Assault Kommandos - przemyślenia
Napisane: wtorek, 29 lipca 2014, 12:22
Szalom!
Jak część z Was może wiedzieć gram namiętnie Karchevem. Doszedłem do wniosku, że potrzebuję jakiejś taniej i w miarę odpornej piechoty by stworzyć bufor który mógłby przyjąć pierwsze uderzenie. Pomyślałem o Assault Kommandos.
Z tego co udało mi się zorientować, AK nie są specjalnie popularni i mam wrażenie, że wiem dlaczego. Przeciętny SPD, przeciętny MAT, niski RAT, niski DEF, przeciętny ARM, przeciętny zasięg strzelania, z raczej niską siłą, niski P+S. To co w nich dobre, to rozkazy i odporności. Z Shield Wallem mogą czasami coś przeżyć, odporności na ogień i korozję to fajna sprawa. Niestety ich granaty działają tylko gdy w coś trafią a to się nie zdarza często przy ich zdolnościach strzeleckich. Wydaje mi się ich potencjał skoczył nieco gdy pojawił się Iron Fang Kovnik, bo daje im +2" do szybkości w Shield Wallu, ale nawet z tym nie wydają się być zbyt imponujący.
Dlaczego zatem na nich w ogóle spojrzałem?
Jak już pisałem potrzebuję czegoś w czym przeciwnik mógłby się zakopać na jedną rundę, przez co nie przeleci po prostu jak dziki. ARM18 to niewiele, ale może nie uda się ich za wielu wystrzelać. Jest ich całkiem sporo, więc powinienem być w stanie ich tak ustawić by nikt przez nich nie tramplował. Odporność na korozję i ogień to przydatna sprawa w walce z Legionem (jedyne hordy w moim lokalnym meta). Jest też przydatne dla lokowania AOE z Eruption przez Karcheva - mogę strzelać w plecy swoich modeli i w ten sposób umieszczać ognistą chmurę dokładnie w tym miejscu w którym potrzebuję dodatkowo zwiększając ich zdolność przetrwania. Taki jest mój plan mniej więcej.
Niestety nie raz już się przekonałem, że to co wymyśliłem sobie na papierze potrafi zupełnie nie działać w praktyce - mam mało doświadczenia, moja meta jest specyficzna. Ciekawi mnie jakie Wy macie z nimi doświadczenia. Czy ta się ich użyć skutecznie pod innymi casterami? Przeciw czemu działają najlepiej? Z czym mają najlepsze synergie? Co jest ich największym koszmarem?
Jak część z Was może wiedzieć gram namiętnie Karchevem. Doszedłem do wniosku, że potrzebuję jakiejś taniej i w miarę odpornej piechoty by stworzyć bufor który mógłby przyjąć pierwsze uderzenie. Pomyślałem o Assault Kommandos.
Z tego co udało mi się zorientować, AK nie są specjalnie popularni i mam wrażenie, że wiem dlaczego. Przeciętny SPD, przeciętny MAT, niski RAT, niski DEF, przeciętny ARM, przeciętny zasięg strzelania, z raczej niską siłą, niski P+S. To co w nich dobre, to rozkazy i odporności. Z Shield Wallem mogą czasami coś przeżyć, odporności na ogień i korozję to fajna sprawa. Niestety ich granaty działają tylko gdy w coś trafią a to się nie zdarza często przy ich zdolnościach strzeleckich. Wydaje mi się ich potencjał skoczył nieco gdy pojawił się Iron Fang Kovnik, bo daje im +2" do szybkości w Shield Wallu, ale nawet z tym nie wydają się być zbyt imponujący.
Dlaczego zatem na nich w ogóle spojrzałem?
Jak już pisałem potrzebuję czegoś w czym przeciwnik mógłby się zakopać na jedną rundę, przez co nie przeleci po prostu jak dziki. ARM18 to niewiele, ale może nie uda się ich za wielu wystrzelać. Jest ich całkiem sporo, więc powinienem być w stanie ich tak ustawić by nikt przez nich nie tramplował. Odporność na korozję i ogień to przydatna sprawa w walce z Legionem (jedyne hordy w moim lokalnym meta). Jest też przydatne dla lokowania AOE z Eruption przez Karcheva - mogę strzelać w plecy swoich modeli i w ten sposób umieszczać ognistą chmurę dokładnie w tym miejscu w którym potrzebuję dodatkowo zwiększając ich zdolność przetrwania. Taki jest mój plan mniej więcej.
Niestety nie raz już się przekonałem, że to co wymyśliłem sobie na papierze potrafi zupełnie nie działać w praktyce - mam mało doświadczenia, moja meta jest specyficzna. Ciekawi mnie jakie Wy macie z nimi doświadczenia. Czy ta się ich użyć skutecznie pod innymi casterami? Przeciw czemu działają najlepiej? Z czym mają najlepsze synergie? Co jest ich największym koszmarem?