaje na 0 fury.
MK blokuje contestuje mi 2 flagi, a axer trzecią. Abb2 na styk i zabija Axera zdrowego i repo do flagi.
Deathstalkerka szarża na plecy Doom3 + naga też na plecy podchodzi i zabijają go.

5-0 na scenariusz dla mnie + ck.

Bardzo dobra gra, na plus dla mnie był scenariusz (3 flagi) + grev woundy na modelu z 4calowym reachem.
MK niestety nie chciałem i nie miałem jak ruszyć już potem.


gra nr 3 - Toby Howes - POM

Przed grą widział ,że zagrałem 2 gry Abb2, więc skminił, że teraz z nim też Abb2 wyciągnę.
Zrobiłem zmyłkę stulecia i wziąłem Lil3.

Toby zagrał tym (mniej więcej, nie bardzo kojarze jacki, które miał) :

Durant2
Reckoner
Nowy jack eye of truth
Templar
Hand of judgement
Guardian
książka
2x chór mały

lista tierowa.

Udało mi się zacząć i wszystko ile wlezie do przodu z escorta i slipstreamami.
Toby bieg lekko poza zasięgi, reckoner strzela w stridersa i pudłuje, Durant czaruje coś w stridersów i pudłuje + rzuca upkeepy na swoje rzeczy.
Książka zakaz czarowania i repo do przodu. Nie wiem po co , bo lepiej byłoby zakaz cont efektów.
Chór daje zakaz nie magicznego strzelania w jacki.

Ja w swojej turze rozdaje magiczne bronie na Carniveana i Typhona.
lil3 zabija przeszkadzającego chórzyste, feat + strzały w Duranta2, jakiś dmg i stationary.
Carnivean assault w jacka, spreyka dosięga zamrożonego Duranta2, jakiś dmg.
Typhon podchodzi do walki z jakimś jackiem i wali po nim spreyki - tak by zahaczały Duranta2 i kończymy.

Wygrywam na ck.

Toby przyznał ,że nie bardzo grał z lil3 i był swięcie przekonany ,że jest bezpieczny.
Bardzo żałował ,że dał zakaz czarowania z książki, co kompletnie nic mi nie zmieniło, zamiast zakazu cont effectów.
Ale bez stationary też ck powinno siąść, miałem zasięg flary Seraphowej, czyli po hicie Durant2 miałby 12 defa.


gra nr 4 - Gil - Khador

Karchev
Ruin
Behemot
Jugger
Kodiak
Demolisher? - ten z mega armorem nie pushowalny, nie przewracalny itd
mechanicy
unit snajperów

Zmuszony jestem zagrać Abb2, niczym innym tego nie przejjem.

Ja zaczynam, wszystim biegnę na pałe, ze slipstreamami.
Deathstalkerki polują na snajperów i mechaników.

Gil do przodu, poza zasięgi moich bestii, snajperzy ostro ranią shreddera.
Behemot missuje 2x placek z deathstalkerke ( w sensie - nie zniosło tam gdzie powinno).

Ja deathstalkerkami zabija 4 snajperów, reszte armii ustawiam poza zasięgami czegokolwiek (licząc już warpatha).
Gil Kodiakiem rozwala objective, rusza coś z warpatha i cała strefę zastawia jackami.
Karchev przerzuca warpath na kontrszarże.

Nigdy 4 heavików Khadorskich nie zabiłem w ture, nawet by mi się nie chciało tyle rzucać chyba.
Na szczęście po kombinacjach alpejskich (które trwały 20 minut) wymyśliłem ck.
Wszystkie pierdoły powrzucałem pod jacki by je zaangażować, by nie było kontrszarży.
Carnivean lekko bije kodiaka potem przestaje (musi Abb2 dokończyć by uruchomić abilitke).
Abb2 jak musiała tak zrobiła, feat i zabicie Kodiaka, potem slipstreamy.
Proteus zaczyna, szarża w Karcheva (1 free strike od Demolishera nic nie wyłącza).
Wbija niezły dmg i lekko go przyciąga - ma 4calowy reach więc kontrszarż nie ma.
Potem dostawiam Carniveana, która kończy Karcheva.

Wygrana na ck.

Ciężko byłoby wygrać inaczej niż na ck.
Policzyłem ,że zabiłbym mu all oprócz behemota i ruina, którzy z featem robią mi wszystko ze wszystkim.
Niby nerf Karcheva itd, ale mnie nadal boli jego feat i kontrszarże - na mój def 11 boostować hitów nie musi, a jak pierdzielnie to koniec.


gra nr 5 - Rob - Khador

Strakhov
Behemot
Ruin
Torch
oddział komandosów z ua
max kawaleria
solos kawalerii

Ja niestety zlockowany - muszę Vayl2 grać.
Gdy Rob wybrał Strakhova - nawet się ucieszyłem, bo Vayl2 nie ma z tym tak źle.

Mam szczęście ,że zaczynam i radośnie ze slipstreamami cisnę do przodu.
Rob trochę boi się zasięgów i delikatnie podchodzi, rzucając na Strakhova stealtha, na Ruina czar "+" do wszystkiego.
Kawaleria zbita w kupke jedzie po mojej prawej stronie.

Wystawiłem Angeliusa na bait Ruina, deathstalkerki jakieś dupo strzały po komandosach (byli za murkiem).
Reszte sobie pozycjonuje + uważam na jego zasięgi. Vayla2 idealissimo crit zamrożenie na placuszku w 4 kawalerzystów.
Bardzo mi to pomogło, bo czaili się na mój obj i paszcze. Admo na Typhonie , occultacja na Scytheanie.

Ruin dał się złapać i szarża w Angeliusa - ofc zabija go, ale też ja ruszam się z admo Typhonem, reszta jakieś tam pozycjonowanie.
Typhon szarża w Ruina, nie trafia.. potem znów nie trafia.. koniec końców nie wyłącza nic nawet nic.
A z darmową szarżą powinien go zabić. No trudno. Coś tam dalej ustawiam modele i z czarów zabijam 1 kawalerzystę.

Rob ma za daleko Ruina by dać mu foc, ale atak z macy + łapki wyłącz mi możliwość forcowania się Typhonem.
Przedtem komandosi coś postrzelali + nałożyli aoe na Typhona, w którym nie można się leczyć - extra.
To zrobiło praktycznie grę. Do końca już Typhon nie miał możliwości uleczenia. Miałem na Scytheanie przerzucone admo - w zasięgu Behemota.
Robowi udało się zaszarżować 1 kawalerzystą, drugi moim zdaniem podczas szarży dostałby free strike od macki - ale sędzie inaczej sądził - moim zdaniem się pomylił.
Wiele osób patrzących na naszą grę, też mówiło, że będzie free strike. No trudno, nie używam admo, bo czekam, by zrobić to jak behemot zaszarżuje.
Pechowo ten drugi kawalerzysta ( który powinien dostać freestrike i zostać przyciągnięty do paszczy) na krytyku przewraca Scytheana i dupa z admo.
Behemot szarża i nara.

Jestem praktycznie bez armii, ale mam takie ck na Skrakhovie co siada bez najmniejszych wątpliwości.
Strakhov jest bez foca, ale ma stealtha.
Seraph apparycja i biegnie na pałe by być 5 cali od Strakhova.
Vayl2 feat, szarża w tego zasranego kawalerzystę, który przewrocił mi Scytheana , zabijam go.
Reload i rzut w plecy serapha kulką. Z czarów obniżam defa o 2 i wbijam jakiś przerażający damaż.

Jestem w sytuacji , gdy mam 2 próby , by rzucić boostowaną "9" na dmg i wygrałem.
def 13 trafiam na "5" więc na miekko.
Pierwszy czar nie zadaje kompletnie nic.
Trudno zdarza się, druga próba trafiam, boost dmg, potrzebuje tej głupiej "9" i.... również 0 dmg..

Rob prawie dostał zawału, ale jednak go nie dostał.

Przegrywam na cokolwiek już.

Strakhov bardzo ma fajnie z Legionem poprzez odporność na ogień i niezły threat range.

Maestro : wiesz,że Strakhov musi miec enemy modele w feacie ,a nie swoje by był ten jego zajebisty bonus do SPD?
Ten Twój Strakhov był po prostu za dobry! i nawet nie wiesz jak przyjemnie mi się z Robem grało jak jego nie był taki szybki i bezpieczny ;p

Bardzo fajna gra niestety trochę pech.
Na + jestem zaskoczony komandosami, rat 6 spreyki mają z wa, + te głupie ciastko z zakazem leczenia, sytuacyjne ale psuje co trzeba.

Kończę mastera 3 wygrane i 2 przegrane.
Pierwszą z cocem przegrałem zasłużenie, chociaż był cień szansy po błędzie przeciwnika, to drugą grę uważam, że nie

miejsce 14 na 64 graczy

Gdyby siadło co miało siąść z Robem w ostatniej grze , byłbym trzeci.

Potem opiszę master w sobotę

oczywiście Dziekan, że wiem, że musi być w kontroli. Zawsze miałem potencjał na robienie CK, ale i tak chodziło mi przez całą grę o zabicie bestii Tobie

obstawiam, że nasza gra była dla Ciebie pomocna w tym paringu

była pomocna i to bardzo
widziałem co się dzieje i na co uważać

Strakhov jest naprawdę niezły - a ja już się nie mogę doczekać na Kallusa2 i overrana w Legionie

SMOGCON 2017 ciąg dalszy



Sobota :


gra nr 1 - Richard Laking - Khador

Butcher 3
Ruin
Kodiak
Demolisher
Bokur
Orin
rifle corps + 1 rakieta
max kawaleria
eliminatorki

Ja wziąłem Vayl2.


Zaczynam i wszystkim do przodu na maxa.

Richard robi dokładnie to samo - średnio pilnuje zasięgów, leci ile fabryka dała.
Myślałem ,że rzuci feata - wtedy miało by to jakiś sens, niestety nie zrobił tego.

W swojej feat i czary w butchera3 (orin pare niweluje),
Ale sprytnie je rzucałem , tak by wszedł -2 do defa na Butchera i z boundless charge dostawiam Typhona - koniec.

Wygrana na ck, niestety gra bez większej historii i kmin taktycznych ;/



gra nr 2 - Magnus Forslund - Orboross


Baldur1
stalker
feral
max tharni + ua
tharnowy solos
trójca
bloodtrackerki + nuala
max kawaleria lekka

tierowa lista

ja Lil3


Magnus serca wszystkie z tierów daje na trójce.
preyem bloodtrackerek jest Typhon

Ja zaczynam i wszystko do przodu.
Magnus trochę się skrada ,ale z sensem + feat i las z czaru.

W mojej jakieś strzelanie z dupy - kompletnie bez szału + lekkie pozycjonowanie modeli.

Magnus babami na wilkach wylatuje na maxa angażować, to samo robi trójca.
Tharni i bestie lekko się pozycjonują, baldur1 robi las i przerzuca stone skin na bloodtrackerki, które coś tam rzucają
Chyba 3 miały zasięg do Typhona w chmurce od succuba i z animusem, bez szału te rzucanie wyszło.

Jestem kompletnie w dupie na scenariusz i muszę kombinować ck.
Wszystko psuje mi lasem baldura przed nim i jakaś głupia chata, za czym wszystko schował.

Mierze dosyć długo parę rzeczy i chyba CK siada. Carnivean czyści pare modeli przeszkadzających, lil3 to samo + feat.
Naga strzela w baldura, zamraża go + jakiś dmg.
Bolt thrower po slipstreamie szarża w coś co stało w lesie i z quick worka (pierwszy raz w życiu użyłem na nim tej zasady) strzala w baldura.
Odpycha go idealnie lekko za domek by Typhon miał losa. Typhon 3 spreyki i koniec.

Wygrana na ck.

Szans na scenariusz chyba bym nie miał.
Trójca z 3 sercami każdy w strefie to jakiś koszmar do zabicie - nie ma na to ataków.

Wydaje mi się ,że gdyby Baldur1 nie rzucał stone skina na bloodtrackerki, miałby wtedy 3 fury i jakoś może by przeżył - nie wiem.


gra nr 3 - Shaun Peterson - POM

Harby
eye of truth
devout
vigiliant
2x mnich
max lekka kawaleria
max ciężka kawaleria
chór
hierpohanta
trójca

Ja Abb2


Shaun wygrał rzut i wybrał zaczynanie.
Wszystkim na pełnej do przodu - jest poza połową stołu większością rzeczy.
Harby bezpiecznie za vigiliantem i wokół 3 shield guardy + eye of truth z ashen veil.
Cała armia w commandzie Harby.

W tym momencie już wiem, że jestem w dupie - totalnej.
Ale wpadł mi do głowy pomysł, że może mam jednak szanse (ck).
Abb2 i Prot za domek, bezpiecznie na maxa.
2x Carnivean lekko do przodu z animusami - żeby Harby wydała na puryfikacje.
I w zasięgu wszystkiego, ale Harby musi rzucić crus calla.
Seraph z tyłu bezpiecznie, reszta armii udaje ,że coś robi.

Shaun zrobił idealnie to co mi się marzyło, nawet więcej!
Rzucił puryfikacje, cruss calla i na flamebringerki czar +1 kosta na trafianie (bardzo chciał grev woundy mi na all bestie dać).
I został na 3 focach, lekko podchodząc w swoim bunkrze z jacków i trójcy + odpalił feata.
Z Carniveanami zrobił mi piekło, to samo ze shredderami - ale tak to miało wyglądać mniej więcej.

Z swojej turze mierze i Harby jest w zasięgu abb2 oraz Proteusa.
Sprytna kryjówka za domkiem super sprawa!
Seraph slipstream Abb2 lekko za domek by zobaczyła Harby.
Abb2 slipstream Proteusa tak samo, by cokolwiek widział.
Feat i szarża w Harby. Po drodze free strike od kawalerzysty i z feata Harby dmg, ale nie trzeba było transferować.
Abb2 pod featem wystarczyła sama ,by zabić Harby, nie musiałem kłopotać Proteusa.

Wygrałem na ck.

Inaczej nie wyobrażam sobie grać z tą lista.
On pierwszy uderza + stoi w commandzie Harby by nie ginąć.
Na scenariusz wiadomo, ma lepiej + ma 2 mnichów głupich.
Miałem szczęście z tym domkiem, że mogłem się schować, inaczej mogłoby być źle.


Jestem zadowolony, mam 3-0 z gier, tylko 2 zostały do końca.
Wygrywam te 2 i gram w niedziele - plan doskonały!


I nagle paruje mnie z Jarle Svendstrud... szef szefów Cygnaru.


Gre z nim i kolejną (ostatnią na Smogconie) opiszę wieczorkiem.

z tego co rozumiem w grze drugiej wystarczyloby zeby nie popelnial szkolnego bledu - i jesli las ma zaslaniac i zabezpieczac, to nie dajemy nic do lasu by jakas glupia szarza nie dala jednak losa/opcji do bicia w cos za lasem
Ale trzecia gra i pomysl mi sie podoba - good idea , pytanie czy musial brac wszystko po tej alfie w cmd, i czy musuial stac w zasiegu abby - nie widzialem stolu to nie wiem, ale to dosc czesty blad ze ludzei lasza i pchaja do przodu zamiast pilnowac castera majac bardzo dobre otwarcie na attrition.

Gra. Z pomem...
Durant nie moze w tierze wziac eye of truth
Ksiazka nie ma zakazu continusow moze modelowi/unitowi dac podpalanie na direct hitach

Masz racje Chomik, ale gdyby tego modelu nie wstawił, wtramplowałbym lilo3 w ten las i byłoby jeszcze gorzej.
On tam miał kilka modeli, które musiałem wyczyścić i specjalnie zostawiłem 1 by boltthrower przycfaniaczył.

W trzeciej grzej kompletnie nie musiał stać w zasięgu Abb2.
On chciał już scorować w mojej drugiej turze, mając wszystko w cmd Harby na lajcie by mu się udało.
Moim zdaniem miał taką przewagępo alfie ,że nie musiał, ale jak pisałem - chciał już w mojej punkty zdobywać.


KAT:

W takim razie chłop chyba miał błedną listę.
Sto pro był to ten nowy jack (chyba jak jedyny w Pomie ma oracular vision?)
I pamiętam, że dał mu foca by zniwelować dmg ,a za foca w power up pobiegł, to musiał być on.

+ Na wszystkich głupotach miał repostion - więc tier jak nic

chodziło mi z książką pomową o nie przewracalność \ nie stationarność

To eye of truth ma ocurala
To nieladnie ze na takim poziomie przeszedl wal bo tego jacka w tierze moze miec tylko i wylacznie malekus