Maybug

btw dłubiesz jedna rozpe do tego cryxu czy cos wiecej?

zdjęcia robię na szybko z ręki, w następnym tygodniu wrzucę porządne fotki pomalowanych modeli i armię RoS's

mam 3 casterów, 2 solidne rozpiski

syreny i coven. figurki z covenu to rotten belles z malifaux, można wygooglowac bo znowu zdjęcia nieostre ; ]

Widzę, ze kolega ma problemy ze spaniem:)
Dobra robota, jedyne moje zastrzeżenie że te rotten belle nie bardzo mi pasują do kulki , ale tak to Super nie mogę się doczekać pomalowanych!!!

Jedna mala prosba, mniejsze zdjecia... na monitorze miesci sie 1/4 a fajnie byloby zobaczyc te cuda w calosci

gobos z czego ty korzystasz bo mi zawsze regularnie kalibruje foty

gobos wierzy w IE a myślałem że już nikt tego nie używa

dalej domagam powiekszenia balooona zepelina i kibicuje w dalszych konwersjach bo sa mega

A tą małpę Lily mam I nie miałem żadnego pomysłu na nią. Do teraz
Czekam na więcej.

Chyba ta i jej siostra by ci się przydały

[Ice-T]

McDevil wygrałeś internety tą laseczką ! Maybug jeśli naprawdę chcesz mieć steampunknaziyo! to musisz ja mieć.

Trochę ognia, incorporealowe malowanie i pistoleciarz jak znalazł

-na początku kupiłem ogrooomny sterowiec, żeby podkreślić znikome proporcje kurczaczka do zbiorniku z helem, jednak na tle tego systemu wyglądało to zbyt dziwacznie i było mało grywalne : (
- przeskalowałem nowe foty na nieco mniejsze niż 1600x1200, lepiej?
- super laseczka : )

Fotki są w stanie surowym. Odrobinę mnie gryzie to, że w softboksie wygląda mniej efektownie niż na żywo, jest zbyt blady światło odbija się od lakieru.
Cały model, poza przewodami jest pomalowany w technice non-metal-metallic. Łącznie 6 różnych nmm kolorów, starałem się je utrzymać w jednej tonacji. Tak jak na poprzednich 'snap shot', pre-shading aerografem a potem wyłącznie blending. Nie ma tu żadnych ukrytych technik i sztuczek.

styl - semi sweet. NMM szczególnie bez weatheringu jest cukierkowy, ale obniżyłem słodycz poprzez spójną, ograniczoną paletę kolorów.

Z decydowałem się na te wysoce nieefektywne malowanie z osobliwych względów.
Generalnie, gdy robię zlecenia, nikt nie płaci mi za czas, ale za efekty, tak samo jak innym malarzom. To prowadzi do wykorzystywania specyficznych technik - jak w możliwie najkrótszym czasie uzyskać jak najlepszy efekt (np w 6 dni pomalowałem całą armię RoS'u, 45 modeli, później wrzucę foty, a tego DJ z 5 dni). Celowo na potrzeby tej armii zmieniłem podejście na:
- jak pomalować by wyglądał świetnie zarówno z bliska jak i z bardzo daleka (nie mam żadnych wątpliwości, że nmm jest techniką która dzięki kontraście w sposób najbardziej satysfakcjonujący spełnia to drugie założenie)
- zabłyszczeć nie tylko rezultatem, ale też techniką wymagającą wiele lat doświadczenia, trudnej do nauczenia
Osobliwe, bo brzmi to nieco irracjonalnie, ale miałem potrzebę pomalować coś, nie patrząc na zegarek i wracając do korzeni, zaczynałem malowanie od tego, że uczyłem się nmm i światłocienia.
Teraz, tak duży model wyblendowałem z kontrastem momentami nawet od białego do czarnego

nie lezy mi to podwyzszenie pozatym bardzo fajne czekam na koljne modele