Szybkie pytania odnośnie modelarstwa
Posty: 438
Dołączył(a): poniedziałek, 21 października 2013, 20:01
Lokalizacja: Tarnowskie Góry PL / Reykjavik IC
Frakcja: Cygnar
Re: Start
Może zacznę od początku. Kupiłem zestaw 2 ppl WM. Fajna sprawa i jestem zadowolony. Ale... nadlewki po prostu to jakaś masakra, w pewnym momencie aż zacząłem zastanawiać się jak wygląda forma do odlewania ich. Z tego jednak co widzę wada ta dotyczy warjacków khadoru, te jacki menoth są fajnie zrobione i nie ma z nimi specjalnie wiele roboty.
Kolejna sprawa to jakieś fest masakryczne błędy form lub za mała ilość plastiku wlewanego w form połączona ze słabym odsysaniem powietrza z formy. Objawia się to w szczególności na małych elementach gdzie ewidentnie widać braki. W jackach jest to widoczne najczęściej w tych takich "uchwytach" na ich płytach czołowych. Wiem, wiem nie ma to jak powyginać spinacz i wepchnąć w dziury wklejając, ale jednak ...
No i te poodkształcane drzewca broni, miecze to jakaś masakra. Jestem właśnie w etapie próbowania metody "zmiekczania" i kształtowania materiału .PP ma serio fajne modele, tylko na litośc chyba wolałbym dopłacić do metalu niż borykać się z tym plastykiem.
PS. Wszystkie kominy można śmiało nawiercać
Kolejna sprawa to jakieś fest masakryczne błędy form lub za mała ilość plastiku wlewanego w form połączona ze słabym odsysaniem powietrza z formy. Objawia się to w szczególności na małych elementach gdzie ewidentnie widać braki. W jackach jest to widoczne najczęściej w tych takich "uchwytach" na ich płytach czołowych. Wiem, wiem nie ma to jak powyginać spinacz i wepchnąć w dziury wklejając, ale jednak ...
No i te poodkształcane drzewca broni, miecze to jakaś masakra. Jestem właśnie w etapie próbowania metody "zmiekczania" i kształtowania materiału .PP ma serio fajne modele, tylko na litośc chyba wolałbym dopłacić do metalu niż borykać się z tym plastykiem.
PS. Wszystkie kominy można śmiało nawiercać
Come to the nightmare, come to me, deep down in the dark where the devil is and me.
Re: Start
Temat: Używanie lakieru dla idiotów.
Mam lakier GW (purity seal) od paru lat, w sumie jeszcze z niego nie korzystałem.
1. Czy takie rzeczy z czasem tracą swoje właściwości?
2. Jak dobrze w ogóle lakier chroni figurki/podstawki (mam pomalowane) przed obijaniem?
Mam lakier GW (purity seal) od paru lat, w sumie jeszcze z niego nie korzystałem.
1. Czy takie rzeczy z czasem tracą swoje właściwości?
2. Jak dobrze w ogóle lakier chroni figurki/podstawki (mam pomalowane) przed obijaniem?
Posty: 740
Dołączył(a): wtorek, 19 lutego 2013, 11:44
Lokalizacja: Dębica/ Warszawa
Frakcja: Trollbloods
Re: Start
1. Właściwości raczej nie stracił, acz lepiej wykonać próbę na jakimś niepotrzebnym modelu.
2. Sam matowy lakier... średnio. To tak właściwie kolejna warstwa akrylu. Jeśli chcesz lepszej ochrony, to polecam najpierw potraktować figurkę lakierem błyszczącym, a dopiero później matem. Nie wiem od czego to do końca zależy, ale błyszczący chroni lepiej.
Porada gratis- jeśli masz już trawkę na podstawkach, koniecznie zamaskuj ją przed lakierowaniem.
2. Sam matowy lakier... średnio. To tak właściwie kolejna warstwa akrylu. Jeśli chcesz lepszej ochrony, to polecam najpierw potraktować figurkę lakierem błyszczącym, a dopiero później matem. Nie wiem od czego to do końca zależy, ale błyszczący chroni lepiej.
Porada gratis- jeśli masz już trawkę na podstawkach, koniecznie zamaskuj ją przed lakierowaniem.
Re: Start
Polecam ostrożność z lakierem GW. Najlepiej, przed każdym nałożeniem, wykonać test na jakimś niepotrzebnym elemencie. Pół roku temu zrobiłem sobie piękny "szron" na modelach do infinity. Tak wymieszałem lakier i ogrzałem przed użyciem. I nie nakładałem ze zbyt dużej odległości.
Re: Start
Nie wiem gdzie o to zapytać, więc pytam tu
Używał ktoś może kiedyś podkładu Vallejo w aerografie? (NIE tego z serii Air)
Chodzi mi o ten konkretnie:
http://vanaheim.pl/pl/vallejo-surface-p ... -60ml.html
Opis głosi, że do aerografu spoko, a o uszy mi się obiło co nieco, że używanie w aerografie podkładów nie przeznaczonych do aerografu nie jest w żadnej mierze dobrym pomysłem.
Ktoś wie, która strona ma rację?
Używał ktoś może kiedyś podkładu Vallejo w aerografie? (NIE tego z serii Air)
Chodzi mi o ten konkretnie:
http://vanaheim.pl/pl/vallejo-surface-p ... -60ml.html
Opis głosi, że do aerografu spoko, a o uszy mi się obiło co nieco, że używanie w aerografie podkładów nie przeznaczonych do aerografu nie jest w żadnej mierze dobrym pomysłem.
Ktoś wie, która strona ma rację?
Re: Start
Siema nie znam się to ci powiem . Możesz na luzaku. Podkłady do figurek nie mają wiele wspólnego z podkładami lakierniczymi. Tych drugich zwłaszcza z utwardzaczami bym nie używał . Dodatkowo robiło by się z figsa bałwana. Np. spraye polecane jako zastępnik tych oficjalnych. To są bazy samochodowe, farba rozpuszczalnikowa idąca na już przygotowany element. Wracając do tematu to co zapodałeś udało mi się użyć i wyczyścić aero, wodą i clinerem do aero-coś jak płyn do mycia szyb.
Pozdro
Pozdro
Posty: 438
Dołączył(a): poniedziałek, 21 października 2013, 20:01
Lokalizacja: Tarnowskie Góry PL / Reykjavik IC
Frakcja: Cygnar
Re: Start
Urodziło mi się kilka pytań:
(Khador) Figurki spodkładowane, położyłem najpierw delikatnie GW Khorne Red - base, potem delikatnie GW Wazdakka Red Layer. Reszta pozostałe layer jako bazowe. Teraz jestem na rozdrożu. Bo albo to już spitoliłem, albo jestem na najlepszej drodze.
1. Nie przesadziłem z tym base na podkład ? i jeszcze layer ?
2. Po necie biegam w poszukiwaniu kolejności technik, normalnie "po staremu" walnąłbym washe pod kolorki bazowe, delikatnie suchy pędzel i "wyostrzenie" linii mocnno jasna farba koloru layer. Napisałem po staremu bo jednak mam kilka lat przerwy.
Z tego co wyczytałem położyć kolory bazowe, walnąć lakierkiem satin, wash i layering - tudzież blending mój słaby eng się kłania i znowu mat lakier na zakończenie pracy i zabezpieczenie figsy.
Może ktoś mnie sprostować albo konkretniej doradzić.
(Khador) Figurki spodkładowane, położyłem najpierw delikatnie GW Khorne Red - base, potem delikatnie GW Wazdakka Red Layer. Reszta pozostałe layer jako bazowe. Teraz jestem na rozdrożu. Bo albo to już spitoliłem, albo jestem na najlepszej drodze.
1. Nie przesadziłem z tym base na podkład ? i jeszcze layer ?
2. Po necie biegam w poszukiwaniu kolejności technik, normalnie "po staremu" walnąłbym washe pod kolorki bazowe, delikatnie suchy pędzel i "wyostrzenie" linii mocnno jasna farba koloru layer. Napisałem po staremu bo jednak mam kilka lat przerwy.
Z tego co wyczytałem położyć kolory bazowe, walnąć lakierkiem satin, wash i layering - tudzież blending mój słaby eng się kłania i znowu mat lakier na zakończenie pracy i zabezpieczenie figsy.
Może ktoś mnie sprostować albo konkretniej doradzić.
Come to the nightmare, come to me, deep down in the dark where the devil is and me.
Powrót do Tutoriale i poradniki
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości