Nowy gracz mnogość pytań

A czy da się grać na Mercach z odrobiną innych frakcji tak żeby się fajnie grało? Pytam bo jestem początkujący i myślę nad Mercami.

Czyli w zasadzie grając np Highborn Covenant mogę używać zarówno całych Merchantów (piraci,krasie, ludzie) jak i dodatkowe jednostki z Cygnaru?

W HC, używasz wszystkich modeli, ale PRACUJĄCYCH DLA CYGNARU... Więc nie są to wszystkie modele mercowe.
NO dodatkowo dochodzą tam inne modele z innych armii, ale to trzeba przejrzeć carty...

A gdzie konkretnie jest informacja czy dany model pracuje dla Cygnaru?

Na karcie lub w podręczniku z danym modelem. Do póki nie ogarniasz kto gdzie pracuje to najlepiej jest sobie sprawdzić na Forward Kommanderze lub Battle College.

Aha czyli w sumie tej armi nie da się wystawić jako czyste merche mogące korzystać ze wszystkich rzeczy w swojej frakcji. Zawsze muszą z kimś pracować/krasnale/piraci?

Da się wystawić czysto mercową armię, poza tym w HC te jednostki to nie są cygnarscy ATGMi tylko Llaelscy ARGMi. Czysto mercowym kontraktem są four star- w tym kontrakcie można wystawić praktycznie wszystko. Wyjątkiem są Cephalyx, ale co kierowało Wydawcą żeby z nich zrobić merców to się nigdy nie dowiemy.

Hej, jestem nowy i chciałem zacząć zbierać merce.
Problem w tym, że nie ogarniam zasad i nie wiem co kupić na początek. Z tego co czytałem, wszystko zależy jakiego castera wybiorę i tu zaczynają się schody.
Moglibyście opisać mi krótko mercowych warcasterów (bez krasnoludzkich), głównie interesują mnie: Drake Macbain, Magnus (obie wersje) i Fiona - w czym się specjalizują, jakie jednostki są do nich przydatne itp.
Najbardziej zależy mi na armii z 2-3 jackami, nie interesują mnie casterzy, którzy grają na jednym.
Pozdrawiam i dzięki za ewentualne odpowiedzi.

jesli docelowo chcesz grac mercami to na poczatek kup cygnar... nie polecam mercow na dzien dobry z systemem przez mnogosc opcji...

Na początek garść przydatnych informacji i opisów: http://battlecollege.wikispaces.com/Mercenaries

Cóż, merce jako armia dla początkującego gracza to zdecydowanie najtrudniejsza z możliwych do wybrania armii Nie chodzi tu nawet o siłę armii względem innych frakcji, a raczej o pogmatwane zasady kontraktów, kwestie tego kto z kim może pracować i problemy przy składaniu rozpisek na format turniejowy - większość modeli merców ma Field Allowance: Character, co oznacza, że dany model można wziąć tylko raz i tylko w jednej z dwóch rozpisek. Dlatego na samym początku przygody z tą armią polecam przetestować każdy potencjalny zakup grając proxami, co by na sam początek nie wpakować się w zakup modeli, które może i mają jakieś swoje niszowe zastosowanie ale jako podstawa armii dla nowego gracza już się nie sprawdzają :V

W kwestii wymienionych przez ciebie casterów:

-MacBain - jest to caster przede wszystkim specjalizujący się w zwalczaniu armii strzelających, ze względu na jego czar Countermeasure - sprawia on, że w 5 calach od modeli na które rzucono ten czar wrogie modele nie mogą strzelać - czar ten rzucony na jakiś szybki oddział (który szybko skróci dystans do przeciwnika) i jednoczesne użycie feata (zapewniającego pewnej ilości modeli względną nieśmiertelność) pozwala na turę całkowitego zanegowania potencjału strzeleckiego armii przeciwnika. Poza tym MacBain potrafi pomagać w trafianiu dzięki czarowi Fortune (który pozwala na przerzucenie nietrafionych ataków) oraz posiada kilka czarów wspierających jego jacki - Fail Safe, który zwiększa armor i pozwala ignorować zniszczone systemy, Jackhammer (tani czar pozwalający na wykonywanie dodatkowych ataków w walce wręcz) oraz Energizer (czar umożliwiający na wykonanie ruchu poza aktywacją modelu). Mogłoby się z tego powodu wydawać, że Drake lubi grać na dużej ilości jacków, w praktyce jednak ze względu na jego dużą ilość upkeepów i małą pulę focusa jest w stanie pociągnąć battlegrupę składającą się z maksymalnie 1-2 jacków. Najczęściej jest to Galleon lub dwa Nomady, Galleon jest jednak zdecydowanie lepszą opcją - kosztuje więcej punktów, jednak ma znacznie silniejsze ataki w walce wręcz (więc każdy focus wydany na dodatkowy atak lepiej się zwraca niż gdyby zużył go Nomad) i potrafi zapewnić bardzo solidne wsparcie strzeleckie. Ogólnie jest to caster wymagający sporego kombinowania, więc na początek zacząłbym jednak od ogrania jakiegoś prostszego castera.

-Magnus the Traitor - jeden z nielicznych mercowych casterów, o których można powiedzieć, że lubi mieć w swojej battlegrupie dużo jacków - ma on dużo upkeepów wspierających jacki i nie musi płacić za potrzymanie czarów, które są na modelach z jego battlegrupy. Dwa Renegaty to pod nim właściwie must have, to że jest on jedynym casterem mogącym je wystawiać nieco rekompensuje jego bardzo słabego feata. Do tego warto pod nim mieć jakiegoś jacka do walki wręcz, na którego rzuci się Iron Agression (najlepiej sprawdza się Nomad lub Mangler) oraz jacka strzelającego pod Snipe - Mule jest ok ale zdecydowanie najlepszym kandydatem jest Galleon. Tak więc optymalna battlegrupa Magnusa to dwa Renegaty, Nomad/Mangler i Galleon, do tego warto złożyć jego armię w tierze ze względu na uzyskiwane bonusy - darmowe rzucenie upkeepów przed grą, tańsze renegaty, wracki zapewniające cover i advance move dla Steelheadów, których tier i tak wymaga. Potencjalnie jest to dobry wybór na pierwszego castera - jest prosty w obsłudze, a spora część wymaganych modeli znajdzie zastosowanie również pod innymi casterami - potencjalną świetną parą jest na przykład Captain Bartolo Montador, który również robi świetny użytek z Galleona.

-Magnus the Warlord - caster zupełnie inny od swojego poprzedniego wcielenia - zyskał silnego feata ale stracił czary wspierające jacki na rzecz czarów bardziej ofensywnych. Ogólnie jest on bardzo trudny w graniu, bardzo cierpi za względu na małą ilość focusa (jak na castera o tendencjach do ofensywnego czarowania) i jego feat choć mocny to często jest pułapką - Magnus musi być na pierwszej linii aby w pełni go wykorzystać przez co często zdarza mu się umrzeć od strzelania. Ogólnie caster dla zaawansowanych, początkującemu graczowi zdecydowanie odradzam.

-Fiona - caster skupiający się na czarowaniu, dlatego jest ona mocno samolubna ze swoim focusem i nie lubi się nim dzielić z jackami. Ogólnie skupia się na różnych brudnych sztuczkach, przejmowaniu wrogich modeli, likwidowaniu wrogiego supportu i utrudnianiu zabijania jej własnych modeli. Ogólnie zastosowanie jej zasad jest mocno nieoczywiste i wymaga pewnego stopnia ogarnięcia niuansów gry, dlatego też nie polecałbym jej jako startowego castera.

Tak więc z wymienionych casterów, to na sam początek i do nauki gry polecałbym raczej pMagnusa. Z innych dobrych casterów startowych wymieniłbym Damiano i Montadora, obaj są dość prości w obsłudze i jednocześnie mocni. Jeśli natomiast chodzi o pierwsze zakupy to już kwestia tego na jakiego castera byś się zdecydował, w jakie punkty na początek chciałbyś celować i ile skłonny jesteś wydać

Dzięki za porady. Trudnością się tak nie przejmuje, to nie jest mój pierwszy bitewniak, to tego chce grać bardziej for fun, a klimat merców jest świetny! Do tego są różnorodni co jest dodatkowym +
Trochę przemyślałem i chyba wystartują rzeczywiście z pMagnusem (bo damiano ma słabą figurkę, bartolmo jest cóż... trochę za piracki).
Na początek myślałem oprócz niego o kupnie manglera i 2x renegatów, gormana (podobno najlepszy i najbardziej uniwersalny solos mercowy) oraz jakiegoś unitu i ewentualnie drugiego solosa. W przyszłości powiększę to do jeszcze jednego jacka (pewnie mula) i unitu oraz jakiś solosów.
Ma to sens? Jaki oddział najlepiej wybrać?
I jak działają tiery? Rozumiem, że mogę używać tylko tieru 1, nie spełniając wymagań pozostałych? Analogicznie czy mogę używać jedynie 4 tieru, czy ten już wymaga pozostałych?