W połowie czerwca wracam z długich wakacji i biorę się do roboty.
Cryx mnie trochę zniechęcił, to znaczy po krótkim czasie byłem bardzo niezadowolony z jakości Dj w porównaniu do czasu jaki w niego włożyłem. Więc prawdopodobnie wymyślę jakiś inny schemat dla cryxu.
Inaczej niż AA, nad którym spędziłem wielokrotnie więcej czasu, ale jego wartość jest nieoceniona. Miałem potrzebę pomalowania przynajmniej jednego modelu, który byłby uhonorowaniem tego rzemiosła. Zawsze można zrobić jeszcze jedną warstwę brudnej wody czy kolejne pociągnięcie pędzla, nie mniej zrobiłem bardzo dużo, aby tak ogromny model miał tyle życia i światłocienia.
Na pewno będę malował przed cryxem kompletną konwergencję na wysokim poziomie i mam wolną rękę co do schematu, więc będzie zabawa z tymi szkaradnymi zegarkami.
Potem razem z Konim zrobimy w końcu makietę i popstrykamy ładne focie.
Tak 90% to pędzel
Porządne fotki zrobię jak skończę. I w sumie zrobiłem dużo w trakcie więc też mogę dodać
Skrzydła są jeszcze WIP, ale jest już dosyć reprezentatywny w dziennym świetle.