Nieumarłych przygód kilka
Gratulacje, ze dobrze poszło. Trzymałem kciuki zeby był finał Cryx vs Cryx, ale moze innym razem
Re: Nieumarłych przygód kilka
Krissos,
Miałeś troszkę pecha, że trafiłeś na Tutajca, który ma zarówno eLicha i pSkarre ogranego reclaimerem Z drugiej strony to była rzeź menockich niewiniątek gdy grałem z reclaimerem Pyry Skarrą, więc ogranie i nieogranie danym casterem i MU działa w obydwie strony.
Generalnie w MU na reclaimera, pSkarre jest troszkę jest lepsza niż Lich ponieważ celniejsze trafienia i niezabijalny Darragh jest istotniejsze niż trudny do odpalenia purge oraz feat.
Najważniejsze jest by szybko dokonać wymiany za Vanquishera, który jest mega uciążliwy.
Poniżej dlaczego eLich ma ciężko z reclaimerem:
-chmury bardzo przeszkadzają w excarnacie (a raczej eiryss schowana za chmurami)
-odpalenie excarnate może sprawić, że lich umrze od feato-assasynacji w następnej turze
-wskrzeszeni z feata muszą szarżować a zwykle najważniejsze modele są zasłonięte chmurami
-lich nie ma buffu do trafiania co sprawia, że piechota przeciwnika z defem 13 lub więcej robi się problemem
-zbieranie dusz specjalną akcją licha zwykle nie działa bo reclaimer jest bliżej swoich modeli
Miałeś troszkę pecha, że trafiłeś na Tutajca, który ma zarówno eLicha i pSkarre ogranego reclaimerem Z drugiej strony to była rzeź menockich niewiniątek gdy grałem z reclaimerem Pyry Skarrą, więc ogranie i nieogranie danym casterem i MU działa w obydwie strony.
Generalnie w MU na reclaimera, pSkarre jest troszkę jest lepsza niż Lich ponieważ celniejsze trafienia i niezabijalny Darragh jest istotniejsze niż trudny do odpalenia purge oraz feat.
Najważniejsze jest by szybko dokonać wymiany za Vanquishera, który jest mega uciążliwy.
Poniżej dlaczego eLich ma ciężko z reclaimerem:
-chmury bardzo przeszkadzają w excarnacie (a raczej eiryss schowana za chmurami)
-odpalenie excarnate może sprawić, że lich umrze od feato-assasynacji w następnej turze
-wskrzeszeni z feata muszą szarżować a zwykle najważniejsze modele są zasłonięte chmurami
-lich nie ma buffu do trafiania co sprawia, że piechota przeciwnika z defem 13 lub więcej robi się problemem
-zbieranie dusz specjalną akcją licha zwykle nie działa bo reclaimer jest bliżej swoich modeli
Tak. Pozjadałem wszystkie rozumy.
Re: Nieumarłych przygód kilka
Zawsze można wbiec w chmurę arcnodem muszę pograć na to MU, ale możesz mieć rację
Musze też napisać coś jeszcze, kiedy zaczynałem grać, słyszałem opinie, że Soulhunterzy są średni (co najwyżej). Teraz po zagraniu nimi paru gier... OMG toż to jest boskie, mają milion zastosowań. Ciężko ich trafić, zawsze (ZAWSZE) mogą pobiec w pierwszej do jakiegoś concealmentu i covera, a nawet bez tego ciężko ich trafić. Grożą przedniej linii przeciwnika już w drugiej turze, maja po 3 ataki każdy, jak zabijesz kogoś z szarżowego możesz zboostować kolejny, albo na trafienie, albo dmg, ze Skarrą... 3 może zabić przy dobrych rzutach 2 cięzkie bestie cyrkla. I ten incorp i dodatkowy cal szarży z Darraghiem (14 cali threat range z reachem, 12,5 bez reacha) . Nie mam swoich, grałem na pożyczonych, ale muszę to mieć.
Musze też napisać coś jeszcze, kiedy zaczynałem grać, słyszałem opinie, że Soulhunterzy są średni (co najwyżej). Teraz po zagraniu nimi paru gier... OMG toż to jest boskie, mają milion zastosowań. Ciężko ich trafić, zawsze (ZAWSZE) mogą pobiec w pierwszej do jakiegoś concealmentu i covera, a nawet bez tego ciężko ich trafić. Grożą przedniej linii przeciwnika już w drugiej turze, maja po 3 ataki każdy, jak zabijesz kogoś z szarżowego możesz zboostować kolejny, albo na trafienie, albo dmg, ze Skarrą... 3 może zabić przy dobrych rzutach 2 cięzkie bestie cyrkla. I ten incorp i dodatkowy cal szarży z Darraghiem (14 cali threat range z reachem, 12,5 bez reacha) . Nie mam swoich, grałem na pożyczonych, ale muszę to mieć.
Re: Nieumarłych przygód kilka
A od kogo słyszałeś takie opinie, że są średni, bo na pewno nie ode mnie
Soulhunterzy sami z siebie są bardzo fajni a z Darraghiem są przegięci a najśmieszniejsze jest to, że Darragh jest najlepszym solosem w tej grze.
Soulhunterzy sami z siebie są bardzo fajni a z Darraghiem są przegięci a najśmieszniejsze jest to, że Darragh jest najlepszym solosem w tej grze.
Tak. Pozjadałem wszystkie rozumy.
Re: Nieumarłych przygód kilka
Tartarus też nie jest głupi ani syrena, pistol, gerlak. Ogolnie czy jest inna armia, która ma takich solosów? Powiedziałbym, że Cryx jest armią trollujących solosów
Re: Nieumarłych przygód kilka
Jadę sobie do Olsztyn, nic wielkiego, mały lokal, ale... biorę to:
System: Warmachine
Faction: Cryx
Casters: 1/1
Points: 50/50
Master Necrotech Mortenebra (*4pts)
* Deathripper (4pts)
* Helldiver (3pts)
* Stalker (4pts)
* Stalker (4pts)
* Deathjack (12pts)
* Leviathan (9pts)
* Nightmare (10pts)
Satyxis Blood Witches (Leader and 5 Grunts) (4pts)
* Satyxis Blood Hag (2pts)
Warwitch Siren (2pts)
Faction: Cryx
Casters: 1/1
Points: 50/50
The Witch Coven of Garlghast (*5pts)
* Deathripper (4pts)
* Deathripper (4pts)
* Kraken (19pts)
* Skarlock Thrall (2pts)
Soulhunters (Leader and 4 Grunts) (9pts)
The Withershadow Combine (5pts)
Darragh Wrathe (4pts)
Gorman di Wulfe, Rogue Alchemist (2pts)
Machine Wraith (1pts)
Necrotech & 1 Scrap Thrall (1pts)
Ragman (2pts)
Warwitch Siren (2pts)
W obu rozpach Arcane Wonder.
Gigantycznym plusem jest to, że rozpy mi się mieszczą do małego feldera Z drugiej gram na assasynację i mam od zarąbania kiepskich MU. Na pewno nie przegram na czas Po powrocie opiszę jak poszło, ale jak to ma działać raczej każdy widzi.
System: Warmachine
Faction: Cryx
Casters: 1/1
Points: 50/50
Master Necrotech Mortenebra (*4pts)
* Deathripper (4pts)
* Helldiver (3pts)
* Stalker (4pts)
* Stalker (4pts)
* Deathjack (12pts)
* Leviathan (9pts)
* Nightmare (10pts)
Satyxis Blood Witches (Leader and 5 Grunts) (4pts)
* Satyxis Blood Hag (2pts)
Warwitch Siren (2pts)
Faction: Cryx
Casters: 1/1
Points: 50/50
The Witch Coven of Garlghast (*5pts)
* Deathripper (4pts)
* Deathripper (4pts)
* Kraken (19pts)
* Skarlock Thrall (2pts)
Soulhunters (Leader and 4 Grunts) (9pts)
The Withershadow Combine (5pts)
Darragh Wrathe (4pts)
Gorman di Wulfe, Rogue Alchemist (2pts)
Machine Wraith (1pts)
Necrotech & 1 Scrap Thrall (1pts)
Ragman (2pts)
Warwitch Siren (2pts)
W obu rozpach Arcane Wonder.
Gigantycznym plusem jest to, że rozpy mi się mieszczą do małego feldera Z drugiej gram na assasynację i mam od zarąbania kiepskich MU. Na pewno nie przegram na czas Po powrocie opiszę jak poszło, ale jak to ma działać raczej każdy widzi.
Re: Nieumarłych przygód kilka
Brzmi interesujaco i nietypowo z checia dowiem sie jak zadziałało
Z Ciekawosci gdy ostatnio czytalem twoje wypowiedzi o mortenebrze, bardzo zachwales pod nie scavengera pod nia, jaki jest powód ze zrezygnowaleś z niego tym razem
Z Ciekawosci gdy ostatnio czytalem twoje wypowiedzi o mortenebrze, bardzo zachwales pod nie scavengera pod nia, jaki jest powód ze zrezygnowaleś z niego tym razem
Posty: 1149
Dołączył(a): piątek, 22 marca 2013, 09:51
Lokalizacja: Warszawa
Frakcja: Grymkin
Re: Nieumarłych przygód kilka
scavenger nie zmieścił się do małej torby
Re: Nieumarłych przygód kilka
Grałem na krakenie pod covenem w Szczecinie, i szału nie było (niestety tylko przez brak krytyków). Ale za miast tego wziął bym 10 bile tralli, 10 satyxis raiders i opcjonalnie machine wraita, będę testował to w naszej lidze, zobaczymy ale myślę że się lepiej sprawdzi.
Winter is coming. Buka !
Re: Nieumarłych przygód kilka
Olsztyn i po Olsztynie, już kiedy jechałem na turniej wiedziałem, że rozpiski mam ni w pic ni w cyc, w sensie ze maja bardzo dużo wspólnych kiepskich MU. No ale cóż, jedziem.
Odpowiadając co do scavengerów, przyznam się, że rozpiskę wziąłem czyjąś, a że grałem podobną stwierdziłem, że można podziałać.
Co do samej wyprawy, wyjechalismy wczesnie (przed 8) i wyrobilismy sie na luzach. W Olsztynie zastało nas lekkie nieprzygotowanie opóźnienie było spore i troche chyba wszystkich poirytowało. Koniec końców wszystko potem przebiegło w miare gładko, klimat konwentowy skromny, nienachalny, wiec raczej ok. Co do jedzenia na samym konwncie no coz... zapomnijmy o nim. Przejsmy do Gier.
I Wariat, Shae vs Coven
Wybralem Coven bo docelowo chce tym grac na armie ktore moga mnie wystrzelac, sporo stealthow, wysokie defy, kraken, cloudy. Gra przebiegela do pewnego stopnia po mojej mysli, on featowal pierwszy, ja feacie pokaralem oddzialy piechoty i kilku solosw. Zostalo Wariatowi nieduzo (canon i 3 jacki) ja stracilem 2 solosów. Kiedy wszyscy nad nami stali, ja stwierdzilem, dobra poszarzuje krakenem moze sie uda CK, no i coz, nie udalo sie, nie doszarzowalem. Gdyby gra miala potycz sie dluzej, pewnie bym troche wiecej postrzelal, zjadl piratow do konca, wybil irytujacych solosów, ba moze nawet walnal AOE w canon. Nastapil niestety dice down, my nie gralismy na zegar i dostalismy obaj lossa, life. Moge miec tylko sobie za zle, ze nie chcialo mi sie na zegar grac.
II Mefju, Rhyas vs Morti
Swoją rozpiska Mefju nie mógł mi zagrozić :/ wygrałem gre szybko DJem w twarz na 17 cali, 6 ataków zboostownych na trafienie z rekalibracją zdejmuje 80% locków w tej grze. Zagralismy jeszcze jedna gre, Mefju chciał zobaczyć czy da się coś zrobić na moje Jacki tą rozpą, no i niestety, nie. W tej rozpie całkowicie go outthreatowałem. Nie tylko szarżami, ale też leviathanem, który mógł spokojnie karać jego bestie na 13 cali. Ta rozpiska jest właśnie na LoE i Cyrkiel (musze spojrzeć czy da się tym wygrać z trolami, na razie mi się nie udało)
III Torres, pCain vs Morti
Pomine fakt, ze moja rozpa byla tu z D, w kazdym razie gry nie mialem tu zadnej. DJ został scriplowany jeszcze w moim AD, Stalkery pognely od ATGMów i koników... 2 w jednej turze, a na koniec Torres cos gadal ze "ceizko" bedzie mnie ubic, bo trafia na 8mkach, po czym trafil 3 pierwsze ataki z brutal dmg i sciagnal mi casterke. Mialem nadzieje ze gra bedzie wygladac troche inaczej, DJ "dożyje" do zwarcia, i wbiegnie w 2 huntery, wymusi troche command roli z abo, a reszta jackow no coz pozycje zeby troche namieszac. No ale nie.
Koniec koncow jest to gra kosci, nie ma na co narzekac, wynik mialem kiepski, co nie zmienia tego ze na locale nie bede cisnal jak nienormalny, Skarre mam ograną i to będzie jeździć na mastery, z Denny albo Lichem, a może z Covenem? Na lokale mam zamiar póki co cisnąć Morti, więc zobaczymy.
Wracając do rozmowy z auta powrotnej, pany jedziemy do Szwecji w przyszlym roku!
Promem z gda z tego co patrzylem mozna doplynac 50 km od Stockholmu w 18 h, w 5 osob w aucie wyjdzie w 2 strony jakies 400 na glowe... nie najtaniej :/ ale do zstanowienia.
Odpowiadając co do scavengerów, przyznam się, że rozpiskę wziąłem czyjąś, a że grałem podobną stwierdziłem, że można podziałać.
Co do samej wyprawy, wyjechalismy wczesnie (przed 8) i wyrobilismy sie na luzach. W Olsztynie zastało nas lekkie nieprzygotowanie opóźnienie było spore i troche chyba wszystkich poirytowało. Koniec końców wszystko potem przebiegło w miare gładko, klimat konwentowy skromny, nienachalny, wiec raczej ok. Co do jedzenia na samym konwncie no coz... zapomnijmy o nim. Przejsmy do Gier.
I Wariat, Shae vs Coven
Wybralem Coven bo docelowo chce tym grac na armie ktore moga mnie wystrzelac, sporo stealthow, wysokie defy, kraken, cloudy. Gra przebiegela do pewnego stopnia po mojej mysli, on featowal pierwszy, ja feacie pokaralem oddzialy piechoty i kilku solosw. Zostalo Wariatowi nieduzo (canon i 3 jacki) ja stracilem 2 solosów. Kiedy wszyscy nad nami stali, ja stwierdzilem, dobra poszarzuje krakenem moze sie uda CK, no i coz, nie udalo sie, nie doszarzowalem. Gdyby gra miala potycz sie dluzej, pewnie bym troche wiecej postrzelal, zjadl piratow do konca, wybil irytujacych solosów, ba moze nawet walnal AOE w canon. Nastapil niestety dice down, my nie gralismy na zegar i dostalismy obaj lossa, life. Moge miec tylko sobie za zle, ze nie chcialo mi sie na zegar grac.
II Mefju, Rhyas vs Morti
Swoją rozpiska Mefju nie mógł mi zagrozić :/ wygrałem gre szybko DJem w twarz na 17 cali, 6 ataków zboostownych na trafienie z rekalibracją zdejmuje 80% locków w tej grze. Zagralismy jeszcze jedna gre, Mefju chciał zobaczyć czy da się coś zrobić na moje Jacki tą rozpą, no i niestety, nie. W tej rozpie całkowicie go outthreatowałem. Nie tylko szarżami, ale też leviathanem, który mógł spokojnie karać jego bestie na 13 cali. Ta rozpiska jest właśnie na LoE i Cyrkiel (musze spojrzeć czy da się tym wygrać z trolami, na razie mi się nie udało)
III Torres, pCain vs Morti
Pomine fakt, ze moja rozpa byla tu z D, w kazdym razie gry nie mialem tu zadnej. DJ został scriplowany jeszcze w moim AD, Stalkery pognely od ATGMów i koników... 2 w jednej turze, a na koniec Torres cos gadal ze "ceizko" bedzie mnie ubic, bo trafia na 8mkach, po czym trafil 3 pierwsze ataki z brutal dmg i sciagnal mi casterke. Mialem nadzieje ze gra bedzie wygladac troche inaczej, DJ "dożyje" do zwarcia, i wbiegnie w 2 huntery, wymusi troche command roli z abo, a reszta jackow no coz pozycje zeby troche namieszac. No ale nie.
Koniec koncow jest to gra kosci, nie ma na co narzekac, wynik mialem kiepski, co nie zmienia tego ze na locale nie bede cisnal jak nienormalny, Skarre mam ograną i to będzie jeździć na mastery, z Denny albo Lichem, a może z Covenem? Na lokale mam zamiar póki co cisnąć Morti, więc zobaczymy.
Wracając do rozmowy z auta powrotnej, pany jedziemy do Szwecji w przyszlym roku!
Promem z gda z tego co patrzylem mozna doplynac 50 km od Stockholmu w 18 h, w 5 osob w aucie wyjdzie w 2 strony jakies 400 na glowe... nie najtaniej :/ ale do zstanowienia.
Re: Nieumarłych przygód kilka
Na 3 bitwę trzeba było brać Coven, bez inflictorów mortenebra jest dość kiepska na Cygnar.
Szczerze nie branie harrowera pod Morti jest dziwaczne. właściwie jeżeli miałby wskazać jacka, który jest najlepszy do tego castera to właśnie bym wskazał harrowera.
Szczerze nie branie harrowera pod Morti jest dziwaczne. właściwie jeżeli miałby wskazać jacka, który jest najlepszy do tego castera to właśnie bym wskazał harrowera.
Tak. Pozjadałem wszystkie rozumy.
Re: Nieumarłych przygód kilka
Pytanie o harrowera mi też się cisnęło ale mi się nie ciało logować w nocy i jeszcze jedno - po diabła tam te witchki? bez nich z zamianą hagi na drugą syrenkę miałbyś 4 tier i wolne 7 pkt, akurat na... corruptora ;p albo scavengera i helldivera a jeszcze lepiej reapera i zamiast gryzącego kurczaka defilera ale to już moje wolne pomysły.
A jak leviathan się sprawdza? miałem pomysły żeby nim na morti grać ale jednak zbyt focusożerny mi się wydaje
A jak leviathan się sprawdza? miałem pomysły żeby nim na morti grać ale jednak zbyt focusożerny mi się wydaje
Re: Nieumarłych przygód kilka
Witchki są po to żeby tough lub efekty typu martyrdom nie blokowały triggera overruna. Aczkolwiek szczerze ja raczej wolę Tiery, opcja z witchami jest zbyt zero-jedynkowa (jeżeli nie wyjdzie CK to jest słabo).
Mortenebrą można spokojnie wygrać na attrition na tierach.
Leviathan jest w porządku pod Morti. Zwykle stoi z tyłu
więc oprócz focusa z syreny może korzystać z focusa z Morti do strzelania (jak stoją w B2B). Plusem jest też to że istnieje realna szansa że inny jack przewróci cel.
Mortenebrą można spokojnie wygrać na attrition na tierach.
Leviathan jest w porządku pod Morti. Zwykle stoi z tyłu
więc oprócz focusa z syreny może korzystać z focusa z Morti do strzelania (jak stoją w B2B). Plusem jest też to że istnieje realna szansa że inny jack przewróci cel.
Tak. Pozjadałem wszystkie rozumy.
Re: Nieumarłych przygód kilka
Zamiast witchek wystarczy stalker chyba... A z leviathanem kiedys spróbuję wolę też zamiast dj dwa inne helljacki, ale to detal
Re: Nieumarłych przygód kilka
Siemka, co myślicie o eeAspym ?? Niby jest grywalny w USA (parę rozpisek na nich zbudowali z sukcesami, niby), ale tam się trochę inaczej gra cryxem (teraz tylko i wyłącznie nowe tiery eDenny ...). Graliście coś nim ??
Winter is coming. Buka !
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości