Merce Sylwka - raporty

Hejka,
tu będe się chwalił albo żalił


=================================================================================================================================================

Damiano1 (Captain Damiano) -28
- Nomad 11
- Nomad 11
- Mule 15
Steelhead Heavy Cavalry (Leader and 4) 18
Steelhead Halberdiers (Leader and 9) 11
Steelhead Halberdiers (Leader and 9) 11
Greygore Boomhowler & Co. (Leader and 9) 17
Sergeant Nicolas Verendrye 4
Dirty Meg 3
Stannis Brocker 0
Kell Bailoch 0

Gunnbjorn (Captain Gunnbjorn) -28
- Mountain King 36
- Dozer & Smig 18
- Swamp Troll 8
Trollkin War Wagon 18
Northkin Fire Eaters 7
Krielstone Bearer & Stone Scribes (Leader and 3) 6
Pyg Burrowers (Leader and 5) 8

Graliśmy na scenariusz Entrenched. Przeciwnik wygrał rzut i zdecydował, że zacznie. W pierwszej turze probował zestrzelić mi Kella z assaulta Smiga. Na szczęście mu się nie udało, ale niefortunnie AoE poleciała 6 cali na wprost w moich steelheadów zabijając 4 i wbijając 1dgm na Damiano. Reszta armii pobiegła. W mojej turze Damiano rzucił Death March na jeden oddział Steelheadów, Sure Foot na drugi. Steelheadzi pobiegli, ci z Vengeance po lewej, ci z Sure Foot po prawej, a za nimi Verendrye. Kell zabił jednego z FireEaterów. Mule pobiegł po prawej, Nomad pośrodku, drugi tez. Kawaleria wspierała halabardy po lewej. Stannis był na środku umozliwiając wszystkim Steelheadom łatwe poruszanie. W swojej turze przeciwnik ostrzelał Mule z wagonu przewracając go, próbował zabić też Steelheadów, ale ze względu na DEF15 udało mu się tylko z trzema. Zginął niestety Verendrye, przewrócony razem z Mulem przez wagon, a potem rzucony z krytyka bazooki. Żabotroll też nie zrobił za wiele. Z drugiej strony stołu FireEaterzy zabili 2 halabardników ze sprayów, a MK trzeciego. Burrowersi wbiegli do strefy. D&S zabił jednego kawalerzystę.
W mojej turze weszli Boomhowlerzy nie robiąc prawie nic, Steelheadzi przewrócili jednego FireEatera i Burrowersa z Vengeanca i zabili trzech innych. Meg naprawiła Mula, który niestety nie dostał Focusa, bo wyrzuciło go poza kontrolę, więc tylko poszedł i strzelił w wagon nieźle rzucając i wbijając koło 7dmg. Kell podszedł i zabił kamyczek zdejmując aurę. Damiano odpalił Feata, Halabardnicy zaszarżowali na MK we dwóch, reszta dobijała pozostałych burrowersów i FE. Wbili kilkanaście dmg, ale przeciwnik bojąc się, że wystrzelam mu Whelpy, wstawiał je z tyłu MK. Następnie zaszarżował Nomad zostawiając MK na kilkunastu HP po kilku atakach i super rzutach. Halabardy po prawej stronie zaszarżowały zostawiając Wagon na 7 HP. Ostatnie modele aktywowane to była kawaleria, z której tylko jednemu modelowi się udało dostawić do MK i wbić mu kilkanaście dmg z flankiem, co wystarczyło, by zabić.
W swojej turze przeciwnik rzucił Nomadem wraz z kilkoma Steelheadami z krytyka bazooki Gunniego, postawił murek, po czym wszarżował D&S do strefy i schował się za nim. Zabił paru Boomhowlerów z assaulta i zostawił dowódcę na 1hp. Wszystkie whelpy wbiegły do strefy. Kamyczek odpalił aure, żaba zabiła halabardnika i Kella, który już zrobił swoje. Wagon zabił 2 halabardy po prawej stronie.
W mojej turze halabardy zabiły z vengeanca trochę whelpów i ostatniego burrowersa. Następnie zaszarżowały na D&S, nie wbijając prawie nic, potem Nomad zrobił to samo rzucając mocno poniżej średniej, następnie kawaleria z flankiem też nic nie zrobiła, zostawiać D&S na ponad połowie HP. Damiano strzelił z blastem do 3 whelpów zabijając je wszystkie. Mule podszedł i strzelił do wagonu nabijając parę dmg, zostawiając go na 2hp. Halabardy po prawej uderzyły w wagon, ale nic nie zrobiły. Boomhowlerzy zaszarżowali kamyczek (ale nie trafili...) i obstawili D&S. Nomad po prawej zaczął się zbliżać do Gunniego asystując Mule'owi. Stannis wjechał w trudny teren na środku, przygotowując się na szarżę w przyszłej turze.
Przeciwnik starał się rzucić Nomadem, ale nie było krytyka na bazooce, D&S zabił kawalerzystę i paru piechociarzy. Żaba zabiła tylko 1 halabardnika.
W mojej znowu Nomad, piechota i kawa starała się zabić D&S, drugą turę z rzędu rzucając w zakresie 2-5 na dmg i bestia przeżyła. Żaba i wagon zginęły, a gunny został na 2 dmg po atakach Mule'a i Nomada i szarży Stannisa nie mając już w co transferować.
Przeciwnik starał się zrobić caster killa D&S, ale na szczęście się nie udało (nie trafił drugim atakiem) i poddał grę.

Moje sprostrzeżenia:
+ Darmowe punkty z theme force'a są ekstra (0czywiście darmowe punkty zawsze są ekstra, ale obawiałem się, że dostępny wybór solosów będzie zbyt biedny, by zrównoważyć ograniczenia theme forca)
+ Feign Death jest średni na armię z mnóstwem sprayów i blastów
+ Stannis okazał się dużo lepszy niż się spodziewałem - zarówno pod względem dmg, jak i ułatwiając poruszanie toną piechoty
+ Trencherzy byliby lepsi w tej rozpisce - halabardnicy bez tougha są co najwyżej średni, a niestety verendrye nie ma zasięgu, by obsłużyć dwa unity
+ Kell w zasadzie został wymieniony za MK i jednego FireEatera, czyli był wart kilkadziesiąt pkt
+ Flanka z halabardami na połowie armii tworzy ciągłe zagrożenie (wystarczy, że jeden przeżyje, a daje solosom i kawalerii weapon mastera)

- Boomhowlerzy nic nie robią...
- Brak Pathfindera w rozpie jest masakryczny
- Kawaleria to martwe punkty - w szarży udało mi się zwykle dostawić 1 model, reszta biegła albo szarżowała w jakieś mało ważne cele. Jedynie Stannis z reachem 2cale dawal radę
- Verendrye jest co najwyzej średni, ponieważ zasięg jego rozdawania tougha jest za krótki (3 cale), za to +2 ARM jest ok, ale nie jakieś kluczowe.
- Brakowało opcji strzeleckiej z dłuższym zasięgiem - long gunnerów albo steelhead riflemen do sprzątania piechoty

Mniej więcej bitwa wyglądała tak (oczywiście tereny mogły być nieco inaczej położone, chodzi mniej więcej o pokazanie jak to wyglądało, również zamieniłem miejscami graczy - na górze pierwszy gracz, na dole drugi)


=================================================================================================================================================

Bartolo1 (Captain Bartolo Montador) -26
- Galleon 39
- Galleon 39
Devil's Shadow Mutineers 8
Press Gangers (Leader and 9) 12
Dirty Meg 3

Zaadesh2 (Lord Tyrant Zaadesh) -28
- Aradus Soldier 16
- Aradus Soldier 16
- Titan Gladiator 15
- Titan Sentry 15
Paingiver Beast Handlers (Leader and 5) 7
Paingiver Bloodrunners 9
Immortals (Leader and 9) 15
- Extoller Advocate 4
Ancestral Guardian 5
Swamp Gobber Chef 1

Generalnie gra ciężka - przeciwnik ma odpowiedź na wszystko, co ja mam w rozpie (chmurki, bestie +4ARM na strzelanie, nieprzewracalność, caster daje +2ARM i zakaz pushowania, piechota z wysokim armem). Wziąłem dosyć luźną rozpę, do testowania na gry towarzyskie (bez całego zestawu wspierania kolosów ). Graliśmy jakiś dziwny scenariusz (coś jak Entrenched, tylko strefy odwródone pod kątem 90 stopni)
Wygralem rzut na inicjatywę, pobiegłem wszystkim, Bart rzucił hot shot i zaszarżował. Przeciwnik pobiegł blood runnerami, resztą w kupie schował się za murkiem. Rzucił Inviolable Resolve na Immortali.
Moja tura, DSM zabili 1 BR, PG nie zrobili nic, Galleony wbiły zaledwie parę woundów bestiom i zabiły 2 Immortali oraz weszły do stref. Przeciwnik ustawił się bestiami na skraju szarży na galleona, ancestralami przerzedził PG (a co tam, i tak słyszałem, że zostali bez roboty od PP ). Wszedł do obu stref. Zaadesh położył 2 chmurki (robił tak co turę).
W mojej turze kontynuowałem strzelanie, zabiłem większość Immortali jednym galleonem oraz udało się chwycić w zasięg templetką 3 Paingiversów i wszyscy zginęli, wcześniej poszedłem w stronę drugiego kolosa. Ten z 4 bestiami na karku sobie średnio radził, chociaż udało mu się zdjąć Titan Sentry z draga (o 2 tury za późno, ale za to 2x rzucił 11 na dmg n 2 kościach ). PG spróbowali oddać Immortalom, ale żaden nie trafił.
Przeciwnik znowu się ustawił na szarżę bestiami, zaszarżował Immortalem na Barta, nie robiąc za dużo, odpalił feata defensywnie (dając defensive strike bestion na wypadek podchodzenia Galleonem) i chyba rzucił czar z Counterchargem (ale nie jestem pewien). W mojej turze wybiłem wszystkich poza jednym Immortalem oraz ich solosa, odpaliłem feata, ktory obejmował obszar wokół jednego Galleona i pól drugiego. Bestie jak zwykle nie ucierpiały ze strzelania.
Przeciwnik zaszarżował na Galleony, wbijając niewiele woundów (na szczęście Gladiator musiał się wstrzymać ze względu na feat Barta). Poszarżował też caster z flankiem, ale nic nie zrobił zrzaucając całą furię i przeciwnik chciał się już poddać. Ponieważ to gra towarzyska, to chciałem jeszcze potestować trochę Galleony i zamiast zabic mu 2 bestie (zostałby z casterem w stole i gladiatorem za objectivem, więc bez odpowiedzi), postanowiłem sprawdzić jak Galleonom idzie zabijanie casterów. Ogólnie Zaadesh został na 2 woundach, a pozostały Aradus zabił Barta.
Pominąłem tutaj opisy strzelania, bo generalnie trafienia w castera, szły w bestie z ARM23 na strzelanie, a trafienia w bestie, które mógłbym przyciągnąć w Shield Guard z tyłu.

Ogólnie jestem zadowolony z gry, ale popełniłem dużo błędów przez nieogranie - np. zapomniałem, że BR jest przewrócony i rzucałem na trafienie z pudłem, nie zmierzyłem dokładnie kontroli (przeciwnik był pod tym względem bardzo dokładny i okazało się, że zabrakło mi ciutkę do kolosa), za szeroko poszedłem Galleonami, żeby zająć strefy (trzeba było je jednak olać), robiłem ataki zasięgowe i wręcz z Galleona w jednej turze (oprócz tego bonusowego ataku z draga, wykonałem też atak bazowy z jednej ręki). Generalnie kilka rzeczy do poprawy
Inne spostrzeżenia są takie, że bardzo ciężko się gra, jeśli przeciwnik korzysta tylko w War Rooma i nie jest super chętny, żeby dzielić się wiedzą (np. o flanku dowiedziałem się po zadaniu 3 pytań pomocniczych). Jestem wzrokowcem i niestety muszę wziąc karty do ręki, żeby przejrzeć, nawet kilkanaście razy w ciągu gry, a granie z appką znacznie wydłuża czas i utrudnia grę.

+ Galleony mocno biją, zajmują strefy, przeciwnik się ich mocno boi, ale ciężko grać naokoło, bo strzelają
+ 2 kolosy, które na średnio 3-4 ataki zabijają bestię mają niezły potencjał

- Galleony trzeba trzymać blisko siebie, inaczej jest ciężko, ze względu na małą liczbę modeli
- PG nie robią absolutnie nic
- Trzeba dużo supportu dla kolosów, przez co jest jeszcze mniej modeli na stole i brakuje osłony
- Słabo z rozpami 23+ ARM na strzelanie
- Granie bez fizycznych kart ssie
- DSM rozczarowuje - zasięg strzelania jest tak krótki, że praktycznie oznacza to ciągły engage i ciężko wykorzystać Zirę do czegoś innego niż zabijanie modeli stojących przy niej
- Last but definitely not least: Brak ogrania własnymi modelami



=================================================================================================================================================

Ossrum1 (General Ossrum) -28
- Ghordson Earthbreaker 38
- Grundback Gunner 6
- Grundback Gunner 6
- Grundback Gunner 6
- Grundback Gunner 6
Lady Aiyana & Master Holt 8
Eiryss, Mage Hunter of Ios 7

Kreoss2 (Grand Exemplar Kreoss) -28
- Fire of Salvation 16
- Sanctifier 14
- Madelyn Corbeau 4
Knights Exemplar 9
- Knights Exemplar Officer 5
Knights Exemplar 9
- Knights Exemplar Officer 5
Daughters of the Flame 10
High Paladin Dartan Vilmon 6


Rozpiski złożone na szybko, bo nie było dużo czasu na granie. Przeciwnik wygrał rzut na inicjatywę, wybrał, że chce grać jako drugi i wybierać połowę. Obaj testowaliśmy nowe rozpy, ja nigdy wcześniej nie grałem na Ossrumie, a poza tym chciałem wypróbować jak się sprawdza Earthbreaker w MK3 (okrzyknięty przez wielu znerfionym i nieużytecznym ).
Zaczynam. Magnus rzuca Energizer, Bullet Dodger na Eiryss (jakby córki chciały ją zdjąć, żeby mogła po nietrafionym ataku uciec z zasięgu reszcie) i Snipe na kolosa, po czym idzie do przodu. Reszta armii biegnie, Eiryss przecina pole na prawo, żeby snipować UA do knightów.
Przeciwnik rzuca na Kreossa Inviolable resolve, na córki Sacrosanct, po czym wszystkim idzie do przodu, tylko córkami przecina pole w stronę A&H i Eiryss - córki ustawił po drugiej stronie sadzawki, co potem uniemożliwiło szarżę na Eiryss i Holta.
W mojej turze zaczynam od Holta i zabicia 2 Knightów, Aiyaną nietrafienia w knightów Kissem, ruchu kolosem i strzelania do Jacków. Przy okazji udalo się zabić 2 knightów z blasta power 7 bez boosta ( ), przy czym z 3 trafionych córek ani jedna nie spadła ( ). Oba Jacki przewrócone, wszystkie modele w promieniu 10cali od kolosa zostały zniszczone, więc nie było potrzeby odpalać feata. 4 Kurczaki strzelały do obu Jacków (najpierw wyłączając wszystko prócz cortexu FoS, a potem ostatnim strzałem raniąc lekko Sanctifiera). Eiryss zabiła UA do knightów.
Przeciwnik pobiegł wszystkim co przeżyło, rozstawiając teraz modele szerzej, córki obiegły sadzawkę i zengagowły A&H i Eiryss, Knighci byli już kilka cali od kolosa z Jackiem za nimi, co dosyć mocno zaczęło mu zagrażać.
W mojej turze zacząłem od Ossruma, odpalając feata, strzelając z pudłem do jednego knighta, i rzucając energizer. Następnie jeden z kurczakow zrobił sobie bieg 14 cali po drodze spychając Knightów w jedną ładną kupkę Następnie w sam środek tek kupki strzelił Kolos celując z boostem, przez co przewrócił 5 knightów (zabił 2) i Sanctifiera. Druga torpeda poszła bezpośrednio w Sanctifiera, ale Shield Guardem obronił go Vilmon samemu padając. Następnie ze strzelania padlo jeszcze kilku knightów, na stole zostało ich łącznie 3. A&H wespół z Eiryss zabili tylko 1 córkę.
Przyszedł czas na Feat Kreossa, ale na szczęście w stole przeciwnik nie miał wystarczająco dużo modeli by go zabić (Zepsuł jedną połowę, bez jednej kratki), 2 córki zabiły A&H, ale Eiryss przeżyła, pozostałe zaszarżowały na Ossruma lub kolosa (by dowódca był pośrodku formacji) i wbiły casterowi 12 woundów (nie miał foci).
W mojej turze Ossrum zabił 3 córki, które były przy nim bezbłędnie trafiając i zostając na 2 foci. Kolos zabił 90% Jacka i 2 inne modele, które na niego szarżowały. Jeden z 2 Kurczaków zengagowanych przez knighta wykonał na nim Head-butt, po czym drugi dostrzelił Jacka przy kolosie. Jeden strzelił w Kreossa lekko raniąc. Eiryss dobiła córki, które jej zagrażały.
W kolejnej turze przeciwnik został bez odpowiedzi w polu, więc z braku innych możliwości rozwalił kolosa Kreossem, samemu zostając na 1 focusie.
W mojej jeden z Kurczaków znowu przewrócił knighta, który nie tylko engagował oba kurczaki, ale i zasłaniał Eiryss Kreossa, po czym Eiryss celując zdjęła focusa Kreossowi, nie raniąc. Kolejny kurczak strzelił celując, zadając parę ran, akcję powtórzyły kolejne 2 i Kreoss został na ok. 7 woundach. Następnie Ossrum zaszarżował i z boostem trafił (3x5 na kosciach), po czym zadał 24 obrażenia z critical decapitation (rzucił 16 na dmg).

Na plus:
- Earthbrekar pozytywnie zaskoczył będąc dobrą opcją zarówno do caster killa, attrition jak i bricka pod Ossrumem
- Ossrum daje wszystko co potrzeba armii strzelającej - opcję na disengage i grupowanie modeli pod blasty i spraye, snipe, boost do ataku zasięgowego, jak również jest dobrą opcją do walki wręcz
- Kurczaki z bulldozem i head-butt power attackiem wymiatają - prawie żaden średniopodstawkowy model nie może się czuć bezpieczny, bo w każdej chwili może być przewrócony.
- Feat ma świetną synergię z resztą battle groupy, która ma z bazy dużo ARMa

Na minus:
- brak innych, tańszych i sensownych opcji na KD templetki w armii - dostępny jest tylko Avalancher za 17pkt, a dwa kosztują prawie tyle co kolos, tylko biją wręcz dużo gorzej.
- mało speeda bez feata
- kolos soradycznie tylko korzysta ze spelli castera (snipe jest przydatny 1 turę, boost tylko na pierwszy atak to mało, a energizer nie działa)

U przeciwnika:
- zmieniłbym trochę rozpę na spam rycerzy, bo zabiłem mu 11 modeli zanim doszli do walki (6 modeli więcej w rozpie zabiło by kolosa pod featem, jednocześnie będąc zbyt dużą siłą, żeby ich skontrować w następnej turze pozostałością armii)
- Vilmona, który brał na siebie strzał w jacka, zamieniłbym na chór - daje podobne, ale lepsze opcje.
- Sanctifier nie robił nic szczególnego, zamieniłbym go na Castigatora (2pkt zaoszczędzone)
- armia nie ma żadnej odpowiedzi na Madelyn po drugiej stronie (żadnego strzelania, przez co caster móglby stać w pierwszym szeregu i wypłacać free strikes)

Moim zdaniem lepiej sprawdziłaby się na moją rozpa bez UA, za to z większą ilością modeli, coś w stylu:
Kreoss2 (Grand Exemplar Kreoss) -28
- Castigator 12
- Fire of Salvation 16
Choir of Menoth (Leader and 3) 4
Knights Exemplar 9
Knights Exemplar 9
Knights Exemplar 9
Knights Exemplar 9
Daughters of the Flame 10



=================================================================================================================================================

Shae1 (Captain Phinneus Shae) -28
- Mangler 15
- Mariner 14
- The Commodore Cannon & Crew 7
Sea Dog Pirates (Leader and 9) 13
- Mr. Walls, the Quartermaster 4
- Sea Dog Pirate Riflemen 2
Press Gangers (Leader and 9) 12
Lady Aiyana & Master Holt 8
Devil's Shadow Mutineers 8
Bosun Grogspar 4
Doc Killingsworth 4
First Mate Hawk 4
Lord Rockbottom 4

Severius2 (Hierarch Severius) -26
- Hierophant 3
- Blessing of Vengeance 13
- Fire of Salvation 16
- Vanquisher 17
Daughters of the Flame 10
Exemplar Errants (Leader and 9) 16
- Exemplar Errant Officer & Standard Bearer 4
Exemplar Errant Seneschal 4
High Paladin Dartan Vilmon 6
Vassal of Menoth 3
Rhupert Carvolo, Piper of Ord 4
Choir of Menoth (Leader and 3) 4

Wygrałem rzut kością i zaczynałem. W pierwszej turze Shae rzucił Phantasm na piratów, potem Coup de Main, podszedł, następnie pobiegłem prawie wszystkim, dałem tougha piratom i się ustawiłem tak, że prawie cała armia miała tough na 4+ bez KD. Mutineersi pobiegli do prawej flagi, A&H do lewej.
Z drugiej strony stolu Blessing z Enliven podszedł, by arc nodować. Przeciwnik zdjął mi upkeep, by w następnej aktywacji podejść Errantami i ostrzelać piratów. Miał dosyć celne rzuty, a ja zdałem tylko 2/10 toughów, więc ostatecznie zostałem z 4 piratami w stole, w tym Wallsem. Severius jeszcze przed Errantami rzucił Ashes to Ashes w Press Gangerów, ale oni oparli się zdając większość toughów, potem jednk dostali czar zabraniający im otrzymywania rozkazów. Jacki pod osłoną przed strzelaniem podsunęły się bliżej, ale nadal były o wiele za daleko, by stanowić zagrożenie. Córki pobiegły naprzeciw PG, ustawiając się na ok.9-10 cali od nich przy fladze.
W mojej drugiej turze Shae odpalił feata, wypozycjonowałem swoją armię, tak by mieć lepsze opcje na szarże, strzelanie (Aiyana podeszła, żeby mieć w zasięgu Marinera, by dać Magic Attacks). Commodore strzelił w Erranta, by zeslamować go w chórzystę, co zabiło obu. A&H dali magiczne ataki Marinerowi i zastrzelili córkę stojącą na górce. Rockbottom dał zboostowane ataki PG i Piratom. PG podeszli i otoczyli córki, które zgodnie dołączyły całym oddziałem do wesołej kompanii Hawk ustawiła się, by dać weapon master piratom, a Ci zaszarżowali na Errantów i engagując aż 7 z nich czterema modelami, zabili 5. Mutineersi zaszarżowali na Errantów i Seneshala i zabili solosa. Bosun i Doc ustawili się tak, by objąć jak najwięcej PG i cośtam strzelili. Po tej rundzie zostało u przeciwnika 5 Errantów ze sztandarem, u mnie 4 piratów i 15 PG. Marineer spudłował w Vanquishera.
Przeciwnik dał chórem +2dmg na Jacki, Blessing zaszarżował na Marinera wyłączając mu Cortex i działo, przy okazji zabijając pirata z tarczy. 2 pozostałe jacki ustawiły się kilka cali za nim w odwodzie.
Erranci zabili DSM i pirata. Vilmon osłaniał Severiusa, który odpalił feata, zabił Doca i jednego PG, nie dając rady zabić Bosuna i kolejnego PG kontrolującego flagę. Do tego rzucił AtA w PG i Hawk, zabił 2 PG, ale Hawk przeżyła na 1 kratce. 1 Punkt dla mnie.
W mojej turze Shae dał armii +2 cale ruchu, rockbottom dał +2 RAT/DMG Commodore i ustawił się na kontest flagi, działo trafiło w Blessinga w walce slammując go 4 cale w pobliże pozostałych 2 jacków i nie wbijając mu nic (Oracular vision). 2 pozostali piraci zaszarżowali w Errantów, którzy nie mogli kontrolować flagi, zabili 1. Hawk raniła, a 2 PG dołączyło do swojej kompanii Vilmona. Mangler zaszarżował na 3 Jacki z tresherem, ale dzięki Oracular Vision nie zrobił im krzywdy. 1 punkt dla mnie.
Przeciwnik zabił piratów i rockbottoma, ale nadal unit był za mały, żeby kontrolować. Zniszczył mi prawie całego Manglera mimo usilnych starań połowy armii (został tylko na jednej kratce, ze sprawną ręką od Treshera ). Blessing zniszczył Marinera, zaczął kontestować strefę. Severius kontynuował wybijanie PG, ale nadal zostało ich 7. 1 punkt dla mnie.
Shae biegnie do flagi, którą od początku gry okupują PG i dominuje. 2punkty dla mnie.
Po grze zauważyłem, że nie wystawiłem Sylysa i grałem na 71pkt

Moje spostrzeżenia:
- Jeśli przeciwnik ma coś strzelające w AD i ma zdejmowanie upkeepów, to lepiej grać jako drugi gracz i odpalać feat w pierwszej turze (Piraci mają wtedy 16,5 cali zasięgu szarży +AD). W odwrotnej sytuacji niestety przyjmie się strzelanie na twarz.
- PG są po prostu przegięci - dużo lepsi niz piraci i nie potrzebują monety na tougha.
- Commodore się nie spłaciło, ale straszyło na tyle mocno, że i tak bym włożył je do kolejnych rozpisek. Przyczyną może też być obecność chóru...
- PG i Piraci ze zboostowanym trafieniem i weapon masterem to jakieś przegięcie na większość unitów
- Jacki pirackie to kupa. Jak można mieć 17ARM na ciężkim jacku?!?
- Wspominałem już, że PG są przegięci?
- Ogólnie ze wszystkich casterów mercowych, których teraz testuję, granie Shae to była największa frajda, mimo że nic nie robi poza boostowaniem speeda. Jak widać na obrazku niżej, 2/3 stołu było zajęte przeze mnie, mimo AD przeciwnika.
- DSM na zawsze opuszcza moje rozpiski, wolę drugi unit PG.



EDIT: na mapce powinien być Mangler zamiast Mula

=================================================================================================================================================


Shae1 (Captain Phinneus Shae) -28
- Mangler 15
- Mariner 14
- The Commodore Cannon & Crew 7
Sea Dog Pirates (Leader and 9) 13
Press Gangers (Leader and 9) 12
Bosun Grogspar 4
Doc Killingsworth 4
First Mate Hawk 4
Lord Rockbottom 4

Rozpa przeciwnika wyglądała mniej więcej tak, tylko ciężki jack mógł być inny, zamiast FoS:
Severius1 (Grand Scrutator Severius) -28
- Hierophant 3
- Blessing of Vengeance 13
- Fire of Salvation 16
- Castigator 12
Exemplar Errants (Leader and 9) 16
- Exemplar Errant Officer & Standard Bearer 4
High Paladin Dartan Vilmon 6
Choir of Menoth (Leader and 3) 4
Wrack 1
Wrack 1
Wrack 1

Przeciwnik wygrał rzut kością i zaczynał.
W pierwszej turze podszedł Errantami na jakieś 12 cali od PG. FoS pobiegł w stronę flagi po lewej stronie, Blessing ustawił się między Errantami, wysunięty na tyle, że nie dostał osłony od chóru. Castigator pobiegł środkiem na przywitanie piechoty. Reszta armii ostrożnie, jak w poprzedniej grze, nie ruszyła się za dużo.
W swojej turze zacząłem od odpalenia feata, przesunięcia całej armii o 3 cale, dzięki czemu działo miało w zasięgu BoV, a PG mogli zjammować Errantów. Następnie czar przyspieszający i wszyscy biegną. Działo trafiło w BoV, ale miał na sobie Vision, więc tylko go przewróciło i zabiło nim Erranta. Solosi tak ustawieni, żeby mieć w komandzie całą armię.
Przeciwnik zadeklarował śmiały plan zabicia 3 jammujących PG i wklepania mojej całej piechocie przez Errantów. Jak się okazało po 4 zdanych toughach na 4+, jednak ten plan nie wypali
Erranci zaczęli zabijać PG, ale też im nie poszło za bardzo. Zabili chyba łącznie 2. Severius poczarował i zabił 4 piratów, z ktorych żaden nie zdał tougha. FoS pobiegł dalej na flankę, ale był z zasięgu szarży Marinera. Castigator zabił 3 piechociarzy z podpalenia
W mojej turze zacząłem od strzelania. Działo zeslammowało Erranta w Hierophanta i zabiło obu. Następnie PG i Piraci dostali boost do trafienia, Hawk zaszarżowała, by być w centrum armii. Shae położył chmurkę na murku dla pathfindera. PG i Piraci wyrzynali Errantów, których zostało kilku, mimo buffu do ARMa i DEFa. Mangler zaszarżował na Blessinga, ale wbił bardzo mało dmg, zanim został odepchnięty. Mariner zaszarżował na FoS, wbił dużo dmg, ale pechowo nie wyłaczył nic. Mimo wszystko na stole u przeciwnika nie zostało za dużo, a ja byłem już blisko jego supportu. 1 punkt dla mnie.
Przeciwnik zaczął od dalszego zabijania piechoty, następnie próbował zabić Manglera i Marinera. Mariner zszedł dosyć łatwo, ale Mangler nie dostał za dużo dmg od Castigatora. Influencem przejął Rockbottoma, który zesprayował Bosuna, Doca i 2 PG. Zostało u mnie 3 PG, 2 Piratów, Magler, Shae.
W mojej turze piraci pobiegli kontestować flagę przy FoS, Rockbottom kontrolował flagę z prawej, bardzo daleko od modeli przeciwnika. Commodore zeslammował, a PG zaszarżowali i związali walką BoV. Mangler zabił Castigatora, a Shae dominował flagę na środku. 3 pkt dla mnie.
W kolejnej turze przeciwnik miał na stole już tylko BoV, Severiusa, chór i FoS (daleko na flance). Chciał poddać grę, bo jedyne co mógł zrobić, to kontestować środek (nadal dostawałem 1pkt za kontrolę i w przyszłej wygrywałem). Zamiast tego dla zabawy postanowiliśmy spróbować jak wygląda CK Severiusa.
Zaszarżował Severiusem w Manglera po ściągnięciu Focusa z Wracka, po czym czarował 3x immolation w Shae. Trafiał na 8, ranił na -4. Pierwsze trafienie z boostem do trafienia i dmg, zadało łącznie 6dmg (miałem Focusa), drugie trafienie tylko z boostem do trafienia zadało 3 dmg, a trzecie już bez boosta zostawiło mnie na 3 kratkach z 16. Znowu chciał poddać grę, ale przypomniałem o podpaleniu - miał opcję pobiec chórem obie flagi dla kontestu i jako ostatnią opcję przekonać się czy Shae spłonie i tak zrobił.
W mojej turze Shae nie przestał płonąć i na rzucie na dmg potrzeba było 7, by zginął i wyrzuciłem dokładnie 7 Tak więc ten system pokazał po raz kolejny, że warto walczyć do końca

Moje spostrzeżenia:
- granie Shae znowu okazało się czystą zabawą
- jak w poprzedniej grze tym casterem, brak sensownych ciężkich jacków pirackich - te, które są albo giną na 3 ciosy albo potrzeba 2 naszych, by zabić jednego z ARM 19+
- Commodore nadal dobre - zakładam, że PoM to jeden z jego gorszych MU, więc pewnie będzie już tylko lepiej
- Power Gangers też nie zawodzą, będę pewnie grał 2x PG i 1x Piraci albo 2x PG na mniejsze punkty. Piraci bez Wallsa w ogóle niedużo robią :/




=================================================================================================================================================


(Montador 1) Captain Bartolo Montador [+26]
- Galleon [39]
- Mariner [14]
- Nomad [11]
- Sylys Wyshnalyrr, The Seeker [4]
Master Gunner Dougal MacNaile [4]
Ragman [4]
Alexia Ciannor & the Risen [10]
Lady Aiyana & Master Holt [8]
The Commodore Cannon & Crew [7]

(Butcher 3) Kommander Zoktavir, The Butcher Unleashed [+22]
- War Argus
- Devastator [14]
- Devastator [14]
- War Dog [3]
Man-O-War Drakhun [9]
Man-O-War Drakhun [9]
Doom Reaver Swordsmen [13]
Iron Fang Uhlans (max) [20]
Widowmaker Scouts [8]
Winter Guard Mortar Crew [5]

Wygrałem rzut i zdecydowałem zaczynać. Najpierw pobiegły Jacki, potem Bartolo podszedł i rzucił Broadside. Galleon wycelował w środek Widowmakerów rzucając szczęśliwie 12 na trafienie i zabijając trzech. A&H odeszli ze sthealthem Nomad stanął z lewej Galleona, Mariner z prawej. Commodore poszło 3 cale. Ragman ukrył się za górką, a Dougal za murkiem.
W turze przeciwnika okazało się, że górki nie zasłaniają modeli, przez co Ragman zszedł od ostatniego Widowmakera. Devastatory stanęły B2B z objectivem, Butcher za lasem, Kawa na górce, a Drakhuni flankowali po obu stronach. Doow Reaversi szli bliżej środka wprost na Alexię, a moździerz zabił jednego Risena. Poza Ragmanem i Risenem żadnych strat.
W mojej turze Dougal użył minifeata i artylerzysty w kolosa, Galleon ostrzelał Doom Reaversów (nie zabijając ani jednego z 3 strzałów) Kawę i zabił jednego, wbił parę woundów w Devastatora, a działo zeslamowało tego samego Devastatora w objective zadając 4 woundy. A&H zabili Widowmakera, Aiyana próbowała też rzucić Kissa w Devastatora wcześniej, ale nie trafiła...
Alexia weszła do lasu, a Riseni próbowali zabić Doom Reavera, ale też zawiedli.
W turze przeciwnika okazało się, że zlamiłem z ustawieniem Alexii i 2 DR po prostu weszło sobie w las i miało ją w reachu, ale spudłowali. Inni zabili 3 Risenów. Jacki się podsunęły z Butcherem z tyłu i argusem z przodu, a Kawa stanęła obok nich (wszystko poza zasięgiem działa). Moździerz strzelił w A&H i nic nie zrobił. Drakhuni dalej posunęli się na flance.
W mojej z działa zabiłem 2 DR. Nomad pobiegł na prawo wystawiając się na szarżę Kawy, ale chroniąc Marinera i Bartolo. Alexia i Riseni oraz A&H zabili kilku DR, został tylko 1. W tej turze odpaliłem BDtH i feata, żeby tylko Kawa zaszarżowała (bez Butchera).
Przeciwnik podsunął się znowu jackami i Butcherem, zaszarżował Kawą, podbiegł na plecy Galleona jednym Drakhunem, a drugim pod działo i to wszystko co mógł zrobić w tej turze.
W mojej musiałem się odwrócić do jednego Drakhuna kolosem i go zabiłem, drugi zszedł skombinowanymi siłami Commodore, spraya Bartolo i strzału Marinera. Kawa zeszła od strzelania kolosa, a ostatni model został zabity przez Nomada, który przyjął bezczelnie mało obrażeń z szarży Kawy (nic nie wyłączone, łącznie z 20dmg na sobie). Jak się okazało moja szarża Nomadem dała okazję przeciwnikowi do Caster Killa, bo Butcher mógł na niego zaszarżować, delikatnie łapiąc Bartolo w zasięg czaru, którym go przyciągnął. Bartolo zmarł od pierwszego ataku

Po tej grze mam kilka przemyśleń, bo, mimo że zaczynam ogrywać coraz lepiej niektóre modele (np. Commodore i Dougal), to wciąż brakuje mi czegoś w tej liście. Największe rozterki, to czy grać Sylysem i mieć Hot Shota za darmo co turę (co daje opcje rzucenia BDtH i Broadside w jednej turze), czy może zamiast tego Madelyn, by chronić castera przed melee caster killami. No i Alexia wylądowała w tej rozpie głównie przez pasujące 10pkt, ale jednak wrzuciłbym chętnie coś innego (może halabardnicy, do screenowania).
Dobrze sprawdził się tutaj dodatkowy Mariner albo dwa, ale zastanawiam się też nad powrotem do 2 Galleonów. W każdym razie, po każdej próbie grania Bartolo dochodzę do wniosku, że Ossrum chyba zrobiłby to co Bartolo, tylko dużo lepiej :/

placeholder

placeholder2

placeholder3

Bardzo fajny raport możesz czasem wrzucić 1-2 zdjęcie podgladowe , jak tam teren rozstawienie itd

jeśli zmienisz mule na nomada i wywalasz trolle, to za 21pkt masz max trencherow z ua.
Na pewno lepiej Ci to zadziała wtedy masz tez więcej pkt na piechotę i trzecia kartę za darmo , polecam orina

Co do Twoich wniosków :

Verendyre jest z dupy jak zauważyłeś .
Opcje strzelecka dodadzą trencherzy i masz super strzelająca kawalerie .
Rzuć +2mata i vengeance na kawalerie nie halabardy. Wtedy zamiast 12 masz 15 cali kawaleria szarzy, tylko sprytnie trzeba sie ustawiać.
Boomhowlerzy są ok jako min unit w ambushu , ale ja ich nie lubię
Niestety jedyna opcja na pathfiemdera to dać Jacka pod durty mega - nie próbowałem , nie wiem czy działa.

Pamiętaj ze stanis nie ma flanka z halabardami , tylko kawaleria ma.

Gratulacje wygranej i czekamy na kolejne raporty !!

Dzięki za rady, wrzuciłem rycinę poglądową
Mula na pewno wymienię, Damiano nie ma Foci za dużo, żeby rozdawać na Deadeye. Trencherów jeszcze nie mam, ale skombinuję. Kawę jednak wywalę - nie mieszczą się nigdzie tymi podstawkami, a przeciwnik najzwyklej w świecie ich olewa - i moim zdaniem słusznie, bo nawet bez mocnego spamowania z drugiej strony nie jestem w stanie nimi wymanewrować - za krótki reach.

Verendrye niestety jest trochę z dupy, ale jeszcze dam mu szansę - w sumie uratował 5 modeli dając Tough i zwiększając armor przeciw blastom, do tego ściągnął 3 strzały, więc jakoś tam zarobił na te 4pkt (bez niego zginąłby pewnie cały unit dosyć szybko). Ogólnie byłby super, gdyby był UA.

Boomhowlerzy jeśli wejdą do rozpy to tylko w min składzie.

No i dzięki za zwrócenie uwagi na brak flanka - na szczęście nie atakował nic istotnego (tylko żabę po zniszczeniu MK już na sam koniec gry).

Super battlereport. Czekam na nowy .

K.

Kolejny fajny BR. Aktualnie jest kilka armii z wysokiem armem na strzelanie i wtedy pozostaje granie na scenariusz bo sam tez masz duzego armora. Niestety zarówno DSM jak i pressgangerzy teraz robią niezbyt wiele i potrzebujesz czegos dodatkowego do bicia wręcz i tutaj pojawiają się Nomady .

K.

No właśnie zauważyłem :/ ewentualnie bym włożył DSM pod jakiegoś castera ze snipem, bo sami w sobie są ciency. Co do Nomada, to niestety mam wątpliwości, czy by był w stanie osłonić Galleony - PG nie zrobili nic ofensywnie, ale przez 2 tury przeciwnik się przez nich przejadał, więc w sumie trochę czasu kupili. Ewentualnie zamiast PG, wchodzi w grę jeszcze tier Kingsmaker z Trencherami za równo 20pkt albo 2 unity SH Halberdiers - może oni by zrobili więcej (CRA trencherów mógłby się przebić przez chociaż parę modeli, a podwójna liczba halabard z CMA i bonus do DEFa przeciw szarży też mogłaby tutaj pomóc na MAT5).

upp, nowy raporcik z bitwy na 50pkt


Bitwa towarzyska Ossrum vs Kreoss 2

Ossrum1 (General Ossrum) -28
- Ghordson Earthbreaker 38
- Grundback Gunner 6
- Grundback Gunner 6
- Grundback Gunner 6
- Grundback Gunner 6
Lady Aiyana & Master Holt 8
Eiryss, Mage Hunter of Ios 7

Kreoss2 (Grand Exemplar Kreoss) -28
- Fire of Salvation 16
- Sanctifier 14
- Madelyn Corbeau 4
Knights Exemplar 9
- Knights Exemplar Officer 5
Knights Exemplar 9
- Knights Exemplar Officer 5
Daughters of the Flame 10
High Paladin Dartan Vilmon 6


Rozpiski złożone na szybko, bo nie było dużo czasu na granie. Przeciwnik wygrał rzut na inicjatywę, wybrał, że chce grać jako drugi i wybierać połowę. Obaj testowaliśmy nowe rozpy, ja nigdy wcześniej nie grałem na Ossrumie, a poza tym chciałem wypróbować jak się sprawdza Earthbreaker w MK3 (okrzyknięty przez wielu znerfionym i nieużytecznym ).
Zaczynam. Magnus rzuca Energizer, Bullet Dodger na Eiryss (jakby córki chciały ją zdjąć, żeby mogła po nietrafionym ataku uciec z zasięgu reszcie) i Snipe na kolosa, po czym idzie do przodu. Reszta armii biegnie, Eiryss przecina pole na prawo, żeby snipować UA do knightów.
Przeciwnik rzuca na Kreossa Inviolable resolve, na córki Sacrosanct, po czym wszystkim idzie do przodu, tylko córkami przecina pole w stronę A&H i Eiryss - córki ustawił po drugiej stronie sadzawki, co potem uniemożliwiło szarżę na Eiryss i Holta.
W mojej turze zaczynam od Holta i zabicia 2 Knightów, Aiyaną nietrafienia w knightów Kissem, ruchu kolosem i strzelania do Jacków. Przy okazji udalo się zabić 2 knightów z blasta power 7 bez boosta ( ), przy czym z 3 trafionych córek ani jedna nie spadła ( ). Oba Jacki przewrócone, wszystkie modele w promieniu 10cali od kolosa zostały zniszczone, więc nie było potrzeby odpalać feata. 4 Kurczaki strzelały do obu Jacków (najpierw wyłączając wszystko prócz cortexu FoS, a potem ostatnim strzałem raniąc lekko Sanctifiera). Eiryss zabiła UA do knightów.
Przeciwnik pobiegł wszystkim co przeżyło, rozstawiając teraz modele szerzej, córki obiegły sadzawkę i zengagowły A&H i Eiryss, Knighci byli już kilka cali od kolosa z Jackiem za nimi, co dosyć mocno zaczęło mu zagrażać.
W mojej turze zacząłem od Ossruma, odpalając feata, strzelając z pudłem do jednego knighta, i rzucając energizer. Następnie jeden z kurczakow zrobił sobie bieg 14 cali po drodze spychając Knightów w jedną ładną kupkę Następnie w sam środek tek kupki strzelił Kolos celując z boostem, przez co przewrócił 5 knightów (zabił 2) i Sanctifiera. Druga torpeda poszła bezpośrednio w Sanctifiera, ale Shield Guardem obronił go Vilmon samemu padając. Następnie ze strzelania padlo jeszcze kilku knightów, na stole zostało ich łącznie 3. A&H wespół z Eiryss zabili tylko 1 córkę.
Przyszedł czas na Feat Kreossa, ale na szczęście w stole przeciwnik nie miał wystarczająco dużo modeli by go zabić (Zepsuł jedną połowę, bez jednej kratki), 2 córki zabiły A&H, ale Eiryss przeżyła, pozostałe zaszarżowały na Ossruma lub kolosa (by dowódca był pośrodku formacji) i wbiły casterowi 12 woundów (nie miał foci).
W mojej turze Ossrum zabił 3 córki, które były przy nim bezbłędnie trafiając i zostając na 2 foci. Kolos zabił 90% Jacka i 2 inne modele, które na niego szarżowały. Jeden z 2 Kurczaków zengagowanych przez knighta wykonał na nim Head-butt, po czym drugi dostrzelił Jacka przy kolosie. Jeden strzelił w Kreossa lekko raniąc. Eiryss dobiła córki, które jej zagrażały.
W kolejnej turze przeciwnik został bez odpowiedzi w polu, więc z braku innych możliwości rozwalił kolosa Kreossem, samemu zostając na 1 focusie.
W mojej jeden z Kurczaków znowu przewrócił knighta, który nie tylko engagował oba kurczaki, ale i zasłaniał Eiryss Kreossa, po czym Eiryss celując zdjęła focusa Kreossowi, nie raniąc. Kolejny kurczak strzelił celując, zadając parę ran, akcję powtórzyły kolejne 2 i Kreoss został na ok. 7 woundach. Następnie Ossrum zaszarżował i z boostem trafił (3x5 na kosciach), po czym zadał 24 obrażenia z critical decapitation (rzucił 16 na dmg).

Na plus:
- Earthbrekar pozytywnie zaskoczył będąc dobrą opcją zarówno do caster killa, attrition jak i bricka pod Ossrumem
- Ossrum daje wszystko co potrzeba armii strzelającej - opcję na disengage i grupowanie modeli pod blasty i spraye, snipe, boost do ataku zasięgowego, jak również jest dobrą opcją do walki wręcz
- Kurczaki z bulldozem i head-butt power attackiem wymiatają - prawie żaden średniopodstawkowy model nie może się czuć bezpieczny, bo w każdej chwili może być przewrócony.
- Feat ma świetną synergię z resztą battle groupy, która ma z bazy dużo ARMa

Na minus:
- brak innych, tańszych i sensownych opcji na KD templetki w armii - dostępny jest tylko Avalancher za 17pkt, a dwa kosztują prawie tyle co kolos, tylko biją wręcz dużo gorzej.
- mało speeda bez feata
- kolos soradycznie tylko korzysta ze spelli castera (snipe jest przydatny 1 turę, boost tylko na pierwszy atak to mało, a energizer nie działa)

U przeciwnika:
- zmieniłbym trochę rozpę na spam rycerzy, bo zabiłem mu 11 modeli zanim doszli do walki (6 modeli więcej w rozpie zabiło by kolosa pod featem, jednocześnie będąc zbyt dużą siłą, żeby ich skontrować w następnej turze pozostałością armii)
- Vilmona, który brał na siebie strzał w jacka, zamieniłbym na chór - daje podobne, ale lepsze opcje.
- Sanctifier nie robił nic szczególnego, zamieniłbym go na Castigatora (2pkt zaoszczędzone)
- armia nie ma żadnej odpowiedzi na Madelyn po drugiej stronie (żadnego strzelania, przez co caster móglby stać w pierwszym szeregu i wypłacać free strikes)

Moim zdaniem lepiej sprawdziłaby się na moją rozpa bez UA, za to z większą ilością modeli, coś w stylu:
Kreoss2 (Grand Exemplar Kreoss) -28
- Castigator 12
- Fire of Salvation 16
Choir of Menoth (Leader and 3) 4
Knights Exemplar 9
Knights Exemplar 9
Knights Exemplar 9
Knights Exemplar 9
Daughters of the Flame 10

Bitwa towarzyska Shae vs Severius2

Shae1 (Captain Phinneus Shae) -28
- Mangler 15
- Mariner 14
- The Commodore Cannon & Crew 7
Sea Dog Pirates (Leader and 9) 13
- Mr. Walls, the Quartermaster 4
- Sea Dog Pirate Riflemen 2
Press Gangers (Leader and 9) 12
Lady Aiyana & Master Holt 8
Devil's Shadow Mutineers 8
Bosun Grogspar 4
Doc Killingsworth 4
First Mate Hawk 4
Lord Rockbottom 4

Severius2 (Hierarch Severius) -26
- Hierophant 3
- Blessing of Vengeance 13
- Fire of Salvation 16
- Vanquisher 17
Daughters of the Flame 10
Exemplar Errants (Leader and 9) 16
- Exemplar Errant Officer & Standard Bearer 4
Exemplar Errant Seneschal 4
High Paladin Dartan Vilmon 6
Vassal of Menoth 3
Rhupert Carvolo, Piper of Ord 4
Choir of Menoth (Leader and 3) 4

Wygrałem rzut kością i zaczynałem. W pierwszej turze Shae rzucił Phantasm na piratów, potem Coup de Main, podszedł, następnie pobiegłem prawie wszystkim, dałem tougha piratom i się ustawiłem tak, że prawie cała armia miała tough na 4+ bez KD. Mutineersi pobiegli do prawej flagi, A&H do lewej.
Z drugiej strony stolu Blessing z Enliven podszedł, by arc nodować. Przeciwnik zdjął mi upkeep, by w następnej aktywacji podejść Errantami i ostrzelać piratów. Miał dosyć celne rzuty, a ja zdałem tylko 2/10 toughów, więc ostatecznie zostałem z 4 piratami w stole, w tym Wallsem. Severius jeszcze przed Errantami rzucił Ashes to Ashes w Press Gangerów, ale oni oparli się zdając większość toughów, potem jednk dostali czar zabraniający im otrzymywania rozkazów. Jacki pod osłoną przed strzelaniem podsunęły się bliżej, ale nadal były o wiele za daleko, by stanowić zagrożenie. Córki pobiegły naprzeciw PG, ustawiając się na ok.9-10 cali od nich przy fladze.
W mojej drugiej turze Shae odpalił feata, wypozycjonowałem swoją armię, tak by mieć lepsze opcje na szarże, strzelanie (Aiyana podeszła, żeby mieć w zasięgu Marinera, by dać Magic Attacks). Commodore strzelił w Erranta, by zeslamować go w chórzystę, co zabiło obu. A&H dali magiczne ataki Marinerowi i zastrzelili córkę stojącą na górce. Rockbottom dał zboostowane ataki PG i Piratom. PG podeszli i otoczyli córki, które zgodnie dołączyły całym oddziałem do wesołej kompanii Hawk ustawiła się, by dać weapon master piratom, a Ci zaszarżowali na Errantów i engagując aż 7 z nich czterema modelami, zabili 5. Mutineersi zaszarżowali na Errantów i Seneshala i zabili solosa. Bosun i Doc ustawili się tak, by objąć jak najwięcej PG i cośtam strzelili. Po tej rundzie zostało u przeciwnika 5 Errantów ze sztandarem, u mnie 4 piratów i 15 PG. Marineer spudłował w Vanquishera.
Przeciwnik dał chórem +2dmg na Jacki, Blessing zaszarżował na Marinera wyłączając mu Cortex i działo, przy okazji zabijając pirata z tarczy. 2 pozostałe jacki ustawiły się kilka cali za nim w odwodzie.
Erranci zabili DSM i pirata. Vilmon osłaniał Severiusa, który odpalił feata, zabił Doca i jednego PG, nie dając rady zabić Bosuna i kolejnego PG kontrolującego flagę. Do tego rzucił AtA w PG i Hawk, zabił 2 PG, ale Hawk przeżyła na 1 kratce. 1 Punkt dla mnie.
W mojej turze Shae dał armii +2 cale ruchu, rockbottom dał +2 RAT/DMG Commodore i ustawił się na kontest flagi, działo trafiło w Blessinga w walce slammując go 4 cale w pobliże pozostałych 2 jacków i nie wbijając mu nic (Oracular vision). 2 pozostali piraci zaszarżowali w Errantów, którzy nie mogli kontrolować flagi, zabili 1. Hawk raniła, a 2 PG dołączyło do swojej kompanii Vilmona. Mangler zaszarżował na 3 Jacki z tresherem, ale dzięki Oracular Vision nie zrobił im krzywdy. 1 punkt dla mnie.
Przeciwnik zabił piratów i rockbottoma, ale nadal unit był za mały, żeby kontrolować. Zniszczył mi prawie całego Manglera mimo usilnych starań połowy armii (został tylko na jednej kratce, ze sprawną ręką od Treshera ). Blessing zniszczył Marinera, zaczął kontestować strefę. Severius kontynuował wybijanie PG, ale nadal zostało ich 7. 1 punkt dla mnie.
Shae biegnie do flagi, którą od początku gry okupują PG i dominuje. 2punkty dla mnie.
Po grze zauważyłem, że nie wystawiłem Sylysa i grałem na 71pkt

Moje spostrzeżenia:
- Jeśli przeciwnik ma coś strzelające w AD i ma zdejmowanie upkeepów, to lepiej grać jako drugi gracz i odpalać feat w pierwszej turze (Piraci mają wtedy 16,5 cali zasięgu szarży +AD). W odwrotnej sytuacji niestety przyjmie się strzelanie na twarz.
- PG są po prostu przegięci - dużo lepsi niz piraci i nie potrzebują monety na tougha.
- Commodore się nie spłaciło, ale straszyło na tyle mocno, że i tak bym włożył je do kolejnych rozpisek. Przyczyną może też być obecność chóru...
- PG i Piraci ze zboostowanym trafieniem i weapon masterem to jakieś przegięcie na większość unitów
- Jacki pirackie to kupa. Jak można mieć 17ARM na ciężkim jacku?!?
- Wspominałem już, że PG są przegięci?
- Ogólnie ze wszystkich casterów mercowych, których teraz testuję, granie Shae to była największa frajda, mimo że nic nie robi poza boostowaniem speeda. Jak widać na obrazku niżej, 2/3 stołu było zajęte przeze mnie, mimo AD przeciwnika.
- DSM na zawsze opuszcza moje rozpiski, wolę drugi unit PG.



EDIT: na mapce powinien być Mangler zamiast Mula

Bitwa towarzyska Shae vs Severius 1 - 50pkt

Shae1 (Captain Phinneus Shae) -28
- Mangler 15
- Mariner 14
- The Commodore Cannon & Crew 7
Sea Dog Pirates (Leader and 9) 13
Press Gangers (Leader and 9) 12
Bosun Grogspar 4
Doc Killingsworth 4
First Mate Hawk 4
Lord Rockbottom 4

Rozpa przeciwnika wyglądała mniej więcej tak, tylko ciężki jack mógł być inny, zamiast FoS:
Severius1 (Grand Scrutator Severius) -28
- Hierophant 3
- Blessing of Vengeance 13
- Fire of Salvation 16
- Castigator 12
Exemplar Errants (Leader and 9) 16
- Exemplar Errant Officer & Standard Bearer 4
High Paladin Dartan Vilmon 6
Choir of Menoth (Leader and 3) 4
Wrack 1
Wrack 1
Wrack 1

Przeciwnik wygrał rzut kością i zaczynał.
W pierwszej turze podszedł Errantami na jakieś 12 cali od PG. FoS pobiegł w stronę flagi po lewej stronie, Blessing ustawił się między Errantami, wysunięty na tyle, że nie dostał osłony od chóru. Castigator pobiegł środkiem na przywitanie piechoty. Reszta armii ostrożnie, jak w poprzedniej grze, nie ruszyła się za dużo.
W swojej turze zacząłem od odpalenia feata, przesunięcia całej armii o 3 cale, dzięki czemu działo miało w zasięgu BoV, a PG mogli zjammować Errantów. Następnie czar przyspieszający i wszyscy biegną. Działo trafiło w BoV, ale miał na sobie Vision, więc tylko go przewróciło i zabiło nim Erranta. Solosi tak ustawieni, żeby mieć w komandzie całą armię.
Przeciwnik zadeklarował śmiały plan zabicia 3 jammujących PG i wklepania mojej całej piechocie przez Errantów. Jak się okazało po 4 zdanych toughach na 4+, jednak ten plan nie wypali
Erranci zaczęli zabijać PG, ale też im nie poszło za bardzo. Zabili chyba łącznie 2. Severius poczarował i zabił 4 piratów, z ktorych żaden nie zdał tougha. FoS pobiegł dalej na flankę, ale był z zasięgu szarży Marinera. Castigator zabił 3 piechociarzy z podpalenia
W mojej turze zacząłem od strzelania. Działo zeslammowało Erranta w Hierophanta i zabiło obu. Następnie PG i Piraci dostali boost do trafienia, Hawk zaszarżowała, by być w centrum armii. Shae położył chmurkę na murku dla pathfindera. PG i Piraci wyrzynali Errantów, których zostało kilku, mimo buffu do ARMa i DEFa. Mangler zaszarżował na Blessinga, ale wbił bardzo mało dmg, zanim został odepchnięty. Mariner zaszarżował na FoS, wbił dużo dmg, ale pechowo nie wyłaczył nic. Mimo wszystko na stole u przeciwnika nie zostało za dużo, a ja byłem już blisko jego supportu. 1 punkt dla mnie.
Przeciwnik zaczął od dalszego zabijania piechoty, następnie próbował zabić Manglera i Marinera. Mariner zszedł dosyć łatwo, ale Mangler nie dostał za dużo dmg od Castigatora. Influencem przejął Rockbottoma, który zesprayował Bosuna, Doca i 2 PG. Zostało u mnie 3 PG, 2 Piratów, Magler, Shae.
W mojej turze piraci pobiegli kontestować flagę przy FoS, Rockbottom kontrolował flagę z prawej, bardzo daleko od modeli przeciwnika. Commodore zeslammował, a PG zaszarżowali i związali walką BoV. Mangler zabił Castigatora, a Shae dominował flagę na środku. 3 pkt dla mnie.
W kolejnej turze przeciwnik miał na stole już tylko BoV, Severiusa, chór i FoS (daleko na flance). Chciał poddać grę, bo jedyne co mógł zrobić, to kontestować środek (nadal dostawałem 1pkt za kontrolę i w przyszłej wygrywałem). Zamiast tego dla zabawy postanowiliśmy spróbować jak wygląda CK Severiusa.
Zaszarżował Severiusem w Manglera po ściągnięciu Focusa z Wracka, po czym czarował 3x immolation w Shae. Trafiał na 8, ranił na -4. Pierwsze trafienie z boostem do trafienia i dmg, zadało łącznie 6dmg (miałem Focusa), drugie trafienie tylko z boostem do trafienia zadało 3 dmg, a trzecie już bez boosta zostawiło mnie na 3 kratkach z 16. Znowu chciał poddać grę, ale przypomniałem o podpaleniu - miał opcję pobiec chórem obie flagi dla kontestu i jako ostatnią opcję przekonać się czy Shae spłonie i tak zrobił.
W mojej turze Shae nie przestał płonąć i na rzucie na dmg potrzeba było 7, by zginął i wyrzuciłem dokładnie 7 Tak więc ten system pokazał po raz kolejny, że warto walczyć do końca

Moje spostrzeżenia:
- granie Shae znowu okazało się czystą zabawą
- jak w poprzedniej grze tym casterem, brak sensownych ciężkich jacków pirackich - te, które są albo giną na 3 ciosy albo potrzeba 2 naszych, by zabić jednego z ARM 19+
- Commodore nadal dobre - zakładam, że PoM to jeden z jego gorszych MU, więc pewnie będzie już tylko lepiej
- Power Gangers też nie zawodzą, będę pewnie grał 2x PG i 1x Piraci albo 2x PG na mniejsze punkty. Piraci bez Wallsa w ogóle niedużo robią :/

6.
Gra towarzyska Bartolo vs Butcher3 75pkt

(Montador 1) Captain Bartolo Montador [+26]
- Galleon [39]
- Mariner [14]
- Nomad [11]
- Sylys Wyshnalyrr, The Seeker [4]
Master Gunner Dougal MacNaile [4]
Ragman [4]
Alexia Ciannor & the Risen [10]
Lady Aiyana & Master Holt [8]
The Commodore Cannon & Crew [7]

(Butcher 3) Kommander Zoktavir, The Butcher Unleashed [+22]
- War Argus
- Devastator [14]
- Devastator [14]
- War Dog [3]
Man-O-War Drakhun [9]
Man-O-War Drakhun [9]
Doom Reaver Swordsmen [13]
Iron Fang Uhlans (max) [20]
Widowmaker Scouts [8]
Winter Guard Mortar Crew [5]

Wygrałem rzut i zdecydowałem zaczynać. Najpierw pobiegły Jacki, potem Bartolo podszedł i rzucił Broadside. Galleon wycelował w środek Widowmakerów rzucając szczęśliwie 12 na trafienie i zabijając trzech. A&H odeszli ze sthealthem Nomad stanął z lewej Galleona, Mariner z prawej. Commodore poszło 3 cale. Ragman ukrył się za górką, a Dougal za murkiem.
W turze przeciwnika okazało się, że górki nie zasłaniają modeli, przez co Ragman zszedł od ostatniego Widowmakera. Devastatory stanęły B2B z objectivem, Butcher za lasem, Kawa na górce, a Drakhuni flankowali po obu stronach. Doow Reaversi szli bliżej środka wprost na Alexię, a moździerz zabił jednego Risena. Poza Ragmanem i Risenem żadnych strat.
W mojej turze Dougal użył minifeata i artylerzysty w kolosa, Galleon ostrzelał Doom Reaversów (nie zabijając ani jednego z 3 strzałów) Kawę i zabił jednego, wbił parę woundów w Devastatora, a działo zeslamowało tego samego Devastatora w objective zadając 4 woundy. A&H zabili Widowmakera, Aiyana próbowała też rzucić Kissa w Devastatora wcześniej, ale nie trafiła...
Alexia weszła do lasu, a Riseni próbowali zabić Doom Reavera, ale też zawiedli.
W turze przeciwnika okazało się, że zlamiłem z ustawieniem Alexii i 2 DR po prostu weszło sobie w las i miało ją w reachu, ale spudłowali. Inni zabili 3 Risenów. Jacki się podsunęły z Butcherem z tyłu i argusem z przodu, a Kawa stanęła obok nich (wszystko poza zasięgiem działa). Moździerz strzelił w A&H i nic nie zrobił. Drakhuni dalej posunęli się na flance.
W mojej z działa zabiłem 2 DR. Nomad pobiegł na prawo wystawiając się na szarżę Kawy, ale chroniąc Marinera i Bartolo. Alexia i Riseni oraz A&H zabili kilku DR, został tylko 1. W tej turze odpaliłem BDtH i feata, żeby tylko Kawa zaszarżowała (bez Butchera).
Przeciwnik podsunął się znowu jackami i Butcherem, zaszarżował Kawą, podbiegł na plecy Galleona jednym Drakhunem, a drugim pod działo i to wszystko co mógł zrobić w tej turze.
W mojej musiałem się odwrócić do jednego Drakhuna kolosem i go zabiłem, drugi zszedł skombinowanymi siłami Commodore, spraya Bartolo i strzału Marinera. Kawa zeszła od strzelania kolosa, a ostatni model został zabity przez Nomada, który przyjął bezczelnie mało obrażeń z szarży Kawy (nic nie wyłączone, łącznie z 20dmg na sobie). Jak się okazało moja szarża Nomadem dała okazję przeciwnikowi do Caster Killa, bo Butcher mógł na niego zaszarżować, delikatnie łapiąc Bartolo w zasięg czaru, którym go przyciągnął. Bartolo zmarł od pierwszego ataku

Po tej grze mam kilka przemyśleń, bo, mimo że zaczynam ogrywać coraz lepiej niektóre modele (np. Commodore i Dougal), to wciąż brakuje mi czegoś w tej liście. Największe rozterki, to czy grać Sylysem i mieć Hot Shota za darmo co turę (co daje opcje rzucenia BDtH i Broadside w jednej turze), czy może zamiast tego Madelyn, by chronić castera przed melee caster killami. No i Alexia wylądowała w tej rozpie głównie przez pasujące 10pkt, ale jednak wrzuciłbym chętnie coś innego (może halabardnicy, do screenowania).
Dobrze sprawdził się tutaj dodatkowy Mariner albo dwa, ale zastanawiam się też nad powrotem do 2 Galleonów. W każdym razie, po każdej próbie grania Bartolo dochodzę do wniosku, że Ossrum chyba zrobiłby to co Bartolo, tylko dużo lepiej :/

Bardzo fajne br, dzięki