Re: Whydak kaleczy Legionem
Napisane: środa, 8 listopada 2017, 20:51
Jak się zastanawialiście co u mnie to wam opowiem. A jak się nie zastanawialiście to też wam opowiem. 5 bitwe do opisania więc 3 skrótowo wspomnę teraz a pozostałe 2 postaram się opisać wkrótce.
Najpierw 2 gry z czwartku 2.11.
Wziąłem Abby i bliźniaczki ale postanowiłem w końcu ograć trochę Abby2. Pierwsza gra z TadeuszCz1 na dużej ilości doom reaverow pod Sorsha1.
Dużo piechoty z weaponmaster, tough i 2 reacha. No nie brzmi jak fun. Na szczęśćie wygrałem zaczynanie, pobiegłem poza zasięgi. Feat w 2 turze i wyciąłem ile mogłem plus schowałem ważniejsze bestie przed szarżami. Pszczółki wyjątkowo ugrzęzły na słabych rzutach.
Tadeuszcz1 ostro cisnął do przodu ale Neraph ze sprintem pomagały czyścić i nawet nie umierały. Tadek miał chwilami marne rzuty i bestie przeżywały mi na paru kratkach. Na koniec wbił się Sorshą i marauderem pod featem pod Proteusa i Nerapha i obaj ledwo przeżyli. Kończymy gre bo Sorsha stoi bez foca w zasiegu 3 bestii i Abby2. Brzmiało źle ale nawet da się to grać. Bliźniackzi miałyby dużo lepiej ale słabo tak nimi grać na Khador.
Druga gra z Heru. I moja pierwsza gra ever na Ossruma. No nie mogło skończyć się dobrze. Heru wziął zaczynanie, stół taki sobie. Zbunkrowałem się z prawej za murkiem i domkiem. Heru i tak rozstrzelał proteusa. Ja wymyśliłem, że wrzucę do strefy Carniego z Bracer i Spiny growth, Helionke z wind ravager i obstawie Neraphy koło Carniego. No ale zrobiłem to za bardzo z przodu i byłem w zasięgu krasnali. Po turze Heru już nie miałem prawie nic i daliśmy sobie spokój. Pewnie da się to grać ale trzeba umieć i stół takie 4/10 plus wybrałem złą stronę. Samobójczy manwer mógł wyjść lepiej gdyby stać trochę dalej.
Turniej na 50p w Krakowie
Mniej poważny format to uznałem, że też będę mniej poważny i pogram Archangelem. Druga miała być Abby na shredder spamie ale nie zdążyłem ich ogarnąć do końca stanęło na tym, bo tak.
https://conflictchamber.com/#ca200O_-0- ... bfb9aYbhfT
Legion Army - 50 / 50 points
[Theme] Primal Terrors
(Thagrosh 1) Thagrosh, Prophet of Everblight [+28]
- Carnivean [19]
- Carnivean [19]
- Carnivean [19]
- Naga Nightlurker [8]
Swamp Gobber Chef [1]
Hellmouth [6]
Hellmouth [6]
Legion Army - 50 / 50 points
[Theme] Ravens of War
(Lylyth 1) Lylyth, Herald of Everblight [+30]
- Archangel [37]
- Nephilim Bolt Thrower [11]
The Forsaken [0(4)]
Blighted Nyss Raptors (max) [18]
Grotesque Raiders (min) [8]
Hellmouth [6]
Pierwsza gra z Fluffym. Miał Brisbane 1 i Brisbane 2, obaj w Gravediggers Trochę się bałem, że mi rozstrzela Smoka i tyle z tego będzie więc wziąłem Thagrosha. Też był średni, zwłaszcza na spred the net. Ale cóż. Fluffy wygrał rzut, wziął zaczynanie. Ja sobie wziąłem stronę żeby mieć górkę i wrypać się na jego flagę, trzymać mój prostokąt a mackami zająć resztę. Ale, że było rano to zapomniałem o planie podczas zmiany stołu. Jakoś bez pomysłu pełzłem do przodu i Fluffy mnie rozstrzelał Brisbane1. Odpalając feat i rzucająć jakieś 5,6,6 na DMG z Armor piercem w Thagrosha. Składając ostatnią bestię tranferem i jego przy okazji. Nie zrobiłem Fluffyemu jakiegoś większego wyzwania plus a następnych bitwach szałał smok gabriel to wole je opisać
A tak w ogóle to obniżona liczba raportów jest z powodu FPA na masterze w Krakowie. I, że mnie zaczęło drażnić granie gołym metalem.
Także zamiast jakiś 2 raportów mam takie coś:
Najpierw 2 gry z czwartku 2.11.
Wziąłem Abby i bliźniaczki ale postanowiłem w końcu ograć trochę Abby2. Pierwsza gra z TadeuszCz1 na dużej ilości doom reaverow pod Sorsha1.
Dużo piechoty z weaponmaster, tough i 2 reacha. No nie brzmi jak fun. Na szczęśćie wygrałem zaczynanie, pobiegłem poza zasięgi. Feat w 2 turze i wyciąłem ile mogłem plus schowałem ważniejsze bestie przed szarżami. Pszczółki wyjątkowo ugrzęzły na słabych rzutach.
Tadeuszcz1 ostro cisnął do przodu ale Neraph ze sprintem pomagały czyścić i nawet nie umierały. Tadek miał chwilami marne rzuty i bestie przeżywały mi na paru kratkach. Na koniec wbił się Sorshą i marauderem pod featem pod Proteusa i Nerapha i obaj ledwo przeżyli. Kończymy gre bo Sorsha stoi bez foca w zasiegu 3 bestii i Abby2. Brzmiało źle ale nawet da się to grać. Bliźniackzi miałyby dużo lepiej ale słabo tak nimi grać na Khador.
Druga gra z Heru. I moja pierwsza gra ever na Ossruma. No nie mogło skończyć się dobrze. Heru wziął zaczynanie, stół taki sobie. Zbunkrowałem się z prawej za murkiem i domkiem. Heru i tak rozstrzelał proteusa. Ja wymyśliłem, że wrzucę do strefy Carniego z Bracer i Spiny growth, Helionke z wind ravager i obstawie Neraphy koło Carniego. No ale zrobiłem to za bardzo z przodu i byłem w zasięgu krasnali. Po turze Heru już nie miałem prawie nic i daliśmy sobie spokój. Pewnie da się to grać ale trzeba umieć i stół takie 4/10 plus wybrałem złą stronę. Samobójczy manwer mógł wyjść lepiej gdyby stać trochę dalej.
Turniej na 50p w Krakowie
Mniej poważny format to uznałem, że też będę mniej poważny i pogram Archangelem. Druga miała być Abby na shredder spamie ale nie zdążyłem ich ogarnąć do końca stanęło na tym, bo tak.
https://conflictchamber.com/#ca200O_-0- ... bfb9aYbhfT
Legion Army - 50 / 50 points
[Theme] Primal Terrors
(Thagrosh 1) Thagrosh, Prophet of Everblight [+28]
- Carnivean [19]
- Carnivean [19]
- Carnivean [19]
- Naga Nightlurker [8]
Swamp Gobber Chef [1]
Hellmouth [6]
Hellmouth [6]
Legion Army - 50 / 50 points
[Theme] Ravens of War
(Lylyth 1) Lylyth, Herald of Everblight [+30]
- Archangel [37]
- Nephilim Bolt Thrower [11]
The Forsaken [0(4)]
Blighted Nyss Raptors (max) [18]
Grotesque Raiders (min) [8]
Hellmouth [6]
Pierwsza gra z Fluffym. Miał Brisbane 1 i Brisbane 2, obaj w Gravediggers Trochę się bałem, że mi rozstrzela Smoka i tyle z tego będzie więc wziąłem Thagrosha. Też był średni, zwłaszcza na spred the net. Ale cóż. Fluffy wygrał rzut, wziął zaczynanie. Ja sobie wziąłem stronę żeby mieć górkę i wrypać się na jego flagę, trzymać mój prostokąt a mackami zająć resztę. Ale, że było rano to zapomniałem o planie podczas zmiany stołu. Jakoś bez pomysłu pełzłem do przodu i Fluffy mnie rozstrzelał Brisbane1. Odpalając feat i rzucająć jakieś 5,6,6 na DMG z Armor piercem w Thagrosha. Składając ostatnią bestię tranferem i jego przy okazji. Nie zrobiłem Fluffyemu jakiegoś większego wyzwania plus a następnych bitwach szałał smok gabriel to wole je opisać
A tak w ogóle to obniżona liczba raportów jest z powodu FPA na masterze w Krakowie. I, że mnie zaczęło drażnić granie gołym metalem.
Także zamiast jakiś 2 raportów mam takie coś: