Moje Trollkiny
Wczoraj pierwszy raz udało się zabrać gotową armię na pole bitwy (na lokalny turniej ) W międzyczasie nieco przemalowany został też Mauler (proste malowanie, które sprawdzało się na piechocie, kiepsko wyszło na większych obszarach skóry, co widać na fotce) ale nie chciało mi się już robić nowego zdjęcia.