WARMACHINA

Chyba nie podjąłbym się robienia krzyży z gs, chyba, że byłbym wprawnym odlewaczem. Takie rzeźbienie każdego z osobna byłoby raczej nadmiarem wysiłku. Spróbowałbym zastąpić straty czymś łatwiejszym do wykonania jak np płonące pochodnie (green stuff) albo proste proporce (plastik z blistra)

albo dla mniej cierplikywch dewocjonalia

ja tam z figsami po szkole nie ganialem

No i 16pkt skończone

Niedługo dorobie się 35pkt. Ktoś mi mówił o szczegółach zalanych. To nie przez ten malunek,lecz w połowie udanym zmyciu starej farby (podkładu), który podczas zmywania zmywaczem do paznokci (bez acetonu) wlazł w niektóre szczegóły. Plus troszku podtopiony Kreos s (ah te eksperymenty). Jednagże wg. mnie wyglądają ślicznie co można zobaczyć tuhttp://imgur.com/a/Mpd3V

Prezentują się bardzo spoko, do bitwy nadają się idealnie

Chórzystom przydałoby się jedynie, moim zdaniem, coś na pergaminach, choćby czarne wężyki imitujące linie tekstu.

A, i następnym razem spróbuj, zamiast zmywać farbę, sprayować i malować bezpośrednio na malunkach poprzedniego właściciela, Z mojego doświadczenia nie widać żadnej różnicy, zwłaszcza gdy celem jest tabletop.

Dzięki! W niedzielę będę dokupywał troszke modeli i też niektóre będą pomalowane (no tak bosko pomalowane, że aż mi ich szkoda)tylko w podstawowych kolorach PoMu i będę musiał zmywać (tym razem użyje płynu chamulcowego. Znajomi polecają), bo nie sądze, aby malowanie po starych było ok. Zobaczy się jeszcze wszystko