powolny Orboros
Jestem bardzo młodym (wręcz kilkuminutowym) forumowiczem i postanowiłem wrzucić moje powolne starania jeżeli chodzi o Orboros.
Mam nawet nadzieję, że raz na jakiś czas uda mi się ich wystawić na Warszawski stół
Generalnie dotychczas popełniałem błąd, kupując rozmaite figurki, które mi się podobały, ale nie były figurkami PP, co jak rozumiem uniemożliwia mi start w jakimkolwiek turnieju...
Jak zobaczycie poniżej, były to figurki do konfrontacji, które wg. mnie pasowały klimatem, a moim zdaniem modele miały o niebo lepsze.
Obecnie staram się naprawić ten błąd i powoli kompletuje 50 punktów tylko od Privateera, ale troszkę to trwa ze względu na bardziej priorytetowe wydatki.
Jako, że maluję na zlecenie, ten Orboros po pomalowaniu miał w sumie iść pod młotek, ale po rozegraniu kilkunastu bitew tak mi się spodobał, że postanowiłem go nie sprzedawać i tym samym tempo malowania spowolniło (niestety).
Wszystko jest już co prawda pokryte mniejszą, lub większą ilością farby, ale nadal nie skończone. Mam nadzieję, że moja obecność tutaj troszkę mnie zmobilizuje
no ale powracając do tematu - poniżej część armii, jeszcze bez podkładu.
W sumie nic nadzwyczajnego - chodzi chyba głównie o podstawki, nad którymi siedziałem tydzień, ale las w końcu powstał
w pewnym momencie, postanowiłem pomalować nawet wilka, ale po pomalowaniu postanowiłem go sprzedać, więc znowu nic nie jest pomalowane do końca
pozdrawiam!