WARMACHINA

Od przyszłego czwartku w lidlu bedzie mozna nabyć "dremla" a raczej lidlową podórbę, za 80 (90) zł.
Ja zamierzam kupić, ktoś może polecić coś innego ew.?

Odpowiem deko zawile.
1. Jako posiadacz Dremela (oryg.) z kompletem rozbudowanym (przystawki) nie przesiadłbym się na nic innego - no koszt nie da się ukryć jest spory. Jednak ja dremela nie używam tylko do modelarstwa ale i coś podłubie innego Właściwie do modelarstwa to prawie wcale go nie używam.
2. Odpowiedz sobie na zasadnicze pytanie do czego ci ten multitool jak tylko do nawiercania pinów i rozwiercania luf to taniej, pożyteczniej lepiej kupić chyba wiertarkę ręczną z AP bo z tego co wiem spokojnie dasz radę włożyć wiertła kilku rozmiarów. Ni to co produkt GW.
3. Jeżeli bardzo zależy ci na elektrycznym narzędziu to ten z Lidl'a nie jest taki znów tani. Ogólnie rzecz biorąc takie zestawiki nęcą reklamą 10 000 części w zestawie itp. Najgorsze, że jak mosiężny trzpień się zużyje (to co jest zamiast uchwytu wiertarskiego) to nijak nie dokupisz nowego bo po prostu nie pasuje. Toole tego rodzaju są dobre bo są tanie, a są tanie bo są jednorazowe. Nie dokupisz do nich zamienników.


ehh chciałem ci z ale'Drogo linka jakiegoś tańszego lepszego zapodać ale przerwę techniczną mają..... pewnie nowy layout strony będzie i 1000 problemów więcej.

Ja do swojego no-name'a (z castoramy) musiałem kupić przejściówkę (chyba dremla) na małe wiertła, bo oryginalna nie łapała niczego mniejszego niż 3.2 mm.
Niby fajnie, że szybciej, ale jeżeli na bieżąco pinujesz modele to wystarczy ręczna wiertarka. No chyba, że chcesz ja potem wykorzystywać w mieszkaniu.

Niby fakt że tanio, ale zastanowiłbym się czy nigdzie nie znajdzie się taniego oryginału... bo jednak boję się rozkręcać to moje cacko na wysokie obroty....xD

ja długo używałem ręcznej wiertarki ale od jakiegoś roku używam tylko wkrętarki (ojciec dal mi swoja starą Black&Dacker która kosztowała kiedyś z 2k) świetnie wywarzona nie zacina sie przełożenie w biegach nie złamałem nigdy wiertła. Co do dremela to ja mam jakas podróbkę i do wiercenia się nie nadaje najwyzej to używania pilniczków nic wiecej, wiec zanim ktoś kupi badziew niech się zastanowi z reguły nie warto oszczedzać na elektronice. Poza dremelem jest jeszcze jedna firma która robi świetne minitoolsy, kolejnym rozwiazaniem jest jeszcze kupienie szlifierki stołowej z możliwością zapięcia wałka giętkiego.

Dremel nie ma sobie równych. Jest cholernie drogi, ale jak używa się go często to jest wart każdej złotówki. Trzeba uważać na dobór końcówek, żeby nie przepłacić, ale poza tym jest świetny.

piszecie o tych dremelach i mnie to zaciekawiło. W internetach od razu wyskoczyło na mnie coś takiego


Niby dremel, niby do zdobienia, więc nasuwa się jakieś tam skojarzenie z modelarstwem. Cena też nie powalająca. Ale się nie znam, ocenę pozostawię doświadczonym specom.

Długo korzystałem z ręcznej wiertarki, rok temu kupiłem Dremla - dostałem na warsztat coś, na co ręczna wiertarka się nie nadawała.
Koszt - fakt, spory. Ale imo narzędzie jest go warte.

Ja się chyba skusze na ten lidlowy.

Ten lidlowy jest dość spoko. Uchwyty na wiertła się nie wyrabiają (przynajmniej po roku uzytkowania nie zauwazylem), nie bije na boki i spokojnie można nawet drobne wiertła montować.
Zestaw ma dwa minusy.
Krotki i ciut za sztywny kabel od zasilacza do dremla.
Wiertła. Ale te akurat z czasem możesz sobie kupić sensowniejsze.

Osobiście używam elektrycznego Proxxona do wszelkiego rodzaju obróbki i zdecydowanie nie narzekam.

ja uzywam z allegro podrobki i daje rade,chociaz mialem raz dremela i jak mowia przedmowc ,wart kazdej zlotowki