Pytania nowego gracza

Mercowy caster jest potrzebny tylko i wyłącznie do wystawienia pod nim mercowych warjacków. A i to nie do końca prawda, bo można je również wystawić pod mercowymi jack marshallami. Ogólnie możesz bez problemu wystawiać najemników w swojej armii niezależne czy to solosi, unity czy cokolwiek innego. Jedynym ograniczeniem jest FA tych modeli oraz zakres frakcji, dla których pracują - jest to zapisane na odwrocie karty. Tak więc jak ktoś ma taką fanaberię to może wystawić armię z frakcyjnym casterem oraz samymi mercami i wciąż będzie się to liczyło jako armia frakcyjna a nie najemnicza.

W pierwszym rzucie malowania od Ewy mam dostać 2 Paladynów i Vilmona, dlatego zastanawiałem się nad czymś takim:

Harbinger of Menoth (*5pts)
* Crusader (6pts)
* Vanquisher (8pts)
Choir of Menoth (Leader and 3 Grunts) (2pts)
Holy Zealots (Leader and 9 Grunts) (6pts)
* Monolith Bearer (2pts)
High Paladin Dartan Vilmon (3pts)
Paladin of the Order of the Wall (2pts)
Vassal of menoth (1pts)

Oprócz zamiany unitu, tracimy Covenanta i trąbkarza, za to dostajemy dwóch solosów, którzy beztrosko będą sobie biegać po mapie i zabijać bestie Kręgu Mamy Harbingerkę + minifeat, a więc i tak nawet bez trąbkarza są praktycznie nieśmiertelni. Do tego nieśmiertelni bombkarze i dodatkowy strzał z vassala na Vanquisherze. Zastanawiałem się jeszcze, czy nie wymienić Crusadera na Redeemera, ale nie wiem, czy nie byłby to już przerost formy nad treścią czy powyższa rozpiska ma szansę w ogóle działać?

Ja bym zmienił battlegroupe. Za te same punkty nożesz mieć redeemera i reckonera które moim zdaniem są bardzo mocną parką - z redeemera kładziesz 4 ciastka i ładujesz strzał z reckonera, lub 3 placki i dwa strzały z pow 15. Reckoner dodatkowo ma reacha i potrafi dać w morde a ashen veil sie świetnie kombi z Awe.
W parze paladynów najmocniejsza jest ich prezecja scenariuszowa, kiedy stoją w strefie na dwóch stancach to BARDZO trudno ich zabić, zwłaszcza jak jest jeszcze martyrdom. To bardzo mocny kombos. Na 25 pkt powinno być zupełnie ok W takim zestawie właśnie Twoim planem powinien być scenariusz - zealoci i redeemer czyszczą strefy z piechoty a reckoner i paladyni z grubasów. Dodatkowo masz feat który zatrzymuje piechote przed wejsciem do stref i nieśmiertelbych zealotów i paladynów. Powinno cisnąć

Czyli mówisz, że coś takiego będzie jeszcze lepszym rozwiązaniem?

Harbinger of Menoth (*5pts)
* Redeemer (6pts)
* Reckoner (8pts)
Choir of Menoth (Leader and 3 Grunts) (2pts)
Holy Zealots (Leader and 9 Grunts) (6pts)
* Monolith Bearer (2pts)
High Paladin Dartan Vilmon (3pts)
Paladin of the Order of the Wall (2pts)
Vassal of Menoth (1pts)

I jeszcze pytanko: ktoś gdzieś na tym forum wrzucał link do zbioru rozpisek z mistrzostw, turniejów zagranicznych, etc. Miałem, ale zgubiłem. Pomoże ktoś?

endgamegaming.net

Niestety Vassal kosztuje 2 punkty, więc chyba musisz zamienić Dartana na zwykłego paladyna albo zmniejszyć Zealotów i coś dorzucić. Na te punkty mali fanatycy powinni wystarczyć.

Och, ból i żal :/ dzięki Torres za wskazanie błędu, trzeba będzie coś mocno kminić (kombo 2xPaladyni wydaje się o wiele słabsze od Vilmona plus paladyna :/)

Potestuj. Jeden Vassal przydałby się bardzo, więc naprawdę warto znaleźć na niego punkt. Wydaje mi się, że mali zeloci powinni wystarczyć bo nawet 3-4 jest w stanie zrobić to, do czego służą.

Oczywiście przeoczyłem koszt Vassala. W takim wypadku chyba podarowałbym sobie paladynów na rzecz czegoś zupełnie innego. Paladyn bez Vilmona jest rzeczywiście nieco biedny, a ja nie lubię małych Zealotów. Wolę jednak mieć ich więcej.

Chyba spróbuję spróbować bez Vassala (wiem, że sporo tracę, ale mówi się trudno).

Harbinger of Menoth (*5pts)
* Redeemer (6pts)
* Reckoner (8pts)
Choir of Menoth (Leader and 3 Grunts) (2pts)
Holy Zealots (Leader and 9 Grunts) (6pts)
* Monolith Bearer (2pts)
High Paladin Dartan Vilmon (3pts)
Paladin of the Order of the Wall (2pts)
Wracks (1pts)

Tracimy co prawda strzał na jackach, jednak dostajemy dodatkowe 3 wirtualne focusa, co przy grze kontra Krąg bądź Cygnar może się przydać (przy grze w kręgu więcej możliwości operowania czarami, a na Cygnar zawsze przyda się dodatkowa ilość campionego arma). Naprawdę uwielbiam modele paladynów i dlatego chcę ich wykorzystać ^^, nawet kosztem Vassala. A dzięki paladynom + zaelotom mamy wielki potencjał na scenariusze.

Po prosty wypróbuj wersję bez vassala i wersję z małymi zealotami i zobacz co jest skuteczniejsze i co Ci lepiej leży. Inaczej się nie dowiesz

Mógłby ktoś wytłumaczyć parę zasad od:
Delivers: -4 do rata przez co mają 1 rata i trafiają na 2 kościach najczęściej przy 11/12 ?Przecież to jest kompletnie bez sensu,chyba że coś źle zrozumiałem
Avatar of Menoth: Holy Vessel - zasada,która czyni go bardzo samowystarczalnym?Do jakich sytuacji jest ten jack i ogólnie do czego i ogółem warto go kupić?Czemu jest on czasem zwyczajnie zbędny?
Harbinger: jak działa Martyrdom?Warto kupować tego warcastera?
Holy Zealots: mówi się że są upierdliwi dla przeciwnika,choć staty na to nie wskazują,czym tak sobie zasłużyli na tą "upierdliwość"?
Reedemer a Vanquisher: który jest bardziej opłacalny jeśli chodzi o kupno,a później przydatny w rozpiskach? ( oprócz tego że Van jest w bardzo opłacalnej podstawce dla dwóch graczy )
Blessing of Venegance: dobre to?czy tylko do określonych sytuacji przez tego ich arc noda?

Z góry dzięki

Avatar jest samowystarczalnym jaskiem bo generuje d3+1 focusa sam dla siebie, dodatkowo ma gaze of menoth który też jest dobry/upierdliwy dla innych. Trzeba pamiętać że w menocie są takie rzeczy jak chór i vassale które są najlepszymi jack supporterami [10 mata ? 21 powa ? dodatkowy atak albo możliwość odejścia jak ktoś cię raz uderzy jest suuper. ]

Matrydom jest bardzo przydany jeżeli chcesz aby dany piechociarz[lub kawaleria, ważne że warrior model] pozostał przy życiu jak najdłużej.
Działa tak przeciwnik jak zada modelowi odpowiednią ilość obrażeń żeby go ubić to decydujesz czy używasz Matrydoma jeżeli tak to twój gostek zostaje na 1 HP a Twój warcaster [Harbringer] dostaje d3 obrażenia. Umiejętność bardzo upierdliwa w szczególności jak przeciwnik ma bastiony które same z siebie przerzucają jeszcze obrażenia lub przy ubijaniu jakiegoś solosa typu paladyn.

Zealoty są bardzo dobre jak na swój koszt, 8 PC za 10 typów + UA które jest najważniejsze bo daje unitowi fearlessa i raz na grę odporność na obrażenia zadane z normalnych ataków, przy ich standardowych modlitwach mogą być jeszcze odporni na ataki magiczne co czyni ich prawie nieśmiertelnych przez 1 rundę. Jeżeli chodzi o ich statystyki i bronie to głównie rzucają swoimi granatami które są dość dobre jeżeli nie trafiają na lekką piechotę i dobre na cięższe cele jeżeli tafią

To jeszcze moze dopwiem:

Deliveri - nie jest to oddział który z założenia ma trafiać, ich broń ma "aoe" co sprawia ze nawet jak nie trafisz dokładnie to co chciałeś z blasta coś i tak dostanie, może być to przydatne na oddziały z bardzo wysokim defem a niskim armem. Do tego zawsze można ich spróbować wystawić pod pKreosem a kiedy przeciwnicy już leża trafić z takim ratem już nie jest tak trudno (zawsze możesz jeszcze celować).

Zealoci sa bardzo upierdliwi gdyż tani oddział z możliwością włączenia nieśmiertelności an jedna turę jest bardzo wkurzający, pozatym kiedy wezmą sobie feavor na grantach maja power 14 i blasty o powerze 8 czyli tka samo jak przy delversach nawet jak coś nie trafisz możesz liczyć na szczęśliwe dewiacje (przy 10 granatach zawsze parę rzeczy poleci tam gdzie chciałeś)

Avatar jest czasem zbędny bo niestety w tej grze nie da się grać na samych jackach, a avatar kosztuje 11 pktow. Jest mocny, samowystarczalny, ale jednak trochę wolny i bez dostępu do pathfindera. Pod niektórymi warlockami jest świetny pod innymi, lepiej by się sprawdził w to miejsce jakiś oddział piechoty.