Brawo za wykorzystanie obu części a nie samego tyłu żeby skopiować "woman driver" od PP.
Aczkolwiek mam wątpliwości co do praktyczności tego modelu - narobisz się a grać będziesz ciągle pustą podstawką zobaczysz. I jeszcze trudny transport.
Ja musiałem w swojej konwersji zejść z ambicjami z "latającego holendra" to motorówki pościgowej mieszczącej się na podstawce i nie wymagającej zdejmowania. I dobrze zrobiłem bo bez problemu noszę i dostawiam do innych modeli.
Pomyśl czy nie zrobić tej konwersji tylko z przedniej części (od biedy tylnej
) - ale oczywiście jak masz ochote na caly okręt to najważniejsze żeby Tobie się podobało.
Btw. Czy będą działa i od czego (deck guny wydają mi się za duże na taki stateczek, ale....)?