Początki z Protektoratem

Hej

jestem na tym forum - i w świecie WM&H całkiem nowy. Mnie i paru moich przyjaciół zachęciły do sięgnięcia po system przewijające się w internecie opinie "świetny balans, nieważne co kupisz, ważne jak tym zagrasz" czy "nigdy nie wygrałem/przegrałem bitwy przez głupią losowość". Poczytałem co nieco i wiem już, że pierwsze stwierdzenie nie jest aż tak znowu całkowicie prawdziwe, ale całość i tak wygląda zachęcająco.

Przy doborze frakcji kierowałem się możliwym wykorzystaniem swoich starych figurek do Chronopii - system jest już martwy od lat, więc wzory nie są rozpoznawalne ani charakterystyczne a dzielą z WM&H stylistykę masywnych postaci z wielkimi naramiennikami i broniami

Padło na Protektorat, gdzie będę mógł użyć poniższych figurek :



Dwa stare, chronopiowe oddziały idealnie będą nadawać się do zagrania Exemplar Knights (lewo) i Exemplar Errants (prawo). Po dodaniu kusz oba oddziały będą miały pełen WYSYWIG w kwestii uzbrojenia i na dodatek przy podobnej stylistyce będą reprezentować podobne oddziały Exemplarów Sam wygląd też idealnie pasuje do ultra-religijnych rycerzy-fanatyków (tacy templariusze fantasy).

Przy okazji na warsztat trafią też ci panowie z Chronopii:



Uzupełnię im tarcze a na włóczniach planuję dodać płomienie z green stuffu, aby jak najlepiej oddać i wyposażenie i charakterystyczne cechy Temple Flameguard.

Do tego wszystkiego udało mi się tu, na forum, zakupić solidny zestaw modeli Protektoratu po korzystnej cenie. Właśnie malują się dwa pierwsze steamjacki i warcaster.

Ogólnie na start mam do dyspozycji (a w zasadzie będę miał, jak wszystko się wymodeluje, skonwertuje, przepodstawkuje i pomaluje ) 60 punktów , nie licząc zniżki warcastera

-Kreoss +5

UNITS – 33
-Choir of Menoth 2
-3/5 Cinerators 5/8 ( /Bastions -magnesy?)
-6/10 Exemplar Errants 5/8
+Unit Upgrade 2
-6 Knights Exemplar 5
-6/10 Temple Flameguard 4/6
+ Unit Upgrade 2

SOLOS – 4
-Vassal of Menoth 2
-Exemplar Errant Seneshal 2

WARJACKS – 24
-Revenger 6
-Repenter 4
-Crusader 6
-Vanquisher 8

Jeśli chodzi o Bastionów, to w ogóle się zastanawiam czy bawić się w magnesy (pierwotny plan) i mieć zamiennych Cineratorów, czy też od razu przekonwertować Cineratorów na Bastionów bo i tak z tej pierwszej opcji raczej korzystał nie będę (nigdzie niczego dobrego o Cineratorach nie wyczytałem...)

Początkowe 25 punktów, które wymyśliłem, że będę malował w pierwszej kolejności, żeby móc zacząć grać na te punkty to:

Kreoss
Repenter
Vanquisher
Revenger
Choir (min)

i albo
Exemplar Errants (10) +UA lub Seneshal
albo
Exemplar Errants (6)
Bastions (3)

Szczególnie zastanawiam się nad tym czy lepiej dodać Exemplarom Sztandar i Oficera czy też Seneshala ...umiejętność Hunter wygląda na bardzo fajną, zwłaszcza, że jednym z moich regularnych przeciwników będzie Legion. Acz to oczywiście teorie, bo do pomalowania całości droga długa i jeszcze nigdy nie grałem

Generalnie chciałem mieć sporo strzelania, nie wiem tylko czy mam dość siły by niszczyć modele z potężnym pancerzem. Strzelanie (w moim domniemaniu, to nadal teoretyzowanie kogoś, kto ani razu nie grał ) powinno też dobrze współgrać z featem Kreossa - wszystko się kładzie odsłaniając LOS i cała siła ognia idzie we wrogiego warcastera. Z drugiej strony nie brzmi to jak ambitny sposób na wygraną...no ale się zobaczy

Podsumowując - jestem całkiem podekscytowany nową grą

Jeśli się nie mylę to ma to chyba zwiazek z prawem autorskim w ameryce, ktos mi kiedyś tlumaczyl że chodzi tu o prawa do wizerunku, ale czysto praktycznie zapewnia Ci to sprzedaż modeli. Dodatkowo mimo wszystko jest furtka że organizator ma prawo dopuścić dowolny model który uzna za stosowne. Dodatkowo wiswig wiswigowi nie równy- wystarcza za przyklad zdjęcia z turniejów z francji- masa modeli z innych systemiw, pielne i wogóle, ale nie ma opcji by się domyślić co to ze zdjęć.

Uzasadniać można to różnie - i tak, jak pisał Yaro i z pobudek praktycznych (modele są do siebie bardzo często podobne, np. wilki w Oborze albo bestie na "podwoziu" Karnisza w Legionie). Zaady są takie, że większość modelu musi być zrobiona z oryginalnej figurki. Dodatkowo nie można zmieniać broni w sposób, który mógłby wprowadzić w błąd przeciwnika (np. zmiana miecza na siekierę lub zamienienie broni z właściwością chain weapon na broń bez łańcucha).

Jest jednak furtka - jeżeli organizator turnieju dopuści figurkę nie spełniającą wymogów, ale będącą "reasonable conversion". Ja mam na przykład Reckonera z mieczem zamiast maczugi (czyli ewidentnie wbrew zasadom turniejowym) i nikt mi do tej pory nie zabronił go wystawiać, bo ma swoją własną pukawkę i od razu widać, że to Reckoner jest. . Używanie modeli z innej linii wydawniczej raczej jednak nie przejdzie.

Ciekawe to co piszecie, przyznam też, że troszeczkę kontrowersyjne dla mnie Jak będę miał chwilę, to się ustosunkuję, a na razie wrzucam fotki pierwszych ukończonych (i całkowicie oryginalnie legalnych ) figurek - warcastera i dwóch steamjacków. Przynajmniej widać jaki schemat kolorystyczny będzie mieć moja armia, choć fotki przepuszczone są przez filtr moich fatalnych umiejętności fotografowania i badziewnego aparatu





Wzory są bardzo wdzięczne i mają odpowiednią ilość detali. Malowało się bardzo przyjemnie. Gorzej z obróbką - plastik dość opornie się oskrobywał z linii podziału formy, a samych linii bardzo dużo i zarówno w bardzo widocznych jak i trudnych do wyskrobania miejscach...parę ominąłem ,co w zasadzie nigdy mi się nie zdarza ;] No ale z finalnego efektu jestem zadowolony, armia powinna ładnie wyglądać w grze jako całość.

UUU Fioletowy Menoth coś czego jeszcze nie widziałem Bardzo fajnie to wygląda Ja od siebie bym zaproponował rozpatrzenie kawalerii i Warjack kita. Ta pierwsza opcja do tanich nie należy i też nie opanuje się dobrej gry kawalerią na dzień dobry ale daje mnóstwo satysfakcji i jest bardzo ładną opcją A warjack kit się zawsze przyda i warto wystawić chyba każdego jacka który jest tam dostępny

Bardzo lubię takie proste malowanie, czysto, dobrze na stole wygląda nawet przy 30 modelach, brawo brawo. Co do takich konwersji to powiem, że na większości polskich turniejów zostaniesz dopuszczony bez problemu jeżeli wcześniej zagadasz z TO i oże podeślesz mu zdjęcia skończonych modeli. Możesz też, żeby nie było problemu napisać freehandem z przodu na podstawce co to za model. Ja na przykład nie byłbym w stanie odróżnić tych twoich panów od starych modeli PP.

Dzięki za pozytywne opinie:) Od zawsze uważam, że w armii do gry najważniejsza jest kolorystyka (dobór barw i ich kompozycja na modelach). Jak to jest zrobione dobrze+podstawki wykończone to armia dobrze się prezentuje jako całość nawet przy minimum technicznej sprawności w malowaniu. Poniżej prawie (bez trawki) ukończeni Chórzyści.



Co do oryginalności modeli na turniejach to cieszę się, że jednak rygorystyczność rygorystycznością, ale miejsce na ustępstwa też jest. Sam jestem zwolennikiem estetyki w bitewniakach więc rozumiem zamysł (tzn usunięcia graczy grających byle czym, niepomalowanym itp). Sam jednak jestem graczem, dla którego ważne jest zawsze, by jego armia była indywidualna, oryginalna, różniła się od innych armii tej samej frakcji należących do innych graczy.

Mam wiele armii, w których jest mnóstwo konwersji, wykopanych gdzieś modeli alternatywnych czy w ogóle zrobionych własnoręcznie. Żeby nie było, że to śmieci - mam też pliczek dyplomów "Best army", które te armie zdobyły w czasach gdy lubiłem chadzać na turnieje*. I tak trochę smutne mi się wydawało, że tego rodzaju gracz, przychodzący na turniej Warmachine, zamiast otrzymać specjalną nagrodę za swoją kreatywność, umiejętności i wkład pracy, słyszałby, że jest niemile widziany...

Bardzo wesolunio wygląda to malowanie

Hmm, niezbyt tętniące życiem jest to forum ;]

Staram się nauczyć zasad i natrafiłem na strasznie dziwną i nieintuicyjną dla mnie sprawę. O ile zasłona w walce wręcz liczy się od zasłoniętej "objętości" modelu, co ma jak najbardziej sens, to zasady zasłony przy strzelaniu odnoszą się do stopnia zasłonięcia podstawki. A to jest już bardzo dziwne dla mnie i ciężko mi uwierzyć, że dobrze to zrozumiałem.

Poniżej przykład z wykorzystaniem moich elementów terenu



Vanquisher stara się wybrać jakiś cel dla swojego strzału.

Revenger jest prawie cały zasłonięty przez rury...ale jego podstawka wcale, więc nie ma żadnego bonusu do DEF! (str 58, "any portion of its base")
Chórzysta Bob jest niemalże niewidoczny zza górki...ale górki nie dają zasłony, więc można go trafiać jakby stał na otwartym polu (str 88, hills)
Chórzysta Steve, niby się kryje za murkiem z krzakami...ale stoi dalej niż 1" od niego, więc murku równie dobrze mogłoby nie być (znów strona 58)

Kto jest najlepiej schowany na obrazku ? Oczywiście Kreoss, którego "any portion of his base" jest ukryta za kamykiem i stoi w 1" od kamyka... solidny głaz do kostek daje mu niezły bonus 4+ do DEF.

Come on, ludzie, naprawdę tak to działa ?

Niech mnie ktoś poprawi. Ale według zasad kamyk koło kresosa jest niczym bo nie jest ani dłuższy ani wyższy niż jeden 1cal (str. 87 zasady terenów). Czyli Kreoss nic nie dostaje.
1) Co do górki na początku gry umawiasz się czy coś daje ( str. 88) ale ogólnie jest tak jak mówisz Bob traktowany jest jakby górki nie było.
2) Steve nic nie dostaje bo jest powyżej 1cala to tak jakby ktoś do CIebie strzelał a Ty stoisz 4m za murkiem który sięga Ci do pasa. Poprostu taka skala. aby oddać ,ze stoisz za daleko
3)Co do Revengera mam zagwozdkę bo wydaje mi się że powinien dostać bonus. Ale zasady mówią inaczej (chyba kwestia umowna na początku gry co to daje ale niech się wypowiedzą PG)

W praktyce po prostu nie ma terenów które zasłaniają model a podstawki nie. W tej grze wszystko się liczy po podstawce, na podstawce i do podstawki bo tak jest klarowniej i nie ma dzięki temu żadnych wątpliwości.

Przepraszam ale czy czasem koleś który stoi sobie na wzgórzu nie dostaje +2 def Elevetion bonus???