Cryxy Puchzcza
Postanowiłem sobie strzelić własny temat.
Na pierwszy ogień pDeneghra, bo mi zaprząta głowę ostatnimi czasy.
Pierwotna wersja którą sobie złożyłem z założeniem, ze ma być dużo strzelania, wyłączanie leczenia i ogólnie anty harbinger.
Skleciłem coś takiego:
Warwitch Deneghra (*5pts)
* Deathripper (4pts)
* Defiler (5pts)
* Skarlock Thrall (2pts)
Croe's Cutthroats (Croe and 9 Grunts) (10pts)
Cylena Raefyll & Nyss Hunters (Cylena and 9 Grunts) (10pts)
Mechanithralls (Leader and 5 Grunts) (3pts)
Necrosurgeon & 3 Stitch Thralls (2pts)
Satyxis Blood Witches (Leader and 5 Grunts) (4pts)
* Satyxis Blood Hag (2pts)
The Devil's Shadow Mutineers (Mar, Morland & Zira) (4pts)
Lord Rockbottom (2pts)
Master Gunner Dougal MacNaile (2pts)
Pistol Wraith (3pts)
Warwitch Siren (2pts)
Grając na masie proxów rozegrałem sobie partyjkę z, a jakże, harbingerką Vena.
Harbinger of Menoth (*5pts)
* Devout (5pts)
* Hierophant (2pts)
Exemplar Errants (Leader and 9 Grunts) (8pts)
* Exemplar Errant Officer & Standard Bearer (2pts)
Exemplar Vengers (Leader and 4 Grunts) (11pts)
Horgenhold Forge Guard (Leader and 9 Grunts) (8pts)
* Attendant Priest (2pts)
Lady Aiyana & Master Holt (4pts)
Exemplar Errant Seneschal (2pts)
Knight Exemplar Seneschal (3pts)
Knight Exemplar Seneschal (3pts)
Rhupert Carvolo, Piper of Ord (2pts)
The Covenant of Menoth (2pts)
The Wrack (3 wracks) (1pts)
Czyli coś gdzie czary mogę sobie porzucać na 2 oddziały i solosów, jak oczywiście nie jestem 10" od książki.
Sama gra. Scenar destruction. Ven decyduje, że ja rozpocznę. Tłumaczy, że zamierza grać na scenar, co z perspektywy czasu wydaje się dobrym pomysłem. Ja wybieram stronę bo mi murek może pomóc. Co do rozstawienia to z mojej perspektywy od lewej krasie, erranci na środku (w ad ofc), vengersi po prawej. Solosi wmieszani w tłum, harbi oczywiście centrum. Ja daję nysski na lewą, witchki na prawą razem z DSM i rockbottomem. Solosi jakoś tam porozsiewani, z ważniejszych douguala pacnąłem mniej więcej na środek. Cutthroaci w ad na środku.
Pierwsza moja to zwykłe bieganie naprzód, wstawienie paru cutthroats w strefę i pozycjonowanie tak, żeby ludziki stały w miarę tam gdzie trzeba w razie pierwszo-turowego feata harbi. Blood hagę strachliwie zostawiłem mocno z tyłu co okazało się dużym błędem. Ven biega krasiami i vengersami, erranci spokojnie truptają i jeden strzela w cutthroata ale strealth. Inni próbują chyba do nyssek pruć, ale brak zasięgu. Harbi feat i szarża, pełny camp.
Druga tura. Jako że buła z feata zabijała mi wszystko poza casterem i kurakami musiałem się pozastanawiać co w ogóle robić. Postanowiłem nie odpalać feata defensywnie i przyjąć potem klepanie blachy i oddać łatwe punkty venowi, w nadziei, że opóźniony feat denny na coś się zda. (Z perspektywy czasu zastanawiam się gdybym szarżował denny na jednego cutthroat i odpalił feata na pełnym campie to czy wtedy Ven byłby w stanie wjechać czymś sensownym do strefy, bo erranci byli na pewno więcej niż 3 cale od niej) Więc co zrobiłem to postrzelałem cutthroatami i nyssami po errantach zabijając może z dwóch, Ven zdawał toughy jak szalony. Wleciało też parę kratek na harbi. Postanowiłem poświęcić kuraki żeby arcnodować 3 venomy, które zabiły kilku errantów (dmg rolle i korozja) oraz zablokować trochę szarżę kawalerii. Drugim blokerem szarż miały być witchki z minifeatem, bo zapomniałem o A&H. Gdzieś tam stawiam DSM, chyba nawet zira strzela ale nic nie robi. W swojej Ven wjeżdża do strefy errantami czyszcząc ją z pozostawionych tam cutthroats i morduje objective. Rozważa chwilę CK dwoma kataklizmami, ale obawia się o zasięgi. Ostatecznie wstawia harbi na 10 focach do strefy. Vengersi teraz już z magicznymi atakami rozjeżdżają wtchki, hagę i jednego kurczaka. Krasie nadal truptają i są nieczarowalne. Książka mówi "nie czarujemy". Devout daje nieczarowalność harbi. 3p dla Vena.
Trzecia. Mam przetrzebione linie, perspektywę przegranej na scenar, harbi z 24 arma na środku stołu, vengersów po prawej, i nietknięte kraśki po lewej. Uznaję to za dobry moment na feata. Denny do strefy nie może, bo chcę czarować a tam księga. Czai się więc gdzieś przed strefą, featuje i pluje jadem młucąc errantów i krasie. Potem pozostałymi cutthroats mocno młucę resztę errantów, i chyba zostaje tylko ua (już nie ma martyrdomów, Ven uznał to za zbyt duże ryzyko). Rockbottom, DSM i jakieś witchki zabijają jednego czy 2 vengers. Syrenka jadem dobija resztę errantów, jakiegoś solosa i zostaje w strefie. MacNaile nie trafie pierwszego ataku. Peestolwright strzela w harbi ale z chain attacku nici, bo nie trafia drugim atakiem (jeszcze nigdy mi to nie wyszło, nawet jak strzelam po celach z 11 def). Nyssi 10-man cra w harbi, bo zapomniałem o shieldguardzie na devoucie. Dostawiam 3 mcthralle, które szarżują na harbi, jeden ginie z defensive strike od devouta, dwa pozostałe wbijają jakąś kratkę czy dwie. Kończę turę w raczej żałosnym położeniu, i po prawdzie zaczynam pakować mniej zaangażowane w grę figurki, bo trzeba się było już powoli zbierać (czwartkowe granie w okolicach północy). Ven postanawia czyścić strefę, co zapewni mu łatwe zwycięstwo, bo jest tam 8 McThralli i syrenka. Harbi sama rozwala Thralle kataklizmem i atakami z miecza, oraz daje guided hand krasiom. Zostaje bez foca na samiutkim środku strefy. Krasie robią pokaz wieczoru i pięciu, mając 3 kości na trafienie, nie zabija syreny. Jeden trafił ale wbił 3 kratki. Vengersi bez szarży i pod featem właściwie nic nie robią i Ven kończy turę z gołą kasterką na środku stołu. Devout daje nieczarowalność harbi.
Dalej nie gramy bo już się musiałem zawijać. Ciężko mi powiedzieć czy wyrobiłbym Ck. Nie mógłbym założyć harbi cripplinga, a scourge bezsensu bo przeto jest nieprzewracalna. Niby poszły by jakieś cra z nyssów (pamiętając o shield guardzie tym razem), kilka pestek od cutthroatów i denny też by raczej szarżowała. No ale nie ma co gdybać.
Moje wnioski co do konstrukcji samej rozpiski. Raczej nie podobają mi się DSM. Z krasnalem to aż 6p, których używanie średnio na jeża mi poszło. Pistol wylatuje za nietrafione ataki. Uwolniło się 9p. Na myśl przyszli mi boomhowlerzy, ale chyba skutek wrzucenia ich tutaj byłby taki, że poblokuję sobie nimi losa i linie szarży mcthralli. Jakby ukręcić jakoś jeszcze 2p to za 11 wchodzi full Bane Thralls+UA, czyli tough ze stealthem i pierdalnięciem, w sam raz na drugą falę czy wrzucanie do strefy. Może MacNaile nie jest aż taki potrzebny, bo w sumie to jest tu dla minifeata, jego multifire wiele nie zmienie, bo i tak lista mieli piechotę całmiem sprawnie. Może zmniejszyć liczebność cutthroatów? Ciężkie decyzje. Właściwie kwestionowalni są sami Cutthroats, bo za 10p są seadogs z wallsem. Ale jak wejdę w piratów to pewnie skończę z rozpiską kondziorna i całe te moje kombinacje były by wtedy stratą czasu
Na pierwszy ogień pDeneghra, bo mi zaprząta głowę ostatnimi czasy.
Pierwotna wersja którą sobie złożyłem z założeniem, ze ma być dużo strzelania, wyłączanie leczenia i ogólnie anty harbinger.
Skleciłem coś takiego:
Warwitch Deneghra (*5pts)
* Deathripper (4pts)
* Defiler (5pts)
* Skarlock Thrall (2pts)
Croe's Cutthroats (Croe and 9 Grunts) (10pts)
Cylena Raefyll & Nyss Hunters (Cylena and 9 Grunts) (10pts)
Mechanithralls (Leader and 5 Grunts) (3pts)
Necrosurgeon & 3 Stitch Thralls (2pts)
Satyxis Blood Witches (Leader and 5 Grunts) (4pts)
* Satyxis Blood Hag (2pts)
The Devil's Shadow Mutineers (Mar, Morland & Zira) (4pts)
Lord Rockbottom (2pts)
Master Gunner Dougal MacNaile (2pts)
Pistol Wraith (3pts)
Warwitch Siren (2pts)
Grając na masie proxów rozegrałem sobie partyjkę z, a jakże, harbingerką Vena.
Harbinger of Menoth (*5pts)
* Devout (5pts)
* Hierophant (2pts)
Exemplar Errants (Leader and 9 Grunts) (8pts)
* Exemplar Errant Officer & Standard Bearer (2pts)
Exemplar Vengers (Leader and 4 Grunts) (11pts)
Horgenhold Forge Guard (Leader and 9 Grunts) (8pts)
* Attendant Priest (2pts)
Lady Aiyana & Master Holt (4pts)
Exemplar Errant Seneschal (2pts)
Knight Exemplar Seneschal (3pts)
Knight Exemplar Seneschal (3pts)
Rhupert Carvolo, Piper of Ord (2pts)
The Covenant of Menoth (2pts)
The Wrack (3 wracks) (1pts)
Czyli coś gdzie czary mogę sobie porzucać na 2 oddziały i solosów, jak oczywiście nie jestem 10" od książki.
Sama gra. Scenar destruction. Ven decyduje, że ja rozpocznę. Tłumaczy, że zamierza grać na scenar, co z perspektywy czasu wydaje się dobrym pomysłem. Ja wybieram stronę bo mi murek może pomóc. Co do rozstawienia to z mojej perspektywy od lewej krasie, erranci na środku (w ad ofc), vengersi po prawej. Solosi wmieszani w tłum, harbi oczywiście centrum. Ja daję nysski na lewą, witchki na prawą razem z DSM i rockbottomem. Solosi jakoś tam porozsiewani, z ważniejszych douguala pacnąłem mniej więcej na środek. Cutthroaci w ad na środku.
Pierwsza moja to zwykłe bieganie naprzód, wstawienie paru cutthroats w strefę i pozycjonowanie tak, żeby ludziki stały w miarę tam gdzie trzeba w razie pierwszo-turowego feata harbi. Blood hagę strachliwie zostawiłem mocno z tyłu co okazało się dużym błędem. Ven biega krasiami i vengersami, erranci spokojnie truptają i jeden strzela w cutthroata ale strealth. Inni próbują chyba do nyssek pruć, ale brak zasięgu. Harbi feat i szarża, pełny camp.
Druga tura. Jako że buła z feata zabijała mi wszystko poza casterem i kurakami musiałem się pozastanawiać co w ogóle robić. Postanowiłem nie odpalać feata defensywnie i przyjąć potem klepanie blachy i oddać łatwe punkty venowi, w nadziei, że opóźniony feat denny na coś się zda. (Z perspektywy czasu zastanawiam się gdybym szarżował denny na jednego cutthroat i odpalił feata na pełnym campie to czy wtedy Ven byłby w stanie wjechać czymś sensownym do strefy, bo erranci byli na pewno więcej niż 3 cale od niej) Więc co zrobiłem to postrzelałem cutthroatami i nyssami po errantach zabijając może z dwóch, Ven zdawał toughy jak szalony. Wleciało też parę kratek na harbi. Postanowiłem poświęcić kuraki żeby arcnodować 3 venomy, które zabiły kilku errantów (dmg rolle i korozja) oraz zablokować trochę szarżę kawalerii. Drugim blokerem szarż miały być witchki z minifeatem, bo zapomniałem o A&H. Gdzieś tam stawiam DSM, chyba nawet zira strzela ale nic nie robi. W swojej Ven wjeżdża do strefy errantami czyszcząc ją z pozostawionych tam cutthroats i morduje objective. Rozważa chwilę CK dwoma kataklizmami, ale obawia się o zasięgi. Ostatecznie wstawia harbi na 10 focach do strefy. Vengersi teraz już z magicznymi atakami rozjeżdżają wtchki, hagę i jednego kurczaka. Krasie nadal truptają i są nieczarowalne. Książka mówi "nie czarujemy". Devout daje nieczarowalność harbi. 3p dla Vena.
Trzecia. Mam przetrzebione linie, perspektywę przegranej na scenar, harbi z 24 arma na środku stołu, vengersów po prawej, i nietknięte kraśki po lewej. Uznaję to za dobry moment na feata. Denny do strefy nie może, bo chcę czarować a tam księga. Czai się więc gdzieś przed strefą, featuje i pluje jadem młucąc errantów i krasie. Potem pozostałymi cutthroats mocno młucę resztę errantów, i chyba zostaje tylko ua (już nie ma martyrdomów, Ven uznał to za zbyt duże ryzyko). Rockbottom, DSM i jakieś witchki zabijają jednego czy 2 vengers. Syrenka jadem dobija resztę errantów, jakiegoś solosa i zostaje w strefie. MacNaile nie trafie pierwszego ataku. Peestolwright strzela w harbi ale z chain attacku nici, bo nie trafia drugim atakiem (jeszcze nigdy mi to nie wyszło, nawet jak strzelam po celach z 11 def). Nyssi 10-man cra w harbi, bo zapomniałem o shieldguardzie na devoucie. Dostawiam 3 mcthralle, które szarżują na harbi, jeden ginie z defensive strike od devouta, dwa pozostałe wbijają jakąś kratkę czy dwie. Kończę turę w raczej żałosnym położeniu, i po prawdzie zaczynam pakować mniej zaangażowane w grę figurki, bo trzeba się było już powoli zbierać (czwartkowe granie w okolicach północy). Ven postanawia czyścić strefę, co zapewni mu łatwe zwycięstwo, bo jest tam 8 McThralli i syrenka. Harbi sama rozwala Thralle kataklizmem i atakami z miecza, oraz daje guided hand krasiom. Zostaje bez foca na samiutkim środku strefy. Krasie robią pokaz wieczoru i pięciu, mając 3 kości na trafienie, nie zabija syreny. Jeden trafił ale wbił 3 kratki. Vengersi bez szarży i pod featem właściwie nic nie robią i Ven kończy turę z gołą kasterką na środku stołu. Devout daje nieczarowalność harbi.
Dalej nie gramy bo już się musiałem zawijać. Ciężko mi powiedzieć czy wyrobiłbym Ck. Nie mógłbym założyć harbi cripplinga, a scourge bezsensu bo przeto jest nieprzewracalna. Niby poszły by jakieś cra z nyssów (pamiętając o shield guardzie tym razem), kilka pestek od cutthroatów i denny też by raczej szarżowała. No ale nie ma co gdybać.
Moje wnioski co do konstrukcji samej rozpiski. Raczej nie podobają mi się DSM. Z krasnalem to aż 6p, których używanie średnio na jeża mi poszło. Pistol wylatuje za nietrafione ataki. Uwolniło się 9p. Na myśl przyszli mi boomhowlerzy, ale chyba skutek wrzucenia ich tutaj byłby taki, że poblokuję sobie nimi losa i linie szarży mcthralli. Jakby ukręcić jakoś jeszcze 2p to za 11 wchodzi full Bane Thralls+UA, czyli tough ze stealthem i pierdalnięciem, w sam raz na drugą falę czy wrzucanie do strefy. Może MacNaile nie jest aż taki potrzebny, bo w sumie to jest tu dla minifeata, jego multifire wiele nie zmienie, bo i tak lista mieli piechotę całmiem sprawnie. Może zmniejszyć liczebność cutthroatów? Ciężkie decyzje. Właściwie kwestionowalni są sami Cutthroats, bo za 10p są seadogs z wallsem. Ale jak wejdę w piratów to pewnie skończę z rozpiską kondziorna i całe te moje kombinacje były by wtedy stratą czasu