Let's try PoM!

Co uważasz o Ruphercie z Vindim+Gravusem? Próbowałem jego lub Anastasia+Wrack i ta druga opcja mnie chyba bardziej przekonuje....

Uważam, że to złoto
Gram tak cały czas, bo :

1. Typ Cie rani i ginie z penitence
2. masz szanse zdać tafa
3. jak sie uda to stoisz

to jest za dobre

EDIT: I tez mam zawsze dylemat przy tworzeniu list czy rhu czy anas

Ja wiem, że to przypadek ale na 4x gry 2x miałem anastasię i 2x rupherta.

Anastasia miała znaczenie 3 razy (te +1 dawało zaczynanie co oznacza, że co by nie było to w II turze wpadasz w przeciwnika). Raz jak jej nie miałem to bardzo bolało...

Po za tym Vindi u mnie jest typowym dropem na mocno bestiowe/jackowe/twarde rozpy, które nie mają piechoty sensownie ginącej z penitence - jeszcze nie zdarzyło mi się zagrać przeciwko. Właśnie dlatego chyba wygrywa anastasia

Jeśli tak to Anas lepsze dużo

Ja vindiego mam na wszystko

Mi sie wydaje że przeceniacie +1 do zaczynania. To tylko jeden niemodyfikowalny rzut w grze. Rzucisz albo nie rzucisz, dalej masz tylko 50% na zaczynanie

Ale to tez spoko solos ze stealthem i ambushem na contest czegos waznego.
3 pkt

I zabija i espionage

Ten ambush itd to jedyne co w niej doceniam. To +1 nie powinien byc jedynym powodem by ją wziąć do listy. Tym bardziej że Vindi potrafi grać jako 2gi bo ma dobre umiejki pod to

Otóż to

Dlatego Rhupert jest u Vindiego pierwszym modelem dodanym do listy.

Ktoś w ogóle widział na oczy Espionage Anastasii w akcji na żywo ?

Mi się prawie udało w Norwegii!
Ale jednak zabrakło trochę cali ;p

Na na wtc zrobiłem w mirrorze

Dwa albo trzy WTC temu była super akcja jak Haleyka gwałciła Butchera3 pod featem i jak już go wydupczyła prawie do końca, to koleżka mówi "ruch na Anastasii i epsionage w Butchera". I wszystko go jedzie jeszcze raz

w mk3 juz nie gniecie jaj jak w mk2, a tam mi sie zdazylo odpalic