WARMACHINA

bede tu chwalil sie tym co zmalowalem do grymkinow.
Mam postanowienie (zmotywowane zakladem z Fluffym) iz nie kupie kolejnego modelu do grymkinow poki nie pomaluje tych co juz posiadam:
W pierwszym rzucie mialem:
- Box
- Death Knell
- Child
- Skin&Moan
- Lady Karina Rose
- Hollowmen
- Glimer imp(x2)
- Crabbits(x2)(1/4 done)
- Cask Imps
- Gremlin Swarm (x3)

Na pierwszy ogien poszlo dziecko:

A większe zdjęcia wchodzą w grę, bo na tych to ni uja nie widać

wchodza jak mi ktos powie jak skalowac je na forum. Masz je tez na moim FB, jak i tu https://yaro86ster.imgur.com/

Fajny, ale wolę na żywo popatrzeć żeby ocenić. Mam tylko jedno "ale" na tym etapie. Skoro zaczynasz malować frakcję to rozważ proszę malowanie rantów podstawek. IMO czarne, niepomalowane to najgorszy wybór.

wrecz odwrotnie, jak widze czerwone zolte ranty to az mi sie plakac chce

ale on jest pomalowany tyle ze na czarno. Narazie bedzie tak, moze jak pomaluje wszystko to jakos to upieksze.

Enc. Da sie zrobic nawet czarne ranty by byly ok W ostatnim zamowieniu robilem tak z Ajero ze byl kolor na frontach i reszta czarna.

Ja mam tylko jedno małe ale - te szpary na łączeniach części. Ładne malowanie, a przez to figurka jednak traci.
Dla mnie czarne podstaweczki to też te najlepsze

taki jest plan.

Na takie rzeczy to mi się wydaje, że jakieś plastic putty z vallejo wystarczy.

nie chodzi o material a o moj skill w poslugiwaniu sie nim

No do posługiwania się w/w dużego skilla nie potrzebujesz nizbyt gruby pędzel, kropla wody i jazda.

update:



Walki z nmm oraz tym razem polepione laczenia