Maybug

Dzwoneczek FTW!

Malowanie zacne, kolorystyka trochę zbyt krzykliwa Wspaniałym pomysłem byłoby dopisanie komentarzy pod zdjęciami. Skoro już zrobiłeś "fotorelację" to może komuś by się przydał taki mini tutorial?

Jakby się dało to mógłby być nawet porządny tutorial:) Zabieram się właśnie za warpwolfy i szukałem jakby mogła wyglądać ich skóra. Za dobry tutek odwdzięczę się na WTC:D

generalnie bardzo chętnie. Tylko potrzebuję od was więcej informacji.
Kamera odpada bo mnie drażni i sporo pracy z 'reżyserowaniem'
Ale nie mam problemu z robieniem zdjęć nawet bardzo często.

Jakie informacje mogą być przydatne, poza wymienianiem kolorów? Robię zdjęcia wystarczająco często, czy brakuje jakiś kroków? Czy techniki z klatki na klatkę są zrozumiałe czy wymagają komentarza?
Pytam, bo dla mnie wiele rzeczy to oczywistość a dosyć ciężko mi się wczuć w rolę hobbysty z rozpoznawaniem kolorów włącznie.

Wzorowałem się na ćmie, ale mi nie wyszło, a efekt jest wystarczająco dobry abym nie przemalowywał ich po raz czwarty

Mi głównie chodzi o skórę na ciele nie skrzydłach. Same zdjęcia są dobre, myślę że techniki rozpoznam, prosiłbym jeszcze tylko o step by step jakich kolorów używałeś.

w zasadzie skóra w 99% to mieszanina 3 kolorów:

biały
vallejo air hull red
vallejo game color hechicero

basecoat to bodajże vallejo sand yellow

odcienie uzyskuje się albo poprzez laserunek tzn ten żółtawy spod spodu odrobinę prześwituje.
Tzn. można od razu zrobić ciemny basecoat, ale generalnie im więcej staranncyh warstw mocno rozwodnionej farby, najlepiej o konsystencji tuszu, tym lepszy efekt. Na takim dużym modelu to dosyć mozolne.
Najczęstszy odcień to mniej więcej 6:6:1 (1 to purpura).

Jak dla mnie pełen wypas, strasznie mi sie podoba ten gargantuan.

Uaau. To wygląda przeslicznie

Maybug, jeśli można prosić o jakiś konkretny tutek, typu step by step, byłbym wdzięczny o ile by ci się chciało. Napaliłem się na tego typu skórę na bestiach i ni za cholerę mi nie wychodzi.

Przepraszam za późną odpowiedź, długo mnie nie było a teraz mam nadmiar obowiązków.

Odnośnie skóry, to w następnym miesiącu planuję pomalować jakiegoś metalowego wilka, mógłbym zrobić bardziej szczegółowe zdjęcia. Niestety to trudne wytłumaczyć kolejne kroki. Aby uzyskać taką płynność przejść i kontrast, to kilka-kilkanaście warstw rozwodnionej farby i dwa razy tyle brudnej wody, a w między czasie kilka retuszów aero. Pomyślę jak to uprościć

Świetnie chociaż ten posążek troszeczkę zlewa się z samą bestyją